PZPS: Stephane Antiga rozstaje się z reprezentacją polskich siatkarzy
Stephane Antiga nie będzie dłużej trenerem reprezentacji Polski siatkarzy - zadecydował w poniedziałek obradujący w Spale zarząd PZPS. Prezes związku Jacek Kasprzyk poinformował, że obowiązujący do końca roku kontrakt Francuza nie zostanie przedłużony.
2016-10-10, 15:56
Posłuchaj
Decyzję tłumaczy prezes PZPS Jacek Kasprzyk (IAR)
Dodaj do playlisty
Na razie nie wiadomo, kto będzie jego następcą. - Czekamy na oferty. Chciałbym, by decyzja zapadła szybko - w ciągu trzech tygodni, miesiąca. Kontrakt chcielibyśmy podpisać na kolejne cztery lata - do igrzysk w Tokio. Do samego końca ważyły się losy Antigi i naprawdę do tej pory nie rozmawialiśmy z żadnymi kandydatami - powiedział prezes Kasprzyk.
Szef PZPS podkreślił, że Antiga pozostaje trenerem do 31 grudnia, a później nie zostanie jego kontrakt przedłużony. - Z bólem, ale zdecydowaliśmy, że Stephane zostaje trenerem tylko do 31 grudnia. Zarząd postanowił, że nie przedłużamy kontraktu o kolejne lata. Argumenty: przede wszystkim drużyna potrzebuje nowego impulsu, tak mi się wydaje. Szacunek dla Stephane'a za wszystko co zrobił - zdobycie mistrzostwa, wprowadzenie dużej liczby nowych zawodników. To nie jest kwestia tego, że źle pracował. Pewien okres dobiegł końca, nowy rozdział chcemy otworzyć - dodał szef PZPS.
Na decyzję zarządu Antiga oczekiwał razem z... dziennikarzami w korytarzu. Ok. godz. 13 został poproszony do środka. Rozmawiał z działaczami PZPS prawie godzinę. Nie chciał komentować tego, co się wydarzyło i poprosił o jeszcze chwilę cierpliwości.
- Oczywiście jestem rozczarowany, bo było fajnie pracować z chłopakami i moim sztabem. Miałem ochotę być trenerem za rok, na mistrzostwach Europy w Polsce, ale rozumiem, że wynik na igrzyskach był najważniejszy - powiedział na gorąco 40-letni Francuz.
REKLAMA
Po Antidze nie było widać wielkiego zdenerwowania. Spodziewał się takiej decyzji. - Nie jest tak, że nie mam pomysłu na siebie. Może w ciągu miesiąca ogłoszę, co będę dalej robić. Zostanę w Polsce. Mieszkam w Warszawie, bardzo dobrze się tu czuję - podkreślił.
Powiązany Artykuł
Z tej mąki chleba już nie będzie [KOMENTARZ]
Na pytanie, czy z perspektywy czasu zmieniłby którąś ze swoich decyzji, zaprzeczył. - Niczego nie żałuję. Wszystkie decyzje podejmowałem dla dobra drużyny, po wielu analizach - zapewnił.
O tym, że los francuskiego szkoleniowca jest przesądzony, media spekulowały już od dłuższego czasu. Antidze, który objął kadrę w 2014 roku, będąc jeszcze aktywnym zawodnikiem, nie pomógł nawet sumiennie przygotowany raport, w którym przeanalizował nieudany występ jego podopiecznych w sierpniowych igrzyskach w Rio de Janeiro oraz przedstawił plan rozwoju drużyny na kolejne lata.
Biało-czerwoni do Brazylii, jak sami podkreślali, pojechali po medal, ale swój udział zakończyli na ćwierćfinale, po porażce z USA 0: 3. Słaby występ w Lidze Światowej i w turnieju olimpijskim w głównej mierze zadecydowały o tym, że nie zostanie przedłużony kończący się 31 grudnia kontrakt z Antigą.
REKLAMA
Francuz został trenerem kadry po Włochu Andrei Anastasim. Stworzył szkoleniowy duet ze znacznie bardziej doświadczonym Philippe'em Blainem, który formalnie był jego asystentem. Zaledwie parę miesięcy później zdobył z Polską pierwszy od 40 lat złoty medal mistrzostw świata.
To jednak jego jedyny sukces. Wprawdzie wywalczył jeszcze trzecie miejsce w Pucharze Świata 2015, ale nie dało to przepustki na igrzyska i trzeba było o nią walczyć w dodatkowym turnieju kwalifikacyjnym. W ubiegłorocznych mistrzostwach Europy Polacy odpadli w ćwierćfinale po porażce ze Słowenią.
W sumie Antiga prowadził polską drużynę w 100 meczach, z których 68 zakończyło się jej zwycięstwami.
REKLAMA
bor
REKLAMA