Rosja 2018: temat afery w kadrze jest skończony. "Taka sytuacja na pewno się nie powtórzy"

Adam Nawałka i piłkarze reprezentacji Polski apelowali o zakończenie tematu afery alkoholowej z poprzedniego zgrupowania. Sprawa wydaje się zakończona, ale najlepszym sposobem na to, by o niej zapomnieć, będzie zwycięstwie biało-czerwonych z Rumunią w Bukareszcie.

2016-11-09, 11:15

Rosja 2018: temat afery w kadrze jest skończony. "Taka sytuacja na pewno się nie powtórzy"
Adam Nawałka na konferencji prasowej przed meczem z Rumunią. Foto: PAP/Leszek Szymański

Posłuchaj

Łukasz Piszczek liczy, że walory reprezentantów Polski będą lepsze niż rywali, ale dodaje, że piątkowy mecz nie będzie łatwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W niedzielę na konferencji prasowej selekcjoner poinformował o karach dla winnych i zaapelował o zakończenie tematu niesportowego zachowanie na poprzednim zgrupowaniu.

- Aferę "Double Tree Gate" uważam za zamkniętą - w ten żartobliwy sposób Nawałka próbował rozładować atmosferę i tym samym zakończyć niewygodny temat.

Nie zdradził jednak żadnych szczegółów. Nie podał nazwisk, ani kwot, jakimi zostali ukarani zawodnicy. Według informacji prasowych najniższa kara wyniosła 10 tysięcy złotych. Wydarzenia z poprzedniego zgrupowania były jednak głównym tematem.

Źródło: TVP

REKLAMA

- Wiem co się wydarzyło. Był jakiś problem, ale na pewno został rozwiązany wewnątrz drużyny i jestem przekonany, że to się więcej nie powtórzy. Mamy swoje cele i wiemy o co gramy. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z wagi meczu z Rumunią - powiedział Bartosz Bereszyński, który został dowołany do kadry w poniedziałek.

Wtórował mu Maciej Rybus, który na zgrupowaniu pojawił się z kontuzją i we wtorek wrócił do klubu, aby tam kontynuować leczenie.

- Wydaje mi się, że sprawa została zakończona, bo selekcjoner ogłosił wszystko na konferencji prasowej. Doszło między nami do męskiej rozmowy. Każdy musi uderzyć się w piersi i zdać sobie sprawę z tego co zrobił. Taka sytuacja na pewno nie może się powtórzyć i na pewno się nie powtórzy - powiedział skrzydłowy Olympique Lyon.

Powiązany Artykuł

Lewandowski 1200.jpg
Rosja 2018: absencja Milika pomoże przechytrzyć Rumunów?

Bagatelizować całą sprawę próbował debiutant Jacek Góralski.

REKLAMA

- Wydaje mi się, że media trochę zbyt mocno wykreowały tę sytuację. Chyba nic poważnego nie stało się na poprzednim zgrupowaniu - przekonywał dziennikarzy pomocnik Jagiellonii Białystok.

Od odpowiedzi na pytania o te wydarzenia nie uchylał się natomiast kapitan biało-czerwonych.

- Każdy z nas popełnia błędy, bo też jesteśmy ludźmi. Zdajemy sobie sprawę, że popełniliśmy błąd. Wierzę, że wyciągniemy z tego pozytywne wnioski i taka sytuacja nie wydarzy się ponownie - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej Robert Lewandowski.

Źródło: TVP

REKLAMA

Jednocześnie zapewnił, że drużyna nie potrzebuje pomocy z zewnątrz.

- Załatwiliśmy to w swoim gronie i ten temat powinien być zakończony - dodał.

Wydaje się jednak, że piłkarze reprezentacji Polski mogą ostatecznie zakończyć ten temat dopiero piątkowym zwycięstwem z Rumunią w Bukareszcie. To ostatni w tym roku mecz eliminacyjny mistrzostw świata 2018. Zwycięstwo pozwoli podopiecznym Nawałki spokojnie przygotować się do przyszłorocznych spotkań.

Po trzech kolejkach, podobnie jak Czarnogóra, biało-czerwoni mają na koncie siedem punktów w grupie E. Dwa oczka traci do nich Rumunia. Reprezentacja Polski ten rok zakończy w poniedziałek towarzyskim spotkaniem ze Słowenią we Wrocławiu.

REKLAMA

W środę przed południem piłkarze reprezentacji Polski odbędą trening na stadionie Polonii Warszawa, a popołudnie dostaną wolne. W czwartek o godz. 10.30 wylecą do Bukaresztu.

Do złamania regulaminu doszło w październiku przy okazji zgrupowania przed meczami kwalifikacji mistrzostw świata z Danią (3:2) i Armenią (2:1). Według informacji medialnych, między spotkaniami część z zawodników urządziła głośną imprezę, przez którą spać nie mogli inni reprezentanci.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej