Liga Mistrzów: Real Madryt mistrzem kurtuazji. "Królewscy" doceniają klasę Legii Warszawa

Real Madryt idealnie odrobił lekcję szacunku do rywala i kultury, która we współczesnej piłce nakazuje przesadne wręcz docenianie przeciwnika. We wtorek jeden z faworytów tegorocznej edycji Ligi Mistrzów podejmie outsidera mającego powody do strachu.

2016-10-17, 16:26

Liga Mistrzów: Real Madryt mistrzem kurtuazji. "Królewscy" doceniają klasę Legii Warszawa
Piłkarze Realu Madryt podczas meczu z Betisem. Foto: PAP/EPA/RAUL CARO

Posłuchaj

Piłkarze Legii Warszawa odlecieli do Madrytu, gdzie we wtorek rozegrają z Realem. "Chcemy zaprezentować się z dobrej strony" - podkreśla trener Jacek Magiera (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jeśli piłkarze Legii Warszawa oglądali ostatnie starcie Realu Madryt w Primera Division, mogą czuć poważne zaniepokojenie. "Królewscy" rozegrali jeden z najlepszych meczów tego sezonu, zdecydowanie rozbili na wyjeździe Betis 6:1 i pokazali prawdziwą siłę. Jasno widać, jaki prognostyk mogło to stanowić dla mistrza Polski, który jak dotąd nie byl w stanie nawiązać równorzędnej walki ani z Borussią Dortmund, ani ze Sportingiem. A we wtorek czeka ją jeszcze trudniejsze zadanie niż w poprzednich spotkaniach.

Jeśli piłkarze albo trener Realu Madryt po cichu myślą o spacerku, który czeka ich w nadchodzącym meczu, to popisują się naprawdę wielką kurtuazją.

Zinedine Zidane nie przesądza wysokiej wygranej w meczu z Legią Warszawa w piłkarskiej Lidze Mistrzów. Twierdzi, że rezultat spotkania będzie uzależniony od postawy drużyny w pierwszych minutach wtorkowego pojedynku na Santiago Bernabeu.

Francuski szkoleniowiec przyznał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Madrycie, że choć polski zespół jest potencjalnie słabszą drużyną od gospodarzy, jego piłkarze nie mogą czuć, że komplet punktów jest już na ich koncie. Zastrzegł, że wtorkowy pojedynek muszą rozpocząć mocno skoncentrowani i nastawieni na walkę.

REKLAMA

"

Zinedine Zidane Piłka nożna to rywalizacja sportowa, a w tej wszystko jest możliwe

Zidane umniejszył fakt, że rewanż w Warszawie będzie rozgrywany przy pustych trybunach z powodu kary nałożonej przez UEFA na Legię.

- Zarówno w Madrycie, jak i Warszawie zagramy tak samo: bardzo intensywnie, bez oglądania się na otoczenie. Nie koncentrujemy się na warunkach zewnętrznych rozgrywanych przez nas spotkań - stwierdził trener "Królewskich".

Zidane ujawnił, że po sobotniej wygranej w lidze z Betisem Sewilla (6:1) atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Przyznał, że cieszy się z dobrze wykonanej pracy przez jego podopiecznych w ostatnich dniach.

- Im wcześniej zaczniemy je wprowadzać w życie, tym szybciej należy się spodziewać goli. Do meczu przeciwko Legii przystępujemy skoncentrowani, bo wiemy, że nigdy nie ma łatwych spotkań. Mnie najbardziej cieszy to, że moi zawodnicy czują się dobrze, zarówno pod względem mentalnym, jak i fizycznym. Takie podejście usatysfakcjonowałoby każdego szkoleniowca - dodał.

REKLAMA

"

Zinedine Zidane Rezultat w meczu przeciwko Legii będzie uzależniony od naszego "wejścia" w spotkanie i tego, w jaki sposób będziemy wykonywać przedmeczowe założenia. Bramki są konsekwencją pracy i realizacji naszych ustaleń

44-letni Zinedine Zidane ze sztabem szkoleniowym Realu Madryt związany jest od 2013 r. Przez rok był asystentem Carlo Ancelottiego prowadzącego pierwszy zespół. Później, w latach 2014-2016, był trenerem rezerw Realu występujących w trzeciej lidze hiszpańskiej. W styczniu bieżącego roku objął stanowisko szkoleniowca pierwszej ekipy po dymisji Rafaela Beniteza.

Szkoleniowcowi wtórują takze piłkarze.

- Cieszę się z moich bramek przeciwko Borussii Dortmund i Betisowi. Świadczą one o tym, że moja przydatność w ofensywie rośnie. Mam nadzieję, że w dalszym ciągu będę zdobywał gole dla zespołu - powiedział Raphael Varane.

Przyznał, że ani on, ani żaden z jego kolegów nie będzie lekceważył piłkarzy Legii we wtorkowym meczu na Santiago Bernabeu.

REKLAMA

- Podchodzimy do tego bardzo zmobilizowani. Chcemy wygrać ten mecz, ale jego przebieg nie będzie łatwy - podkreślił. Dodał przy tym, że nazwiska graczy Legii są dla niego anonimowe.

Stwierdził, że w pierwszej kolejności jego koledzy skoncentrują się we wtorek na obronie własnej bramki.

- W meczu z Legią będziemy próbowali grać intensywną piłkę, atakować i strzelić dużo goli. Mamy zespół bardzo ofensywny, ale zobaczymy na ile będziemy mogli sobie pozwolić we wtorek. Przede wszystkim jednak będziemy zabezpieczać tyły - zakończył.

Źródło: x-news

REKLAMA

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej