Turniej Czterech Skoczni: kryzys trwa. Słaby występ Polaków w Oberstdorfie, Freund zwycięża

Severin Freund wygrał pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni, rozgrywany w Oberstdorfie. Z czterech startujących Polaków do drugiej serii awansował jedynie Kamil Stoch, który ostatecznie zajął 23. miejsce.

2015-12-29, 19:25

Turniej Czterech Skoczni: kryzys trwa. Słaby występ Polaków w Oberstdorfie, Freund zwycięża
Kamil Stoch jako jedyny z Polaków awansował do drugiej serii konkursu w Oberstdorfie, inaugurującego Turniej Czterech Skoczni. Foto: PAP/EPA/DANIEL KARMANN

Freund awansował z zajmowanej po pierwszej serii piątej pozycji na pierwszą po skoku na odległość 137,5 m. Jeszcze dalej skoczył w finale Austriak Michael Hayboeck - 139 m i dzięki temu z szóstego przesunął się na drugie miejsce. Prowadzący na półmetku Słoweniec Peter Prevc uzyskał tylko 130 m, kończąc konkurs na trzecim stopniu podium.

Kamil Stoch nie poprawił lokaty, mimo że skoczył o dwa i pół metra dalej niż w pierwszej serii - 123,5 m.

W pierwszej serii konkursowej, w której zawodnicy rywalizowali w parach, wszyscy podopieczni trenera Łukasza Kruczka ponieśli porażki: Stoch przegrał z Niemcem Andreasem Wankiem, Stefan Hula ze Słoweńcem Robertem Kranjcem, Maciej Kot z Austriakiem Manuelem Fettnerem, a Piotr Żyła z Freundem. Awans do drugiej serii wywalczył tylko Stoch jako jeden z pięciu tzw. lucky loserów.

Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi nie krył jednak rozczarowania. Od początu sezonu skacze poniżej swych możliwości i wciąż nie może odnaleźć formy.

REKLAMA

- Myślałem, że się dziś przełamię, ale się nie udało. Nie wiem jak wyjść z tej sytuacji - przyznał w przerwie konkursu w krótkiej rozmowie z TVP.

Po drugim, nieco lepszym skoku Stoch z rezygnacją machnął ręką.

Jeszcze słabiej wypadli pozostali Polacy. Szansę awansu do finału z grona "szczęśliwych przegranych" miał przez pewien czas Kot, ale ostatecznie w drugiej serii nie wystąpił, zajmując 32. miejsce. Hula został sklasyfikowany na 42. pozycji, a Żyła na 48. Klemens Murańka nie uzyskał awansu do konkursu w poniedziałkowych kwalifikacjach.

Drugi konkurs Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w Nowy Rok w Garmisch-Partenkirchen.

REKLAMA

Wyniki:

1. Severin Freund (Niemcy) 307,2 pkt (126,0/137,5 m)
2. Michael Hayboeck (Austria) 304,2 (130,0/139,0)
3. Peter Prevc (Słowenia) 299,9 (129,5/130,0)
4. Anders Fannemel (Norwegia) 295,8 (130,5/129,0)
5. Noriaki Kasai (Japonia) 290,6 (127,0/133,5)
6. Kenneth Gangnes (Norwegia) 288,6 (129,0/135,5)
7. Stefan Kraft (Austria) 287,7 (130,0/127,5)
8. Johann Forfang (Norwegia) 278,8 (121,5/127,0)
9. Richard Freitag (Niemcy) 276,5 (121,0/130,0)
10. Daniel-Andre Tande (Norwegia) 273,9 (133,0/119,0)

Relacja na żywo:

19:15 - Peter Prevc nie skorzystał z podwyższonego rozbiegu, skoczył 130 metrów i jest na trzecim miejscu. Nie taki był plan Słoweńca, liczył na końcowy triumf, ale trafił na słabsze warunki i nie dał rady powalczyć o dłuższą odległość. 

Pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni wygrywa Severin Freund, drugi jest Michael Hayboeck. Wielki sukces niemieckiego skoczka, publiczność szaleje. 

Kamil Stoch zakończył zmagania w Oberstdorfie na 23. miejscu. 

19:10 - Znów zmiana prowadzenia w Oberstdorfie. Severin Freund lepszy od Hayboecka:

REKLAMA

19:07 - Hayboeck oddaje genialny skok, poleciał aż na 139 metrów. Rywalizacja w końcówce zapowiada się pasjonująco. Czy wszystkich pogodzi Peter Prevc?

19:05 - Kapitalne skoki Gagnesa i Kasai'ego. Odpowiednio 135,5 i 133,5 metra, Japończyk na prowadzeniu, Norweg na drugim miejscu. 

19:00 - 20 z 30 skoczków z drugiej serii już za nami:

REKLAMA

18:55 - Wank traci prowadzenie, Richard Freitag zmienia kolegę z reprezentacji na pozycji lidera. Kamil Stoch spada na 12. pozycję. 

Tak wyglądał jego lot:

18:45 - Na prowadzeniu Niemiec Andreas Wank, który popisał się świetnym skokiem na odległość 130,5 metra. 

REKLAMA

18:37 - Kamil Stoch skoczył 123,5 metra, nieco poprawiając swój rezultat z pierwszej serii. Nie wystarczyło to jednak do tego, by objąć prowadzenie w konkursie. Wyprzedza go Manuel Fettner. 

18:30 - Zaczynamy drugą serię zmagań w Oberstdorfie. Jao pierwszy skacze Niemiec Pius Paschke, przyzwoita odległość 118 metrów, ale belka została podniesiona przed startem kolejnej odsłony.  

18:12 - Peter Prevc nie zawodzi. Kapitalny skok Słoweńca, 129,5 metra i jest bezdyskusyjne prowadzenie. Prevc nie oddał najdłuższego skoku, ale odległość uzyskał w trudnych warunkach, otrzymując notę 147,7 pkt. Na drugiej pozycji plasuje się Norweg Daniel Andre Tande (133 m/142,8 pkt), a na trzeciej Austriak Stefan Kraft (130 m/141,7).

REKLAMA

18:10 - Z pozytywnych wiadomości - w drugiej serii zobaczymy tylko Kamila Stocha, który był 24. Maciej Kot na 32. miejscu. Zabrakło nieco ponad punkt. 

18:08 - Piotr Żyła nie powalczył. Krótki skok, zaledwie 105,5 metra. Na usprawiedliwienie można przyznać, że warunki nie były najlepsze, ale Severin Freund po chwili skoczył aż 126 metrów. 

18:00 - Norwegowie są dzisiaj w świetnej formie. Pierwsze dwa miejsca dla Tande, drugi Fannemel, a teraz dobry skok Gagnesa na 129. metr, który dał mu 4. pozycję. A nie zapominajmy, że skakać będą jeszcze Forfang i Stjernen. 

REKLAMA

17:50 - Po trzydziestu skoczkach pierwsza dziesiątka prezentuje się następująco:

17:43 - Stefan Hula pożegnał się z marzeniami o serii finałowej. Wyprzedziło go już pięciu zawodników. Stoch na drugiej pozycji, a Maciej Kot trzeci wśród "lucky looserów". Do końca zostało jeszcze 20 zawodników. 

17:38 - Niestety, przy takiej formie trzeba będzie uważnie śledzić wyniki przegranych, żeby zobaczyć, czy Polacy dadzą radę dostać się do drugiej serii. Przed nami jeszcze skok Piotra Żyły, który będzie walczył z Severinem Freundem. 

REKLAMA

Tak aktualnie wygląda czołówka:

17:32 - Dobry lot Stocha, 121 metrów Polaka. Andreas Wank poleciał na 120,5 metra, jednak dodatkowe punkty zadecydowały, że jest lepszy od naszego zawodnika. 

17:30 - Jak na razie najlepszy Norweg Tande Daniel Andre, który poleciał na odległość 133 metrów. Za chwilę zobaczymy Kamila Stocha

17:25 - Stefan Hula także się nie popisał. 111 metrów, awans Kranjca. 

REKLAMA

17:23 - Jak zaprezentuje się Stefan Hula? Robert Kranjec, który jest jego rywalem, zepsuł swój skok. Tylko 114 metrów Słoweńca. 

17:20 - Maciej Kot przegrał z Kettnerem, Polak poleciał na 116,5 metra, Austriak poleciał metr dalej i zebrał lepsze noty za styl, wygrywając zaledwie o 0,1 punktu. Kot będzie musiał czekać na skoki innych zawodników, żeby zobaczyć, czy znajdzie się wśród najlepszych z przegranych. 

17:15 - Pierwsze skoki za nami, z pary Karl Geiger/Junshiro Kobayashi lepszy Niemiec. Czas na Macieja Kota. 

17:10 - Obiekt w Oberstdorfie prezentuje się znakomicie, czekamy na skoki odpowiadające oprawie dzisiejszego widowiska:

REKLAMA

17:05 - Mamy wspaniałe wspomnienia z Oberstdorfu, pytanie tylko, czy uda się do nich nawiązać? Pozostajemy optymistami, rozpoczęcie konkursu już za kilka minut:

17:00 - Seria próbna nie była najlepsza dla reprezentantów Polski. Najlepiej spisał się Stefan Hula, zaliczył odległość 113,5 metra, co dało mu 31. miejsce, ale okazał się lepszy od rywala, Słoweńca Roberta Kranjca (112,5 m).

REKLAMA

Kamil Stoch doleciał do 117 metra (33. lokata) i przegrał walkę z Andreasem Wankiem (118 m). Piotr Żyła po próbie na 110 metr stracił 29,6 punktu do Severina Freunda.

16:55 - Zaczynamy relację na żywo z pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni, który odbędzie się w Oberstdorfie. 

Wszyscy biało-czerwoni w pierwszej serii konkursowej zmierzą się z silnymi rywalami, co oznacza trudne zadanie. Stoch będzie skakał z Niemcem Andreasem Wankiem, Kot z Austriakiem Manuelem Fettnerem, a Żyła z Niemcem Severinem Freudem. Stefan Hula ze Słoweńcem Robertem Kranjcem. 

Widok pełnych trybun pokazuje, z jak prestiżowym konkursem mamy do czynienia:

REKLAMA

Jak zaprezentuje się Kamil Stoch? Kilka dni temu przyznał, że ostatnie niepowodzenia bardzo go frustrują, a psychicznie jeszcze nigdy nie czuł się tak źle. 

- Dokładnie pamiętam pierwsze zawody po przyjeździe z Sapporo. Na rozbiegu na mistrzostwach Polski byłem jak sparaliżowany, bo widziałem, ile ludzi oczekuje ode mnie, że to wygram. Każde zawody były dla mnie ogromnym przeżyciem. Nieraz jak coś nie wychodziło, to kibice mnie wygwizdywali. Od Kamila też będą wymagać, też będą go krytykować, ale on ma w sobie coś takiego, że szybko się odnajdzie i jeszcze wiele razy będą mu grali Mazurka - powiedział Wojciech Fortuna, mistrz olimpijski z 1972 roku.

REKLAMA

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Paweł Słókowski, PolskieRadio.pl 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej