Ekstraklasa: Lech Poznań z szóstym kolejnym zwycięstwem. Pościg za czołówką trwa
Lech Poznań pokonał 2:0 Zagłębie Lubin i zaliczył szóstą kolejną wygraną w Ekstraklasie. Zespół Jana Urbana w wielkim stylu goni ligową czołówkę.
2015-12-13, 17:35
Posłuchaj
Lech Poznań i Zagłębie Lubin przystąpiły do niedzielnego spotkania jako sąsiedzi w tabeli, zajmując odpowiednio ósme i siódme miejsce. Początek, zgodnie z oczekiwaniami, należał do gospodarzy. "Kolejorz" nie wyglądał na drużynę zmęczoną czwartkowym spotkaniem Ligi Europy z FC Basel, piłkarze byli w stanie zepchnąć lubinian do defensywy i kontrolować boiskowe wydarzenia.
Ataki Lecha przyniosły skutek w 16. minucie, kiedy bardzo ładnym wolejem popisał się Kasper Hamalainen. Stojący w bramce Zagłębie Martin Polacek nie miał szans na skuteczną interwencję.
Ten mecz był dla Fina okazją do pożegnania z poznańską publicznością, przesądzone jest, że od stycznia nie będzie już piłkarzem "Kolejorza", co niewątpliwie można uznać za dużą stratę dla rozgrywek.
REKLAMA
Szybko stracona bramka zmusiła gości do tego, by zacząć grać odważniej. Piłkarze Piotra Stokowca ruszyli do przodu, pokazało większe zaangażowanie i stworzyło sobie kilka przyzwoitych sytuacji, brakowało jednak wykończenia i dokładności pod bramką Buricia.
Drugą połowę Zagłebie rozpoczęło od dobrej gry, zmuszając Lecha do obrony, nie było jednak w stanie wykreować sobie czystej sytuacji do strzelenia bramki. "Kolejorz" szukał swojej okazji do kontrataku i doczekał się - w 64. minucie Pawłowski dostał bardzo dobre podanie od Hamalainena, wbiegł w pole karne i strzałem w długi róg pokonał bramkarza rywali.
Pomocnik, który spędził 7 lat w drużynie z Lubina, już kilka minut później po raz kolejny miał okazję do pojedynku z Polackiem, ale strzelił wprost w golkipera.
REKLAMA
Do końca meczu obraz gry nie zmienił się diametralnie - "Miedziowi" próbował atakować, Lech był nastawiony na to, by wyjść z szybką akcją i ostatecznie rozstrzygnąć losy tej rywalizacji. Szóste kolejne zwycięstwo w Ekstraklasie stało się jednak faktem, a kibice przy ulicy Bułgarskiej w drugiej odsłonie spotkania nie musieli o nie drżeć praktycznie w żadnym momencie.
Lech zaliczył kolejny dobry, pewny występ i wskoczył na 5. miejsce w tabeli. Po kryzysie, który był koszmarem przez długie tygodnie początku sezonu, nie ma już śladu. Dystans do czołówki zmniejsza się w bardzo szybkim tempie, jednak główni rywale są jeszcze daleko przed "Kolejorzem".
Po meczu Lech Poznań - Zagłębie Lubin (2:0) powiedzieli:
Jan Urban (trener Lecha Poznań): Szybko strzelona bramka na pewno ułatwiła nam to spotkanie. Mieliśmy więcej szans bramkowych niż rywale. Przypominam sobie tylko sytuację sam na sam Piątka i strzał głową Papadopoulosa i to były wszystkie sytuacje Zagłębia. My tych okazji mieliśmy znacznie więcej, dlatego uważam, że wygraliśmy sprawiedliwie.
Widziałem dziś, że nie zregenerowaliśmy się dobrze po ostatnim spotkanie w Lidze Europy z FC Basel. Trochę też "wsadziłem" może na minę Barry Douglasa (zagrał jako lewy pomocnik). To nie jest jego pozycja, ale w ten sposób chciałem dać odpocząć innym skrzydłowym, którzy nie byli w pełni sił.
REKLAMA
Co do Kaspra Hamalainena, to nie wiem, czy był to jego ostatni mecz w barwach Lecha w Poznaniu. Za to, co on zrobił dla klubu, ta furtka będzie długo dla niego otwarta.
Piotr Stokowiec (trener Zagłębia Lubin): Zaczęliśmy to spotkanie zbyt bojaźliwie, a potem straciliśmy bramkę trochę w przypadkowych okolicznościach. To był kluczowy moment spotkania. Trochę mieliśmy zbyt dużo przestojów, za późno może pokazaliśmy tę sportową złość.
Na pewno nie robimy tragedii z tej porażki. Uważam, że wciąż robimy postęp i idziemy do przodu. Gratuluję Lechowi wygranej, zagrał on w sposób dość wyrafinowany.
Szykujemy się do kolejnego ważnego spotkania w tym roku. Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie spotkamy się z Lechem i zagramy kolejny ciekawy mecz.
REKLAMA
Lech Poznań - KGHM Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Kasper Hamalainen (16), 2:0 Szymon Pawłowski (64).
Żółta kartka - Lech Poznań: Karol Linetty, Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka, Darko Jevtic. KGHM Zagłębie Lubin: Lubomir Guldan, Aleksandar Todorovski, Jarosław Kubicki.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów 14 562.
REKLAMA
Lech Poznań: Jasmin Buric - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Tamas Kadar - Szymon Pawłowski (77. Dawid Kownacki), Abdul Aziz Tetteh, Karol Linetty (84. Maciej Gajos), Łukasz Trałka, Barry Douglas (46. Darko Jevtic) - Kasper Hamalainen.
KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski (72. Damian Zbozień), Lubomir Guldan, Jarosław Jach, Dorde Cotra - Jakub Tosik, Adrian Rakowski (67. Krzysztof Piątek), Arkadiusz Woźniak, Jarosław Kubicki, Łukasz Janoszka (67. Krzysztof Janus) - Michal Papadopulos.
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA