MŚ piłkarek ręcznych: Polska - Holandia o finał. W gangu Rasmussena puściły hamulce. Rywalki czują respekt
W piątek o godz. 18 w duńskim Herning polskie piłkarki ręczne zmierzą się w półfinale mistrzostw świata z Holandią. W fazie grupowej "Pomarańczowe” rozgromiły biało-czerwone 31:20, ale od tamtej pory forma Polek znacznie wzrosła.
2015-12-18, 14:09
Posłuchaj
W meczu fazy grupowej biało-czerwone wysoko przegrały przeciwko tym samym rywalkom, starcie o finał będzie jednak zupełnie innym spotkaniem - prognozuje Michał Matysik, były reprezentant kraju (IAR)
Dodaj do playlisty
Słaba gra Polek w fazie grupowej pozostaje już więc tylko wspomnieniem, które można wyrzucić z głowy.
- Od początku wiedzieliśmy, że jeśli dziewczyny wrócą na odpowiedni tor, do własnego sposobu grania, do naszej obrony, to wszystko zafunkcjonuje. To było widać w meczu 1/8 finału z Węgierkami, tak było w meczu z Rosjankami. W miarę jedzenia apetyt rośnie. Dziewczynom puściły hamulce, rozkręcają się. W meczach grupowych hamowały się, a teraz jadą na pełen gwizdek - powiedział drugi trener reprezentacji Antoni Parecki.
Trener i zawodniczki w dobrym humorze. Polskie szczypiornistki trenowały przed półfinałem MŚ
Źródło/PGNiG/x-news
W piątek o godzinie 18 rozpocznie się mecz półfinałowy z Holenderkami. I scenariusz na to spotkanie będzie podobny do dwóch poprzednich, w których biało-czerwone nie było faworytkami. Do tego dochodzi fakt, że na tej imprezie zdążyły już przegrać z zespołem, z którym będą walczyć o finał imprezy.
REKLAMA
- Kluczem do sukcesu będzie wyeliminowanie kontry, czyli szybkiego ataku Holenderek. Ten element napsuł nam w pierwszym spotkaniu tych drużyn najwięcej krwi. Drugą istotną sprawą jest nie dać się zdominować na początku spotkania. Z Węgierkami i w ćwierćfinale z Rosjankami to się udało – powiedział szef polskiej ekipy w Danii, wiceprezes ds. wyszkolenia Związku Piłki Ręcznej w Polsce Zygfryd Kuchta.
"Chcemy udowodnić, że historia nie lubi się powtarzać"
REKLAMA
Źródło/PGNiG/x-news
- Wyrównałyśmy wynik sprzed dwóch lat, wtedy na półfinale się skończyło, a teraz mamy nadzieję, że się zacznie - powiedziała Aleksandra Zych.
Apetyt na sukces polskich szczypiornistek ma cała Polska. Szczypiornistkom kibicują też koleżanki, które do Danii nie pojechały. W czerwcu, po meczach barażowych z Ukrainą, Agata Cebula świętowała awans do turnieju mistrzostw świata W Danii. Na mundial jednak nie pojechała. Z rywalizacji o miejsce w drużynie narodowej rozgrywającą Pogoni Baltica Szczecin wykluczyła kontuzja. Mistrzostwa świata ogląda więc w telewizji ale, jak mówi, z co raz większym apetytem na złoty medal dla polskiej drużyny.
Piątkowe mecze:
O miejsca 5-8
13.00 Francja – Rosja
15.30 Czarnogóra – Dania
półfinały
18.00 Polska – Holandia
20.45 Norwegia – Rumunia
ah, PolskieRadio.pl
REKLAMA