El. Euro 2016: Grzegorz Krychowiak na Euro walczyć będzie niczym polski ułan - do Francji jadę konno!
- Dwa zespoły wyszły na murawę z myślą, aby zakwalifikować się na Euro, więc z obu stron było widać twardą, agresywną grę. Niczym nas nie zaskoczyli - powiedział Grzegorz Krychowiak w rozmowie z Polskim Radiem po meczu z Irlandią.
2015-10-12, 12:56
Posłuchaj
Po ostatnim spotkaniu eliminacyjnym z Krzysztofem Mączyńskim i Grzegorzem Krychowiakiem - pomocnikami w drużynie trenera Adama Nawałki, rozmawiał Maciej Gaweł (IAR)
Dodaj do playlisty
Reprezentacja Polski zagra na mistrzostwach Europy w piłce nożnej. "Biało-czerwoni" niedzielnym zwycięstwem nad Irlandią 2:1 na Stadionie Narodowym w Warszawie przypieczętowali awans na turniej, który w 2016 roku odbędzie się we Francji. Po ostatnim spotkaniu eliminacyjnym z Krzysztofem Mączyńskim i Grzegorzem Krychowiakiem - pomocnikami w drużynie trenera Adama Nawałki, rozmawiał Maciej Gaweł.
Maciej Gaweł: Zaczynałeś te eliminacje jako największy znak zapytania w kadrze, a kończysz bezsprzecznie jako jeden z bohaterów.
Krzysztof Mączyński: To jest piękna historia. Wejść z niczego i osiągnąć coś po drodze. A nie odwrotnie - spaść poniżej oczekiwań. Cieszę się, że dostałem szansę.
MG: Wykorzystałeś ją niesamowicie, bo im bliżej końca tym lepiej grałeś.
KM: Ja wykonywałem to co do mnie należało, to co zalecał trener i sztab szkoleniowy. To oni decydują o wszystkim. Najważniejszy jest zespół. Nie ma co gadać na mój temat - czy byłem gorszy, czy lepszy. Dla każdego z nas jest to duże wydarzenie. Tutaj trzeba było podjąć rękawicę. Każdy z nas to zrobił i zdobyliśmy upragnione trzy punkty, które dały nam awans do mistrzostw Europy.
MG: Ostatnie miesiące wyjątkowe i w życiu prywatnym.
KM: Dokładnie. Ostatnie dziesięć dni w moim życiu na pewno nie będą zapomniane, bo urodziła mi się córka. Teraz awans do mistrzostw Europy. Cóż można sobie więcej życzyć?
MG: Będziesz mógł jej podczas Euro prezent sprawić...
KM: Będę walczyć o to, bo za darmo nikt Ci nie odda placu. Trzeba się bić, wykonywać swój zawód jak najlepiej potrafisz, a czas pokaże co będzie.
MG: Teraz świętowanie. Czy kucharz przygotował jakąś niespodziankę?
KM: Kucharz jest fantastyczny. Jest również częścią tego zespołu. Hamburgery muszą być po meczu, bo robi fantastyczne!
Grzegorz Krychowiak: Jeszcze nie ma co świętować
Źródło/Agencja TVN, x-news
MG: Grzegorz, stajesz się specjalistą od finałów na Stadionie Narodowym. Bramka na 1:0 w finale Ligi Europy, a teraz bramka na 1:0 w można powiedzieć finale eliminacji?
Grzegorz Krychowiak: Zgadza się. Trzeba wiedzieć kiedy strzelać gole... . Na razie mi się udaje. Mam nadzieję, że to dopiero początek.
MG: Liczyliście już siniaki po tym meczu? Wyglądało to na totalną wojnę.
GK: To jest mecz piłki nożnej. Dwa zespoły wyszły na murawę z myślą, aby zakwalifikować się na Euro, więc z obu stron było widać twardą, agresywną grę. Niczym nas nie zaskoczyli.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Grupę D, w której rywalizowali Polacy, wygrali Niemcy. "Biało-czerwoni" zajęli drugie miejsce. Obie drużyny wywalczyły bezpośredni awans na turniej we Francji. Na trzeciej pozycji dającej prawo gry w barażach eliminacje zakończyli Irlandczycy. Mecze barażowe rozegrane będą w listopadzie, a 12 grudnia w Paryżu odbędzie się losowanie grup mistrzostw Europy.
ah, PolskieRadio.pl, IAR