Puchar Polski: Lech Poznań wymęczył zwycięstwo z Zagłębiem Lubin
Piłkarze Lecha Poznań awansowali do półfinału rozgrywek o Puchar Polski. Podopieczni trenera Jana Urbana pokonali przed własną publicznością KGHM Zagłębie Lubin 1:0 w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym, a bramkę zdobył w doliczonym czasie Szymon Pawłowski. W pierwszym spotkaniu także 1:0 triumfowali mistrzowie Polski.
2015-11-19, 23:01
Posłuchaj
Lech powtórzył wynik z Lubina i bez większych kłopotów awansował do półfinału. Swoją grą poznaniacy jednak nie zachwycili, ale ich rywale nie postawili zbyt wysoko poprzeczki w obu ćwierćfinałowych spotkaniach.
Po sennym początku pierwsi odważniej zaatakowali goście, ale to przecież oni musieli strzelić przynajmniej jedną bramkę, by przedłużyć swoje nadzieje na awans. Cała pomysłowość Zagłębia w ofensywie ograniczyła się jednak do kilku niegroźnych i niecelnych strzałów.
W miarę upływu czasu do głosu zaczęli dochodzić lechici, ale też nie mieli zbyt wiele atutów w ataku. Najbliższy pokonania Martina Polacka był Denis Thomalla, który w doskonałej sytuacji uderzył obok słupka. Mający polskie korzenie napastnik chwilę później znów miał niezłą okazję, ale strzelił bardzo niecelnie, co wywołało pierwsze gwizdy zniecierpliwionych kibiców.
Na początku drugiej odsłony "Miedzowi" uzyskali przewagę, ale też nie potrafili wykreować ciekawych sytuacji. Będący ostatnio w dobrej dyspozycji Jasmin Buric nie miał większych kłopotów z wyłapywaniem piłek po niemrawych uderzeniach rywali.
REKLAMA
W 67. minucie na moment przysnęła poznańska defensywa i Zagłębie mogło odrobić straty. Po dalekim dośrodkowaniu Dorde Contry niecelnie główkował Arkadiusz Woźniak. Podopieczni Piotra Stokowca mają ostatnio spore kłopoty ze zdobywaniem bramek i swojej strzeleckiej niemocy nie byli w stanie przełamać w Poznaniu.
Z kolei trener gospodarzy Jan Urban próbował ożywić poczynania swojej drużyny wprowadzając Gergo Lovrencsicsa i Kaspra Hamalainena. Obaj dużo biegali, ale grali dość nonszalancko. Dopiero trzeci "joker" nie zawiódł. Wprowadzony w samej końcówce Szymon Pawłowski przeprowadził blisko 50-metrowy rajd, długo zwlekał ze strzałem, ale w końcu słabszą, lewą nogą do posłał piłkę do siatki.
W czwartek do półfinału awansowało również pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec. Drużyna trenera Artura Derbina wygrała w Krakowie z Cracovią 2:0. W środę z awansu do najlepszej czwórki rozgrywek cieszyli się obrońcy trofeum piłkarze Legii Warszawa.
Ostatni półfinalista będzie znany 16 grudnia, wtedy we Wrocławiu Śląsk zmierzy się w rewanżowym spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz.
REKLAMA
Po rewanżowym meczu 1/4 finału Pucharu Polski Lech - Zagłębie Lubin (1:0) powiedzieli:
Jan Urban (trener Lecha Poznań): Moje doświadczenie podpowiadało mi, że drużyna, która przegrywa pierwszy mecz na własnym boisku, przyjeżdża na rewanż nie mając nic do stracenia, a wszystko do zyskania. Gra przede wszystkim bez obciążenia psychicznego. W pierwszej połowie rywale nie mieli sytuacji podbramkowych, przypominam sobie tylko okazję Michala Papadopulosa. Pod koniec meczu trochę nas przycisnęli i napędzili nam strachu. Dobrze, że nie wykorzystali swoich dogodnych sytuacji Woźniak i Janus. Nie ukrywam, że nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Wiemy jak specyficzny jest Puchar Polski, o czym mogliśmy się przekonać dziś w Krakowie. Czasami trzeba +grać wynikiem+. Dlatego nas nie interesowało forsowanie tempa. Odnośnie Denisa Thomalli - gdybym wiedział, że takie gwizdy otrzyma, to może bym go nie zmienił. Jeżeli zawodnikowi coś się nie układa, musi sobie radzić z krytyką. Nie jest łatwo mu się przełamać, choć i dzisiaj, i w meczu z Górnikiem Łęczna miał swoje sytuacje. Ja mam jednak dużo cierpliwości do piłkarzy.
Piotr Stokowiec (trener Zagłębia Lubin): Gratuluję awansu Lechowi Poznań. Myślę, że mecz mógł się podobać, trzymał w napięciu do ostatniej chwili. Różnie mogło to się potoczyć, gdyby udało nam się strzelić bramkę. W końcówce meczu Krzysiek Janus miał świetną okazję, ale nie udało się. Ja patrzę na to spotkanie w szerszym kontekście: jak nasz zespół będzie wyglądał w przyszłym roku. Dzisiejszy mecz napawa mnie optymizmem. Mam satysfakcję z takich zawodników jak Żyra czy Jagiełło. To pokazuje, że dobrze pracujemy z młodzieżą i idziemy w dobrą stronę. Dzisiaj graliśmy jak równy z równym z mistrzem Polski. To spotkanie to już historia, przygotowujemy się do ważnej ligowej konfrontacji z Podbeskidziem Bielsko-Biała. A za trzy tygodnie przyjedziemy do Poznania mocniejsi o doświadczenia z tego meczu.
Rewanżowy mecz 1/4 finału piłkarskiego Pucharu Polski:
Lech Poznań - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
Pierwszy mecz 1:0 dla Lecha. Awans: Lech.
Bramka: 1:0 Szymon Pawłowski (90+2).
Żółta kartka: Zagłębie - Maciej Dąbrowski.
REKLAMA
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 9271.
ps
REKLAMA