Rosja 2018: wpadka reprezentacji Anglii, męczarnie reprezentacji Polski [PODSUMOWANIE]

W 3. kolejce piłkarskich eliminacji mistrzostw świata wpadkę zanotowała Anglia, która zremisowała ze Słowenią 0:0

2016-10-12, 00:09

Rosja 2018:  wpadka reprezentacji Anglii, męczarnie reprezentacji Polski [PODSUMOWANIE]

Powiązany Artykuł

piłka nożna Polska - Armenia 1200.jpg
Lewandowski ratuje wygraną "last minute"

W grupie F po raz pierwszy punkty straciła Anglia, która tylko zremisowała w Lublanie ze Słowenią 0:0. Wciąż jest liderem tabeli z siedmioma punktami, ale gonią ją mające po pięć ekipy wtorkowego rywala oraz Litwy, która wygrała z Maltą 2:0. Jedną z bramek zdobył zawodnik Jagiellonii Białystok Fiodor Cernych, który trafił do siatki w trzecim kolejnym meczu drużyny narodowej.

Czwarte miejsce zajmuje Szkocja z czterema punktami, która w Trnawie przegrała ze Słowacją 0:3. Były to pierwsze punkty gospodarzy w tych eliminacjach. Tabelę zamyka Malta z zerowym dorobkiem.

W grupie C nie do zatrzymania są broniący tytułu Niemcy. Po zwycięstwach nad Norwegią i Czechami po 3:0, tym razem mistrzowie świata bez problemu pokonali w Hanowerze Irlandię Północną 2:0. Bramki zdobyli Julian Draxler i Sami Khedira.

Blisko sensacji było za to w Oslo, gdzie Norwegia podejmowała San Marino. Wprawdzie w 12. minucie zawodnik gości Davide Simoncini trafił do własnej bramki, ale dziewięć minut po przerwie do remisu doprowadził Mattia Stefanelli. Przed blamażem obronili Skandynawów rezerwowi Adama Diomande (77.) i Martin Samuelsen (82.). Później trafił jeszcze Joshua King (83.) i ostatecznie Norwegia wygrała 4:1, a San Marino nie zdołało zdobyć pierwszego punktu od 15 listopada 2014 roku, kiedy zremisowało z Estonią w eliminacjach Euro 2016.

REKLAMA

W trzecim spotkaniu tej grupy Czesi zremisowali w Ostravie bezbramkowo z rewelacyjnie spisującym się dotychczas Azerbejdżanem. Piłkarze z Kaukazu nie stracili jeszcze bramki w eliminacjach i są na drugim miejscu z dwoma "oczkami" straty do Niemców. Dalej są Irlandia Północna z czterema punktami, Norwegia z trzema, Czechy z dwoma i San Marino wciąż z zerowym dorobkiem.

Tymczasem polscy piłkarze w grupie E z trudem pokonali przed własną publicznością grającą od 30. minuty w dziesiątkę Armenię 2:1 w 3. kolejce eliminacji mistrzostw świata. Gospodarze meczu w Warszawie mogą mówić o dużym szczęściu. Biało-czerwoni są na 17. miejscu w rankingu FIFA, a ich wtorkowi rywale sklasyfikowani są o 95 pozycji niżej, więc nie ulegało wątpliwości, który zespół jest faworytem.

Jednak w pierwszej połowie podopieczni Adama Nawałki nie potrafili sforsować defensywy Ormian, mimo że w 30. minucie za drugą żółtą kartkę z boiska usunięty został środkowy obrońca Gael Andonian.

Kilka minut po przerwie gospodarze prowadzili już jednak 1:0 po samobójczej bramce Hrajra Mkojana. Ale odpowiedź rywali była bardzo szybka - dwie minuty później Marcos Pineiro Pizzelli dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne i nikt nie dotknął już piłki, za późno zauważył to Łukasz Fabiański i po chwili musiał wyjmować ją z siatki.

TVP

Kolejne minuty to dominacja Polski, ale i groźne kontrataki rywali. Bramkę na wagę trzech punktów i pozycji wicelidera grupy E zdobył dopiero w doliczonym czasie Robert Lewandowski. Był to jego 40. gol dla drużyny narodowej, co daje mu samodzielne czwarte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Więcej bramek od niego mieli tylko Włodzimierz Lubański (48), Grzegorz Lato (45) i Kazimierz Deyna (41).

Napastnik Bayernu Monachium, który był królem strzelców eliminacji mistrzostw Europy 2016, prowadzi obecnie w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników turnieju kwalifikacyjnego MŚ 2018. Ma pięć trafień. Takim dorobkiem może pochwalić się jeszcze tylko Portugalczyk Cristiano Ronaldo.

REKLAMA

TVP

Biało-czerwoni mają siedem punktów, podobnie jak Czarnogóra, która w Kopenhadze wygrała z Danią 1:0 po golu Fatosa Beciraja. Zespół z Bałkanów ma lepszy bilans bramek od podopiecznych Nawałki (7-1 wobec 7-5).

Na trzecie miejsce spadła Rumunia, które niespodziewanie zremisowała bezbramkowo z Kazachstanem w Astanie. Goście mają pięć punktów, gospodarze - dwa. Między nimi z trzema "oczkami" sklasyfikowana jest Dania, a Armenia pozostaje z zerowym dorobkiem.

Zespoły ze strefy europejskiej walczą o 13 miejsc na mundialu. Bezpośredni awans uzyskają zwycięzcy dziewięciu grup, a osiem najlepszych drużyn z drugich miejsc rozegra w listopadzie 2017 roku baraże w czterech parach. Ich triumfatorzy także wystąpią w mistrzostwach świata w Rosji.

man

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej