Sepp Blatter i Michel Platini zawieszeni na 8 lat przez Komisję Etyki FIFA
Komisja Etyki FIFA podjęła decyzję odnośnie przyszłości szefa Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej Josepha Blattera i szefa UEFA Michela Platiniego, nad którymi ciążą oskarżenia o korupcję.
2015-12-21, 10:35
Posłuchaj
Krystyna Nurczyk o zawieszeniach Seppa Blattera i Michela Platiniego (IAR)
Dodaj do playlisty
Obaj zostali zawieszeni na 8 lat. Blatter będzie musiał dodatkowo zapłacić 50 tysięcy franków szwajcarskich kary, a Platini 80 tysięcy.
To koniec Platiniego i Blattera w światowej piłce?
Szef FIFA w czwartek składał zeznania, miał też przedstawić dowody na swoją niewinność. Zapowiadał, że w lutym chce po raz ostatni jako szef FIFA przewodniczyć Kongresowi tej organizacji podczas wyborów na nowego prezydenta. W obecnej sytuacji jasne jest, że nie będzie mógł wziąć w nim udziału.
Michel Platini postanowił wcześniej, że nie będzie składał żadnych zeznań przed Komisją Etyki, ponieważ uznał jej dochodzenie za "polityczne”. Zawieszenie jednoznacznie przekreśla jego szansę na startowanie w nadchodzących wyborach na nowego sternika FIFA.
Obaj działacze są oskarżeni o korupcję: Blatter o wręczenie, a Platini o wzięcie łapówki w wysokości 2 milionów franków w 2011 roku. Francuz twierdzi, że było to wynagrodzenia za pracę konsultanta prezesa Światowej Federacji Piłki Nożnej. Dodał też, że nie ma zaufania co do czystości intencji ludzi odpowiedzialnych za sprawy dyscyplinarne w FIFA.
REKLAMA
"Komisja Etyki pod przewodnictwem Hansa-Joachima Eckerta zdecydowała o zawieszeniu na 8 lat Pana Seppa Blattera, prezydenta FIFA i Pana Michela Platiniego, wiceprezydenta FIFA, członka Komitetu Wykonawczego i prezydenta UEFA. Zawieszenie będzie dotyczyć wszystkich aktywności związanych z piłką nożną (administracyjnych, sportowych i jakichkolwiek innych) i wchodzi w życie w trybie natychmiastowym" - brzmi jego treść.
Źródło: CNN Newsource/x-news
Szwajcar czuje się pokrzywdzony
Komisja Etyki w oświadczeniu ogłosiła także, że oskarżeni nie udowodnili w żaden sposób, żeby transakcje między nimi były przeprowadzone w sposób legalny. Członkowie Komisji dopatrzyli się w działaniach Blattera konfliktu interesów, naruszenia lojalności i oferowania przez niego prezentów. Platiniego dotyczyły dwa pierwsze z powyższej listy zarzutów.
Blatter i Platini zapowiedzieli już wcześniej, że będą się odwoływać do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu CAS.
REKLAMA
Szwajcar błyskawicznie zareagował na decyzję o jego zawieszeniu.
- Nie mogę zrozumieć, jak media mogły dowiedzieć się tym jeszcze zanim decyzję Komisji poznała osoba, której to dotyczy. Myślałem, że przekonaliśmy wszystkich o tym, jak wyglądała kwestia płatności między FIFA i Michelem Platinim. Została zawarta po mistrzostwach świata w 1998 roku, kiedy Platini przyznał, że chciałby pracować dla organizacji. Byliśmy w tak zwanym dżentelmeńskim porozumieniu, które nie zostało zerwane. Powiedziałem mu wtedy, że nie możemy mu zapłacić teraz, ale zrobimy to jutro. Jest mi wstyd, że Komitet nie wziął pod uwagę przedstawionych dowodów - mówił na konferencji prasowej.
Dodał też, że nie zamierza zaprzestać walki o to, by oczyścić się z zarzutów.
- Odwołam się do Trybunału Arbitrażowego i szwajcarskich sądów. Jestem obywatelem Szwajcarii i według prawa tego kraju zawieszenie na osiem lat musi być spowodowane czymś wyjątkowo poważnym - zaznaczał, pokazując jednocześnie, że według niego to, czego miał się dopuścić, nie miało nic wspólnego z etyką, a było jedynie administracyjnym błędem.
REKLAMA
Stracone zaufanie i problemy FIFA
Afera korupcyjna w FIFA ujrzała światło dzienne w maju tego roku. Wówczas w Zurychu zatrzymano siedmiu prominentnych działaczy i postawiono im zarzuty korupcyjne.
W październiku Komisja Etyki zawiesiła na 90 dni prezydenta Josepha Blattera, jego "prawą rękę" - sekretarza generalnego FIFA Jerome'a Valcke'a, oraz Michela Platiniego. Postępowanie jest w toku, a śledczy cały czas gromadzą nowe dowody. Początkowo sprawa dotyczyła możliwych nadużyć przy wyborze gospodarzy mistrzostw świata w 2018 i 2022 roku, stopniowo jednak pojawia się coraz więcej nieprawidłowości.
Kilka dni po pierwszych zatrzymaniach na kolejną kadencję wybrano Blattera, który jest za sterami organizacji od 1998 roku. Szwajcar pod wpływem nacisków zapowiedział jednak, że poda się do dymisji w lutym 2016 roku, kiedy zostanie wybrany jego następca. Postępowanie przeciwko niemu rozpoczęło się 25 września. Tego samego dnia przeszukano też siedzibę FIFA, a wkrótce pojawił się też temat nielegalnego przekazania dwóch milionów franków szwajcarskich Michelowi Platiniemu. Obaj działacze zostali początkowo zawieszeni na 90 dni.
Walka o to, kto stanie na czele organizacji, na pewno będzie zacięta, straciła jednak tego, który jeszcze kilka miesięcy temu był żelaznym kandydatem do tego, by objąć schedę po Blatterze. Platini przez lata pracował na zaufanie i opinię, najpierw na boisku, później w roli organizatora i reformatora europejskiej piłki. Okazało się jednak, że dopuścił się przy tym nieczystej gry, której konsekwencje musi teraz ponieść.
REKLAMA
O prezydenturę w FIFA będą starać się jordański książę Ali Al Hussein, szejk Salman Bin Ebrahim Al Khalifa, Jerome Champagne, Gianni Infantino i Tokyo Sexwale.
ps, IAR, PolskieRadio.pl
REKLAMA