Puchar Polski: będzie powtórka z ubiegłego roku. Legia zagra z Lechem Poznań w finale

Legia Warszawa wygrała z Zawiszą Bydgoszcz 2:1 i zapewniła sobie awans do finału tegorocznej edycji Pucharu Polski. Czeka na nią Lech Poznań, który dzień wcześniej w dwumeczu pokonał Zagłębie Sosnowiec.

2016-04-06, 19:57

Puchar Polski: będzie powtórka z ubiegłego roku. Legia zagra z Lechem Poznań w finale

Posłuchaj

Karol Danielak (Zawisza Bydgoszcz) po meczu z Legią Warszawa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po pewnym zwycięstwie w pierwszym spotkaniu półfinałowym Legia Warszawa przyjechała do Bydgoszczy po to, by dopełnić formalności. Przy ulicy Łazienkowskiej odniosła łatwe zwycięstwo 4:0, do tego utrzymuje się na pozycji lidera Ekstraklasy i w ostatnich meczach prezentowała dobrą formę.

Początek meczu nie był zaskakujący - goście prowadzili grę, szukali okazji do tego, by szybko otworzyć wynik spotkania. W 16. minucie prezent Nemanji Nikoliciowi zrobił zawodnik Zawiszy, którego koszmarne zagranie trafiło pod nogi węgierskiego napastnika. Ten spokojnie minął próbującego ratować sytuację golkipera i jeszcze sprzed pola karnego posłał piłkę do siatki.

Gospodarze próbowali zaskoczyć zespół z Warszawy, ale Legia nie pozwalała na wiele - nie popełniała błędów w obronie, starała się panować nad boiskową sytuacją. Sama jednak także nie miała zbyt dużo okazji do tego, by podwyższyć prowadzenie. 

W drugiej połowie Zawisza wyglądał lepiej, ale jego w jego akcjach brakowało dokładności. Zabrakło jej także Guiherme, który w 60. minucie zagrał tak nieodpowiedzialnie, że Karola Danielak przejął piłkę na połowie Legii, bez trudu minął ostatniego obrońcę Legii i pokonał Arkadiusza Malarza, zdobywając pierwszą bramkę dla swojej drużyny w tej rywalizacji.

REKLAMA

Chwilę później mogło być 2:1 dla bydgoszczan. Najpierw piłkę stracił Jakub Rzeźniczak, a Danielak po indywidualnym rajdzie trafił w słupek. Dobitka także nie znalazła drogi do bramki. 

Legii udało się dopiąć swego, mimo że jej gra nie była w tym spotkaniu imponująca. O zwycięstwie gości zadecydował Guilherme, który mocnym strzałem z pola karnego pokonał golkipera Zawiszy. 

Stało się więc to, na co zanosiło się już od jakiegoś czasu. W finale Pucharu Polski mistrz kraju zmierzy się z wicemistrzem, a starcie Legii z Lechem znów będzie elektryzować kibiców. 

ps, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej