Rio 2016: Dujszebajew ma plan. Nie będzie rewolucji i skrajnych zachowań
- Z Chorwatami (podczas Euro 2016 w Polsce - przyp.red.) trafiła się sromotna porażka, ale mamy drużynę, która nadal ma ogromny potencjał i teraz trzeba to szybko sklecić. Chcemy, aby ten zespół znowu wygrywał i osiągał sukcesy - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Robert Lis, asystent trenera reprezentacji Polski szczypiornistów.
2016-04-04, 11:32
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

Mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych
Polscy piłkarze ręczni przygotowują się do walki o udział w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. "Biało-czerwoni" trenują w Gdańsku pod wodzą nowego trenera - Tałanta Dujszebajewa. Asystentem Kirgiza z hiszpańskim paszportem jest trener Robert Lis.
Prowadzący KPR Legionowo Lis w latach 1994-2004 rozegrał 128 spotkań w polskiej kadrze, a przez pewien czas był jej kapitanem. W drużynie spotkał kilku graczy z obecnego zespołu, m.in. Sławomira Szmala i Karola Bieleckiego. Z Robertem Lisem rozmawiał Andrzej Grabowski.
ANDRZEJ GRABOWSKI: W obecnej kadrze jest jeszcze kilku zawodników, z którymi pan grał w reprezentacji.
ROBERT LIS: No tak, zgadza się, ale myślę, że to nie będzie żaden problem. To są tak doświadczeni zawodnicy, w pełni profesjonaliści, że na treningach jest relacja trener-zawodnik, po treningu jest relacja Robert-Sławek czy Robert-ktoś inny na zasadzie koleżeńskości, więc tutaj chyba nie będzie żadnych problemów. Jesteśmy wszyscy profesjonalistami i wiemy, jak to się odbywa na zachodzie czy w innych drużynach.
AG: Jak długo zna się pan z Tałantem Dujszebajewem?
RL: Rozmawialiśmy dwa razy. Raz przed moją nominacją, drugi raz już po.
AG: Wie pan, czego zabrakło Polsce na Euro 2016, że się skończyło jak się skończyło?
RL: Nie można patrzeć na te mistrzostwa tylko przez pryzmat tego meczu z Chorwacją, bo niestety takie spotkania się zdarzają raz na dekadę czy 15 lat, że nie wychodzi nic i jeszcze na dokładkę jest olbrzymi pech. To wszystko się kumuluje i się zdarza takie spotkanie, nam się trafił na mistrzostwach w Polsce, do tego jeden z najważniejszych. Chociaż tak naprawdę ważniejsza była rywalizacja z Norwegami, bo gdybyśmy wtedy wygrali to by w ogóle nie było tematu, a tak z Chorwatami trafiła się sromotna porażka. Mamy grupę naprawdę bardzo fajną w reprezentacji. To jest drużyna, która nadal ma ogromny potencjał i teraz trzeba to szybko sklecić, żeby ten zespół znowu wygrywał i osiągał sukcesy.
AG: Te kwalifikacje olimpijskie rozpoczną się za kilka dni. Naszymi rywalami będą Macedonia, Chile i Tunezja. Przy tym, że z tego turnieju na igrzyska wchodzą dwie drużyny, w ogóle jest możliwe, żebyśmy to przegrali?

Selekcjoner Tałant Dujszebajew, podczas treningu reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych w Gdańsku PAP/Adam Warżawa
RL: Zawsze jest taka możliwość. Trzeba podchodzić z pokorą i szacunkiem do każdego przeciwnika. No, ale faktycznie - patrząc na siłę tych czterech reprezentacji - tym bardziej, że turniej rozgrywany jest w Polsce, wydaje się, że jesteśmy murowanym faworytem do zajęcia pierwszego miejsca, już nie mówię tutaj o kwalifikacji. Wiadomo, najgroźniejszym rywalem wydaje się być Macedonia, gdzie jest Kirił Lazarow - super bombardier na prawym rozegraniu. Gdzie drużyna jest oparta na zawodnikach ze Skopje, z obu klubów z tego miasta, dosyć solidnych, ogranych, doświadczonych. Jest niezły bramkarz Borko Ristovski, który gra w Bundeslidze. No więc jest kilku wartościowych graczy, ale mi się wydaje mimo wszystko, że nasza drużyna kadrowo i potencjalnie jest dużo mocniejsza. Chile - no to wiadomo, Ameryka Południowa, raczej outsider, chociaż ciężko jest cokolwiek powiedzieć o tej chilijskiej piłce ręcznej. I zostaje Tunezja, która myślę, że swoje najlepsze lata ma trochę za sobą. Drużyny afrykańskie miały taki bum, że grały bardzo dobrze i walczyły jak równe z równym z ekipami z Europy, ale od jakiegoś czasu zdecydowanie spuściły z tonu. Mają mniej tych zdolnych graczy, więc na pewno jest to zespół, którego nie można zlekceważyć, ale jest mimo wszystko dużo słabszy np. od Macedonii.
AG: A czy taki krótki okres pracy z drużyną to nie będzie dla Was - jako całego sztabu - pewien kłopot? Bo tak naprawdę wchodzicie do zespołu jakoś tam ukształtowanego i macie 7 dni na to, by jakoś na niego wpłynąć.
RL: Trener Dujszebajew ma plan w głowie, bo tu naprawdę nie może być żadnej rewolucji, jakichś skrajnych zachowań. Przecież mamy naprawdę dobrą drużynę, trzeba się najbardziej skoncentrować, żeby ta ekipa miała ponowną motywację do wygranych i odbudowała się psychicznie po tej porażce z Chorwacją.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Turniej kwalifikacyjny odbędzie się w dniach 8-10 kwietnia w gdańskiej Ergo Arenie. W Brazylii zagrają dwie najlepsze ekipy z tej imprezy.
REKLAMA
(ah)
REKLAMA