ME piłkarzy ręcznych 2016: Polacy mają awans w swoich rękach
Nawet niezbyt wysoka porażka w ostatnim meczu grupy 1 rundy głównej w środę w Krakowie z Chorwacją może dać biało-czerwonym przepustkę do półfinału. Jednak wcześniej Norwegia musiałaby pokonać Francję.
2016-01-26, 18:28
Posłuchaj
Rozgrywający kadry Rafał Gliński przed meczem z Chorwacją (IAR)
Dodaj do playlisty
Na razie w tabeli prowadzi Norwegia - 7 pkt, przed Polską i Francją - po 6 i Chorwacją - 4, która także zachowała szanse na awans, ale raczej czysto matematyczne. W 1/2 finału zmierzą się dwie najlepsze ekipy z grupy 1 oraz wrocławskiej grupy 2.
O kolejności w grupie fazy głównej Euro 2016 decydują kolejno: liczba punktów; wyniki bezpośrednich meczów między ekipami z takim samym dorobkiem punktowym; bilans bramkowy ze spotkań między zespołami z taką samą liczbą punktów; liczba bramek zdobytych w meczach z drużynami o takim samym dorobku punktowym; bilans bramkowy ze wszystkich spotkań fazy głównej; liczba bramek zdobytych we wszystkich meczach fazy głównej; losowanie.
Powiązany Artykuł
ME w piłce ręcznej mężczyzn 2016
Istotne dla końcowego układu tabeli będzie zaplanowane na godz. 18.15 spotkanie Norwegia - Francja. Jeśli zwyciężą "Trójkolorowi", którzy bronią tytułu, wtedy sprawa jest prosta - biało-czerwonych satysfakcjonować będzie tylko zwycięstwo nad Chorwatami i w klasyfikacji końcowej zajmą pierwsze miejsce, a zespół francuski będzie drugi.
REKLAMA
W przypadku remisu Skandynawów z "Trójkolorowymi" Polacy swoje spotkanie muszą wygrać lub zremisować i wtedy awansują z drugiej pozycji (pierwszą zajmie Norwegia).
Sprawa się komplikuje, jeśli Norwegowie pokonają Francuzów. Wtedy do gry wkracza także Chorwacja, ale z minimalnymi szansami.
Wówczas by awansować z drugiego miejsca, za Norwegią, potrzebny jest biało-czerwonym co najmniej remis. Kwalifikację da im nawet porażka, ale nie więcej niż trzybramkowa. Polacy mogą przegrać też czterema golami, ale musieliby wtedy strzelić co najmniej 27 bramek. Każda ich wyższa przegrana premiuje do pewnego momentu Norwegię i Francję.
Jedyna pozytywna opcja dla Chorwatów to pokonać gospodarzy różnicą 11 trafień lub 10, ale rzucając co najmniej 33 gole. W takim przypadku w półfinale zagrają oni i Norwegowie.
REKLAMA
bor
REKLAMA