MŚ piłkarek ręcznych: wielki mecz Polek, Rosja za burtą turnieju. Biało-czerwone w strefie medalowej

Polskie piłkarki ręczne pokonały Rosję 21:20 w meczu ćwierćfinałowym mistrzostw świata i awansowały do strefy medalowej. W piątkowym meczu z Holandią będą walczyć o to, by poprawić wynik z poprzedniego mundialu, na którym zajęły czwarte miejsce.

2015-12-16, 21:50

MŚ piłkarek ręcznych: wielki mecz Polek, Rosja za burtą turnieju. Biało-czerwone w strefie medalowej

Posłuchaj

Kapitan zespołu, Karolina Kudłacz podkreślała, że zanim zaczną się przygotowania do półfinału, drużyna chce nacieszyć się wygraną nad Rosją (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po niemrawej fazie grupowej biało-czerwone odpaliły fajerwerki w meczu o ćwierćfinał. Dwie porażki w grupie w meczach ze Szwecją i Holandią postawiły je w roli zespołu, na który mało kto stawiał, jednak zawodniczki Kima Rasmussena stanęły na wysokości zadania i po dramatycznym boju pokonały Węgierki 24:23.

Powiązany Artykuł

piłka ręczna Polska - Rosja 1200.jpg
Polska - Rosja w ćwierćfinale mundialu

W meczu, który dał im szansę na grę w strefie medalowej, stanęły naprzeciwko Rosjanek, które od początku imprezy wymieniane były w gronie drużyn mających bardzo duże szanse na to, by walczyć o najwyższe cele. 

Polki znów świetnie rozpoczęły mecz, walczyły wyjątkowo agresywnie i nieustępliwie. Na przerwę schodziły z dwubramkowym prowadzeniem 11:9. Druga połowa także rozpoczęła się dobrze. Biało-czerwone miały właściwie jeden słabszy moment w całym spotkaniu. Rywalki rzuciły pięć bramek z rzędu i na kwadrans przed końcem wygrywały 17:15. W tak ważnym momencie Kinga Achruk nie wykorzystała karnego.

Wydawało się, że to spotkanie może skończyć się łzami po porażce, ale w kluczowych chwilach zawodniczki Kima Rasmussena nie zawiodły. W ostatnich minutach świetnie w bramce spisywała się Weronika Gawlik, która zatrzymała Rosjanki. Kapitalna była też Monika Kobylińska, która zdobyła kluczową bramkę tego spotkania, dającą nam półfinał mistrzostw świata. 

REKLAMA

- One były od nas lepsze od szyi w dół, ale od szyi w górę to my byłyśmy górą i tym pokonałyśmy rywalki. Do końca turnieju będzie wojna, kto odstawi nogę, ten przegra - powiedziała Patrycja Kulwińska.

Źródło: PGNiG/x-news

W walce o to, by zagrać o złoto, Polki zmierzą się z Holandią, z którą przegrały jeszcze w fazie grupowej. Tym razem jednak będzie to zupełnie inny mecz. Biało-czerwone znów zaskakują wszystkich ekspertów. Najpierw wyrzuciły za burtę imprezy Węgierki, teraz odprawiły z kwitkiem faworyzowane Rosjanki, czterokrotne mistrzynie świata (2003, 2005, 2007 i 2009), wicemistrzynie olimpijskie z 2008 roku i trzykrotne medalistki mistrzostw Europy (brąz – 2000 i 2008 i srebro – 2006).

Są rozpędzone, są zmotywowane, by poprawić swój rezultat z poprzedniego turnieju, kiedy zajęły czwarte miejsce. Na koniec roku marzeniem jest medal. 

REKLAMA

Polska: Weronika Gawlik, Anna Wysokińska - Monika Kobylińska 6, Monika Stachowska, Iwona Niedźwiedź 1, Agnieszka Kocela 2, Karolina Kudłacz–Gloc 5, Aneta Łabuda, Karolina Zalewska 2, Małgorzata Stasiak 1, Patrycja Kulwińska 2, Kinga Achruk 2.

Rosja: Anna Siedojkina, Tatiana Jerochina, Wiktoria Kalinina – Polina Kuzniecowa 4, Daria Dmitriewa 1, Anna Sen, Olga Akopian 4, Anna Wiacheriewa 5, Władlena Bobrownikowa, Ksenia Makiejewa 1, Jekaterina Mariennikowa 1, Irina Bliznowa 1, Olga Czernojwanienko, Polina Wiedechina, Jekaterina Ilina 3, Tatiana Chmyrowa.

Źródło: PGNiG/x-news

Relacja na żywo:

Polska - Rosja

21:20 - KONIEC SPOTKANIA, ROSJANKI MARNUJĄ SYTUACJĘ, MAMY PÓŁFINAŁ MISTRZOSTW ŚWIATA! Niesamowita końcówka w wykonaniu biało-czerwonych, Weronika Gawlik najlepszą zawodniczką spotkania, co za mecz i co za emocje, dziękujemy naszym zawodniczkom za to niesamowite spotkanie. 

REKLAMA

21:20 - Kobylińska trafia na kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu!

20:20 - Oba zespoły doskonale w defensywie, dwie minuty do końca, wielkie emocje, Weronika Gawlik pracuje na miano bohaterki spotkania, trzeba jednak jeszcze rzucić!

20:20 - Gawlik szaleje w bramce, rywalki grają w przewadze, ale bronimy się dzielnie. 5 minut do końca spotkania. 

REKLAMA

I jeszcze bardzo dobra rada na końcówkę spotkania. Zanosi się na horror.

20:20 - Po raz kolejny nasza bramkarka broni w bardzo ważnej sytuacji, Kobylińska rzuca fenomenalnie, sędziny chciały już odgwizdać grę pasywną, ale udało się wyrównać. 

19:19 - Mamy remis, ale przez 2 minuty będziemy grać w osłabieniu. 

REKLAMA

18:19 - Kolejny bezbłędny karny Rosjanek, to siódma bramka z tego elementu gry. 

17:18 - Przez chwilę był remis, Kocela wykorzystała drugą akcję z rzędu, ale Rosjanki rzuciły z rzutu karnego. 

16:17 - Doczekaliśmy się bramki, Agnieszka Kocela trafia, po chwili Gawlik broni, ruszamy w drugą stronę.  

15:17 - Achruk nie wykorzystuje rzutu karnego, rywalki będą grać w osłabieniu. Musimy to wykorzystać. 

REKLAMA

15:17 - Biało-czerwone wyraźnie się pogubiły, ale Gawlik obroniła rzut karny. Może to jest znak, że wracamy do gry. To już 6 minut bez bramki, trzeba wreszcie pokonać bramkę rywali. 

15:17 - Nasze rywalki pierwszy raz od dłuższego czasu na prowadzeniu, tracimy pięć bramek z rzędu, nie potrafimy odpowiedzieć "Sbornej".  

15:15 - Rosjanki dogoniły biało-czerwone. 

15:14 - Rasmussen bierze czas, będzie chciał bardziej wykorzystać grę skrzydłami. Zobaczymy, jaki będzie efekt. 

REKLAMA

15:12 - Zawodniczki "Sbornej" wykorzystują rzut karny, mają w tym elemencie stuprocentową skuteczność, ale Kudłacz-Gloc daje o sobie znać. 

14:11 - Rosjanki stanęły, Polki utwierdziły się w przekonaniu, że są w stanie wygrać, rywalki mają wyraźny kryzys, ale na pewno będą się starać wyjść z niego jak najszybciej. 

13:11 - Niedźwiedź do Zalewskiej, powiększamy prowadzenie, a chwilę później piękną interwencją popisuje się Anna Wysokińska. 

REKLAMA

12:11 - Kapitalna akcja Polek, wychodzimy na prowadzenie, a rywalki będą grać w osłabieniu. W dodatku kontuzji doznała Kuzniecowa, która opuszcza boisko na noszach. Kłopoty Rosjanek mogą bardzo ułatwić zadanie podopiecznym Kima Rasmussena.  

11:11 - Kuzniecowa trafia, jest remis. 

11:10 - Zaczynamy drugą połowę od nieskutecznej akcji w ataku, Rosjanki błyskawicznie to wykorzystują. 

Pozostajemy jednak dobrej myśli:

REKLAMA

11:9 - W ostatniej minucie Rosjanki rzucają kolejną bramkę, schodzimy na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Bardzo dobra gra Polek, świetna obrona, ale niestety kilka razy można było pokazać lepszą skuteczność. Gdyby tak się stało, można by mówić o rewelacyjnym meczu. Biało-czerwone nie potrafiły jednak wykorzystać wszystkich błędów rywalek. A tych było jak dotąd bardzo dużo. 

Ekipa "Sbornej" jest w tym meczu w zasięgu, ale trzeba zacząć nastawiać się na prawdziwy horror w drugiej odsłonie spotkania. 

Kogo trzeba wyróżnić? Na pewno świetnie spisuje się bramkarka Polek, skutecznością imponuje też Monika Kobylińska. 

REKLAMA

W drugim trwającym spotkaniu ćwierćfinałowym Holenderki prowadzą z Francuzkami. 

11:8 - Dimitrijewa nie daje szans Wysokińskiej, Rosjanki gonią przed samym końcem pierwszej połowy, ale Karolina Zalewska nie zawodzi. 

10:7 - Iwona Niedźwiedź trafia po dwóch nieudanych próbach, mamy podwójną przewagę, którą trzeba dobrze wykorzystać. Niestety, to nie do końca się udaje, w końcówce kary Rosjanek można było rzucić kolejną bramkę. 

REKLAMA

9:7 - Wykorzystujemy rzut karny, znów odskakujemy.  

8:7 - Jak na razie na to się nie zanosi.

Kulwińska znowu zmarnowała świetną sytuację. Znowu będziemy starać się wykorzystać przewagę. 

REKLAMA

8:6 - Małgorzata Stasiak podwyższa prowadzenie do dwóch bramek. Osiem minut do końca pierwszej połowy. 

7:6 - Czwarta bramka Moniki Kobylińskiej, która rozgrywa świetne zawody.  

6:6 - Rosjanki dochodzą Polki. Wszystko przez zmarnowane kontry. Ten element trzeba będzie poprawić, jeśli chcemy myśleć o zwycięstwie. Prosty błąd rywalek przy zmianie, będziemy grać w przewadze. 

REKLAMA

6:5 - Akopjan przedziera się przez naszą obronę i pokonuje Wysokińską. Polki mogą żałować, przed tą akcją zmarnowały drugą czystą okazję na gola. Po chwili dochodzi do niej trzecia. Skuteczność zaczyna szwankować. 

6:4 - Kapitalna akcja Kingi Achruk, jest kolejne trafienie. Oby tak dalej. 

5:3 - Seria nieskutecznych akcji z obu stron, przez ładnych kilka minut nie oglądaliśmy żadnej bramki, Kobylińska kończy jednak polską niemoc i rzuca swoją trzecią bramkę.  

4:2 - Prawie 12 minut meczu za nami, Rosjanki jak na razie rzuciły skutecznie tylko dwa razy. Achruk trafia w poprzeczkę, kontra Rosjanek, ale kolejna dobra akcja naszych zawodniczek w obronie, rywalki tracą piłkę. Jak na razie przypomina nam się spotkanie z Węgierkami, a to bardzo miłe i świeże wspomnienie. 

REKLAMA

4:1 - Monika Kobylińska podwyższa prowadzenie, chwilę wcześniej Anna Wysokińska znów zatrzymuje Rosjanki. Jak na razie gra polskiej bramkarki jest imponująca. 

Frekwencja może nie rzuca na kolana, ale oglądamy bardzo dobre spotkanie. Przynajmniej z perspektywy polskich fanów. 

3:1 - Polka nie trafia w sytuacji sam na sam, trener Rosjanek prosi o czas. Biało-czerwone zobaczyły już trzy żółte kartki, a to dopiero początek meczu. 

REKLAMA

3:1 - Rosjanki po raz kolejny marnują okazję, Polki zaś na razie pokazują dobrą skuteczność, dużą agresję i dobrą obronę. 

2:1 - Kapitalny rzut Kobylińskiej, świetnie wzięła na siebie odpowiedzialność za tę akcję. Chwilę później Wjacherewa marnuje rzut karny. Niebywałe, piłka odbiła się od dwóch słupków i nie wpadła do bramki. Może szczęście będzie w tym meczu po naszej stronie. 

1:1 - Wysokińska dobrze obroniła rzut Rosjanek, ale biało-czerwone nie wykorzystał swojej okazji, a rywalki skontrowały. Tym razem nasza bramkarka była bez szans. 

REKLAMA

1:0 - Rosjanki rozpoczęły, ale Polki dobrze grały w obronie, a po chwili Karolina Kudłacz-Gloc rozpoczyna rzucanie. Mamy pierwszą bramkę. 

0:0 - Ruszamy, mecz o półfinał mundialu rozpoczęty. Liczymy na niespodziankę, na horror niekoniecznie:

17.55 - Za chwilę początek wielkiego meczu. Sędziować będą Norweżki, liczymy na dobry poziom, bo walki nie zabraknie na pewno. 

REKLAMA

17.50 - Kim Rasmussen przyznawał, że według niego Rosjanki grają na tych mistrzostwach najlepszą piłkę. Szacunek do rywala na pewno będzie, oby tylko nie wpłynął na pewność siebie biało-czerwonych. Polki pokażą, że po meczu z Węgierkami mogą przenosić góry?

Kilka minut temu rozpoczął się inny mecz ćwierćfinałowy, w którym Holandia gra z Francją. 

17.45 - Anna Wysokińska i Karolina Kudłacz-Gloc - na te dwie zawodniczki będziemy zwracać szczególną uwagę w dzisiejszym meczu. Dyspozycja dwóch bohaterek meczu z Węgierkami może być kluczowa do tego, by pokonać Rosjanki. Przyznajmy, że Polki nie mają wiele do stracenia. Plan minimum został wykonany, ale nie wpłynie to na motywację. Wiadomo zresztą, że mecze akurat z tymi rywalkami zawsze są traktowane niezwykle prestiżowo. 

REKLAMA

Trybuny powoli się zapełniają: 

17.25 - Trybuny jeszcze puste, rozgrzewka biało-czerwonych jednak już trwa w najlepsze. Za nieco ponad pół godziny rozpocznie się bój o półfinał mistrzostw świata. 

REKLAMA

17.15 Mocna obrona i bramka co najmniej taka jak z Węgierkami to główna recepta na zwycięstwo. Jeśli to zafunkcjonuje, to będziemy mogli zdobywać łatwe bramki z kontry. Rosjanki są zdecydowanie mocniejsze fizycznie od zespołu Węgier. Ale nasze dziewczyny pod tym względem też dobrze wyglądają – powiedział asystent głównego trenera biało-czerwonych Antoni Parecki.

Jesteśmy dobrej myśli, kluczowe wydaje się to, jak Polki wejdą w to spotkanie. 

17:00 - Zaczynamy relację na żywo z meczu Polska - Rosja, który zapowiada się na świetne widowisko. Początek tego starcia już za godzinę. Biało-czerwone na pewno będą starać się o to, by powtórzyć fantastyczny początek ze spotkania z Węgierkami. 

Wtorek był dla piłkarek Kima Rasmussena dniem regeneracji, na to, by świętować nie było zbyt dużo czasu. Radość w polskiej ekipie była jednak wielka i wierzymy, że fala entuzjazmu poniesie zawodniczki do kolejnego zwycięstwa. Jeśli forma zostanie utrzymana, to biało-czerwone będą walczyć jak równy z równym. 

REKLAMA

Lekki trening i analiza gry rywalek ze sztabem szkoleniowym - głównie na tym skupiała się nasza ekipa przed środowym meczem.

Foto: PAP/Marcin Bielecki Foto: PAP/Marcin Bielecki

- Plan minimum został zrealizowany, ale oczywiście walczymy dalej. Mam nadzieję, że będziemy grały o medale. Jesteśmy razem już trzy tygodnie, ale zostaniemy tu jeszcze tydzień. Zapominamy o narastającym zmęczeniu. Zbieramy siły na kolejnego rywala. Trzeba wyjść na parkiet i zrobić to, co w meczu z Węgierkami - mówiła kołowa reprezentacji Polski Hanna Sądej i chyba każda jej koleżanka mogłaby się podpisać pod tymi słowami. 

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej