PŚ w skokach narciarskich. Małysz ocenił początek sezonu
Bilans pierwszego weekendu nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich to szóste miejsce w konkursie drużynowym i 13. pozycja Kamila Stocha w zawodach indywidualnych. Czterokrotny mistrz świata i czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli za triumf w klasyfikacji generalnej PŚ Adam Małysz uspokaja jednak nastroje.
2015-11-24, 10:32
Posłuchaj
Komentarz Tomasza Zimocha po rozpoczęciu nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich (Kronika Sportowa/Jedynka)
Dodaj do playlisty
Powiązany Artykuł

Kruczek zmienia skład przed Kuusamo
Po raz kolejny polscy skoczkowie narciarscy słabo otwierają sezon. Przed rokiem w konkursie drużynowym było nawet gorzej niż teraz. Polacy zajęli dziewiąte miejsce i nie awansowali do drugiej rundy. W konkursie indywidualnym było tylko trochę lepiej. Na początek sezonu 2014/2015 Piotr Żyła był czternasty, a oprócz niego w drugiej serii znalazł się jeszcze tylko Maciej Kot (29. miejsce). Kamil Stoch 12 miesięcy temu nie startował z powodu urazu.
- Na razie bym nie panikował. Zazwyczaj tak jest, że nasi skoczkowie na początku sezonu się „rozgrzewają” i trzeba poczekać. Zawsze z konkursu na konkurs jest coraz lepiej. Nie wysnuwałbym argumentów, że coś jest nie tak. Spokojnie muszą robić swoje - ocenia pierwsze zawody nowego sezonu Małysz.
Legendarny skoczek miał okazję oglądać ostatnie szlify polskiej ekipy i zapewnia, że wyniki uzyskane w Klingenthal nie są odzwierciedleniem aktualnej formy biało-czerwonych.
REKLAMA
- Widziałem ostatnie treningi w Wiśle i chłopaki naprawdę nie skakali źle. Sam jestem zaskoczony, że ten konkurs był taki nieudany. Kamil pierwszy skok skoczył nieźle, nie był to jakiś super skok, ale niezły. Drugą próbę po prostu zepsuł - dodaje "Orzeł z Wisły".
Po zawodach w Niemczech w składzie nastąpiła jedna zmiana. Bartłomieja Kłuska zastąpi w Kuusamo Stefan Hula.
bor
REKLAMA
REKLAMA