Puchar Polski: gol w końcówce daje komfort Cracovii

Pierwsze 20 minut mogły kazać wątpić zziębniętym kibicom w celowość przyjścia na stadion. Bo niewiele się działo na boisku, poza kilkoma dośrodkowaniami gości, niecelnymi próbami strzałów Zagłębia.

W 22. minucie po dośrodkowaniu Mateusz Cetnarskiego z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym gospodarzy wyskoczył Miroslav Covilo i dał krakowianom prowadzenie. Szansę jego podwyższenia miał w kolejnej akcji Marcin Budziński. Uderzył jednak ponad poprzeczką. Wydawało się, że Cracovia kontroluje przebieg gry. Strzał Żarko Udovicicia z rzutu wolnego bramkarz gości obronił bez trudu. Ale nie zdołał utrzymać piłki po "bombie" Dawida Ryndaka, skutecznie dobił z bliska Michał Fidziukiewicz i kibicom zrobiło się zapewne cieplej.

Sosnowiczanie po przerwie pierwsi ruszyli do natarcia i bardzo szybko mogli objąć prowadzenie, gdyby Jakub Arak w polu karnym nie trafił wprost w ręce Krzysztofa Pilarza. Krakowianie w odpowiedzi "zamieszali" parę razy pod bramką rywali, a Piotr Polczak z bliska strzelił obok słupka.

Oba zespoły grały o zwycięstwo, nie było widać różnicy klas rozgrywkowych dzielących rywali. To raczej gospodarze groźniej atakowali i częściej strzelali. Cracovia długo czekała na swoją szansę. Za to miała ją "stuprocentową", tyle, że niepilnowany Deniss Rakels z pięciu metrów nie zdołał pokonać Wojciecha Fabisiaka. Napastnikowi krakowian ta sztuka udała się w doliczonym czasie - głową wpakował piłkę do siatki, ustalając wynik.

REKLAMA

Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Miroslav Covilo (22.), 1:1 Michał Fidziukiewicz (43.), 1:2 Deniss Rakels (90+1.)

Zagłębie: Wojciech Fabisiak - Marcin Sierczyński, Łukasz Sołowiej (79. Konrad Budek), Krzysztof Markowski, Żarko Udovicic - Dawid Ryndak, Łukasz Matusiak, Sebastian Dudek, Michał Fidziukiewicz, Martin Pribula - Jakub Arak

Cracovia: Krzysztof Pilarz - Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Piotr Polczak (64. Damian Dąbrowski), Bartosz Rymaniak - Jakub Wójcicki (36. Mateusz Wdowiak), Miroslav Covilo, Mateusz Cetnarski (84. 84. Łukasz Zejdler), Marcin Budziński, Erik Jendrisek - Deniss Rakels

bor

REKLAMA