Liga Mistrzów: Real Madryt - Legia Warszawa. Bitwa z kibolami pod stadionem Santiago Bernabeu

Posłuchaj

Meczu Realu z Legią pilnować ma tysiąc pięciuset funkcjonariuszy i siedmiuset prywatnych ochroniarzy. O szczegółach Ewa Wysocka (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Liga Mistrzów: Real Madryt - Legia Warszawa [RELACJA]

Na obiekcie Real Madryt - wicemistrz Hiszpanii we wtorkowym meczu z Legią Warszawa wygrał 5:1 (3:1) w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Święto piłkarskie zmieniło się już jednak w wielką bitwę z pseudokibicami stołecznego klubu przed rozpoczęciem samego spotkania.

Kibole obrzucili funkcjonariuszy oraz dziennikarzy szklanymi butelkami. Zaczeli też forsować barierki bezpieczeństwa. W odpowiedzi policja konna i oddziały prewencyjne przystąpiły do szturmu. W ruch poszły też pałki oraz broń na gumowe kule.

Jak poinformowała agencję EFE madrycka policja, do zamieszek doszło na ulicy Rafaela Salgado w strefie pod stadionem wyznaczonej wyłącznie dla sympatyków drużyny gości. "Wszyscy na kontynencie obawiają się grupy kibiców tego środkowoeuropejskiego klubu, znanych z przemocy" - napisała EFE.

Dantejskie sceny widać na filmach, które publikowane są w hiszpańskich mediach i na portalach społecznościowych.

Szturm policji konnej na kiboli Legii

Tak wyglądała szarża konna hiszpańskiej policji:

Na portalu hiszpańskiego dziennika sportowego "AS" pojawiły się z kolei takie nagrania:

Jak podała madrycka gazeta do starć doszło wokół stadionu - przy ulicy Rafaela Salgado i Avenida de Brasil.

Film dziennikarza "AS" pokazuje też, jak funkcjonariusze obezwładniają pseudokibiców Legii:

Jak podają wstępnie hiszpańskie media - rannych zostało 5 pseudokibiców i 2 policjantów.

Kibole rozrabiali już w nocy

Wcześniej trzech kibiców Legii Warszawa zostało zatrzymanych przez hiszpańską policję. Według źródła agencji EFE są posądzeni o wandalizm w jednym z barów, próbę kradzieży i atak na dwie kelnerki.

Czytaj dalej

Liga Mistrzów

Do incydentu doszło tuż przed godz. 4 rano. Trzej fani Legii - w wieku 31, 33 i 34 lat - przesiadywali w barze, popijając alkohol. W pewnym momencie zaczęli obrażać innych klientów oraz obsługę. Próbowali ukraść pieniądze z kasy. Miało też dojść do przepychanki z jedną z pracownic lokalu. Zabrali też telefon innej z kelnerek, która - próbując go odzyskać - została zraniona. Polacy mieli dopuścić się też aktów wandalizmu.

Wtorkowe spotkanie na Santiago Bernabeu ochrania 1500 funkcjonariuszy oraz 700 prywatnych ochroniarzy. Zazwyczaj kibiców ochrania o 500 funkcjonariuszy mniej. Do Madrytu przyjechało około 3000 kibiców Legii. Hiszpańskie media w ostatnich dniach przestrzegały przed możliwą agresją ze strony kiboli mistrza Polski.

Kontynuacja czarnej serii

To kolejne cios wizerunkowy w Legię Warszawa. Pod koniec września Komisja Dyscyplinarna UEFA ukarała Legię Warszawa zamknięciem stadionu przy Łazienkowskiej na najbliższy mecz u siebie w piłkarskiej Lidze Mistrzów, czyli z Realem Madryt 2 listopada. Stołeczny klub ma także zapłacić 80 tysięcy euro grzywny.

UEFA postawiła mistrzowi Polski sześć zarzutów: zamieszki na trybunach, odpalanie rac, wrzucanie przedmiotów na boisko, niedostateczną organizację, zachowania rasistowskie oraz zablokowane drogi ewakuacyjne. Później na stronie Unii pojawiła się informacja, iż "dochodzenie w sprawie rasistowskiego zachowania zostało zamknięte", ale nie wpłynęło to na wymiar kary.

Legia odwołała się od kary nałożonej przez UEFA, ale apelacja została odrzucona.

Legia Warszawa skazana na porażkę?

Legia Warszawa zmierzyła się z Realem Madryt w trzeciej kolejce piłkarskiej Ligi Mistrzów równo 21 lat po swoim ostatnim zwycięstwie w tych rozgrywkach. Mistrzowie Polski na Santiago Bernabeu przegrali 1:5 (1:3).

"Wojskowi" ostatni raz wygrali w Champions League 18 października 1995 roku, kiedy to przed własną publicznością pokonali Blackburn Rovers 1:0 po bramce Jerzego Podbrożnego.

W tym sezonie stołeczny zespół wrócił do tych elitarnych rozgrywek, ale radzi sobie zdecydowanie gorzej. Po porażkach z Borussią Dortmund (0:6), Sportingiem Lizbona (0:2) i teraz Realem Madryt - Legia zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy F.

Marcin Nowak, PolskieRadio.pl