Liga Mistrzów: piłkarze Atletico Madryt oburzeni poziomem sędziowania
Piłkarze Atletico Madryt nie kryli oburzenia poziomem sędziowania Felixa Brycha, który we wtorkowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z Barceloną (2:1) ukarał dwoma żółtymi kartkami i w konsekwencji czerwoną Fernando Torresa.
2016-04-06, 16:37
Powiązany Artykuł
PSG vs Manchester City i Real vs Wolfsburg - kto zbliży się do półfinału?
- To wstyd, że UEFA jest tak zaabsorbowana zmianą naszych strojów, a nie jest w stanie zapewnić sędziego na poziomie ćwierćfinału Ligi Mistrzów - grzmiał po spotkaniu Torres.
32-letni napastnik zdobył bramkę dla Atletico w 25. minucie, ale ciągu następnych 10 minut został ukarany dwoma żółtymi kartkami. W efekcie grając w przewadze jednego zawodnika przez blisko godzinę, Barcelona strzeliła dwie bramki za sprawą Luisa Suareza.
Zdaniem gości Urugwajczyk również powinien wcześniej opuścić boisko z powodu fauli i prowokacji. Jednak mając na koncie żółtą kartkę, nie zobaczył drugiej po uderzeniu w twarz Filipe Luisa Kasmirskiego - tuż przed zdobyciem zwycięskiej bramki.
- To było agresywne zachowanie kwalifikujące się na czerwoną kartkę. Jednak Barcelona jest chroniona. Kiedy gra się przeciwko temu zespołowi można zauważyć, że to bardzo wpływowy klub. Czy ktoś zdaje sobie sprawę, co by się stało, gdyby ten zespół odpadł z rozgrywek? Nie wiem co musieliby zrobić gracze tego klubu, aby zostali ukarani - mówił sfrustrowany brazylijski obrońca polskiego pochodzenia.
Rewanż odbędzie się 13 kwietnia w Madrycie.
man
REKLAMA