Sam Allardyce nowym selekcjonerem reprezentacji Anglii? FA negocjuje z menedżerem Sunderlandu

Reprezentacja Anglii poszukuje nowego selekcjonera, który zastąpi na stanowisku Roya Hodgsona i poprowadzi zespół do sukcesów. Najpoważniejszym kandydatem jest w tym momencie Sam Allardyce.

2016-07-13, 13:19

Sam Allardyce nowym selekcjonerem reprezentacji Anglii? FA negocjuje z menedżerem Sunderlandu
Sam Allardyce. Foto: Wiki Commons/CC BY 2.0/Ben Sutherland

Zakończone mistrzostwa Europy były w wykonaniu Anglików fatalne, a zespół pożegnał się z turniejem już w 1/8 finału w starciu z Islandią. Za tak słaby wynik posadą zapłacił selekcjoner Roy Hodgson, stąd też w mediach w ostatnim czasie pojawiło się wiele spekulacji dotyczących tego, kto zostanie jego następcą.

Wśród nazwisk początkowo wymieniano Alana Shearera, Garetha Southgate'a czy Juergena Klinsmanna. Zdaniem dziennikarzy inni brani pod uwagę kandydaci to trener drużyny Artura Boruca AFC Bournemouth - Eddie Howe, były selekcjoner Anglii Glenn Hoddle, trener Arsenalu Arsene Wenger. Spór dotyczący tego, czy kolejnym szkoleniowcem powinien zostać Anglik, czy może obcokrajowiec, trwa właściwie od momentu odejścia Hodgsona.

Sam Allardyce także był wymieniany wśród kandydatów, a w tej chwili wydaje się, że to on jest najbliżej wymarzonej pracy.

REKLAMA

61-letni angielski menedżer Sunderlandu ma za sobą ponad dwie dekady pracy, prowadził m.in. Bolton, Newcastle United, Blackburn i West Ham United, obecnie stoi za sterami Sunderlandu, który w poprzednim sezonie zajął 17. miejsce w Premier League, tocząc zażartą walkę o utrzymanie w elicie. Dla wielu kibiców i ekspertów właśnie to może być problemem - "Big Sam" jeszcze nigdy nie prowadził zespołu, który można by zaliczyć do elity, jest uznawany w świecie brytyjskiej piłki za specjalistę od utrzymania, przedstawiciela "starej szkoły", momentami pragmatycznego do bólu.

Jego największym osiągnięciem jest to, że nigdy nie spadł z Premier League. Drużyny, które prowadził Allardyce, nie grały efektownej piłki, kładły nacisk przede wszystkim na defensywę. Trzeba jednak zauważyć, że rzadko kiedy miał wykonawców, którzy pozwalaliby jego ekipom na techniczne fajerwerki.

Informację o tym, że menedżer rozpoczął rozmowy z wiceprezydentem angielskiego związku, Davidem Gillem, podał Sunderland, jednak patrząc na ton klubowego oświadczenia w tej sprawie, trudno nie zauważyć tu zdenerwowania takim stanem rzeczy. Zgoda została więc wydana, ale "Czarne Koty" nie chcą rozstawać się ze swoim szkoleniowcem:

"Trwające spekulacje dotyczące pozycji Sama są bardzo szkodliwe dla klubu, zwłaszcza w tym momencie sezonu. Nalegamy, żeby FA podjęła jak najszybsze działania, które pozwolą doprowadzić sprawę do końca. Po wyczerpujących rozgrywkach szukamy stabilizacji, zarówno na boisku, jak i poza boiskiem" - brzmi oświadczenie Sunderlandu.

REKLAMA

Stabilizacji potrzebuje także reprezentacja Anglii, ale przede wszystkim potrzebuje konsekwencji, pomysłu i zdecydowania. Czy Allardyce będzie właściwym człowiekiem do tej pracy? Specyfikę angielskiego futbolu zna na pewno, choć nie wiadomo, czy nie będą to dla niego zbyt wysokie progi.

Lata rozczarowań mimo dysponowania przyzwoitymi piłkarzami, niewykorzystany potencjał na kolejnych turniejach i brak koncepcji na to, jak poukładać zespół przed wielkimi imprezami - kibice na Wyspach czekają na człowieka, który będzie w stanie sprawić, by wszystkie te rzeczy jak najszybciej odeszły w zapomnienie.

Foto Olimpik/x-news

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej