Artur Szpilka: zdobędę dla Polski mistrzostwo świata, przyjdzie taki dzień
Artur Szpilka po przegranej walce o pas mistrza świata z Deontayem Wilderem w Stanach Zjednoczonych przyleciał do Polski, żeby poddać się operacji ręki. O swoich dalszych planach mówi w rozmowie z Filipem Jastrzębskim.
2016-01-25, 14:53
Posłuchaj
Filip Jastrzębski rozmawia z Arturem Szpilką po walce z Deontayem Wilderem (IAR)
Dodaj do playlisty
16 stycznia w Nowym Jorku polski pięściarz przegrał przez nokaut w dziewiątej rundzie. Broniący tytułu Wilder wykorzystał jeden z niewielu błędów dobrze walczącego Szpilki i piorunującym ciosem zakończył pojedynek, wysyłając pretendenta do szpitala.
Jeszcze przed walką "Szpila" narzekał na kontuzję lewej ręki, której nabawił się podczas przygotowań. Obecnie szykuje się do tego, by przejść operację.
- Mam spotkanie z doktorem Robertem Śmigielskim. Myślę, że przerwa potrwa około miesiąca. Przyjechałem do Polski również po to, by się "zresetować", odpocząć - przyznał.
Jak pięściarz pamięta okoliczności, w których Wilder posłał go na deski?
REKLAMA
- Wyszedłem i realizowałem plan taktyczny, to co sobie założyliśmy z trenerem. Szło dobrze. Trener w ósmej rundzie powiedział, abym podkręcił półdystans, wszedł mi lewy na dół i lewy sierpowy. Myślałem, że to wejdzie drugi raz, ale Wilder był już gotowy na to i skontrował mnie dosyć mocno, co było widać. Obudziłem się dopiero po 50 sekundach. To jest boks, waga ciężka. Przed walką byłem "nabuzowany", co zresztą było widać, a w walce to już czasami jeden cios i cała taktyka, cały plan się niszczy. Nawet nie wiedziałem, że zostałem trafiony. Oglądałem to później trzy razy i mówiłem "jak to możliwe"? - opowiadał.
Nasza kamera zarejestrowała rozmowę z Arturem Szpilką
PawełKurek/PolskieRadio.pl
Czy walka o mistrzowski pas nastąpiła za wcześnie? Kto będzie następnym przeciwnikiem Artura Szpilki i jakie wnioski z porażki wyciągnął?
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Filipa Jastrzębskiego.
ps,
REKLAMA