LeBron James punktuje Trumpa: w szatni nie rozmawia się tak, jak tłumaczy ten pan
Wybory prezydenckie 8 listopada 2016 roku wyłonią 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Podczas trwającej w USA kampanii nie brakuje odwołań do sportu.
2016-10-17, 09:30
Posłuchaj
W Stanach Zjednoczonych słowo "szatnia" odmieniane jest we wszystkich przypadkach od ponad tygodnia. Wszystko za sprawą Republikanina Donalda Trumpa, który znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji. W opublikowanych nagraniach sprzed lat obecny kandydat na prezydenta USA wulgarnie wypowiada się o kobietach. Miliarder starał się bagatelizować sprawę, podkreślał, że były to rozmowy z "męskiej sportowej szatni".
Te słowa spotkały się z krytyką koszykarza Cleveland Cavaliers LeBrona Jamesa. - W tym pomieszczeniu nie rozmawia się tak, jak tłumaczy ten pan. Nie poruszamy tematów, w których bez respektu możemy mówić o przedstawicielkach płci pięknej. Wielu z nas ma przecież żony, czy córki - mówi koszykarz mistrzów NBA. - W szatni dyskutujemy o naszym poprzednim meczu, o strategii na następny, o treningach - wylicza LeBron James. - Gdy panuje luźniejsza atmosfera opowiadamy sobie o naszych rodzinach - dodaje.
Zapraszamy do wysłuchania materiału Jana Pachlowskiego, który mówi także władzach NBA, którzy widzą potencjał w Chinach, gdzie szukają talentów, a także o lidze NHL, która pojawi się w Las Vegas.
Trzecia strona medalu na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
REKLAMA
ah, PR3, PolskieRadio.pl
REKLAMA