Ekstraklasa: Cracovia wciąż bez szczęścia. Piast grał do końca i uratował remis
Piast Gliwice zremisował na własnym stadionie z Cracovią 2:2 w piątkowym meczu inaugurującym 16. kolejkę, a tym samym rundę wiosenną, piłkarskiej Ekstraklasy. Remis gospodarzom uratował z rzutu karnego Sandro Gotal w ostatniej akcji.
2016-11-18, 20:07
Posłuchaj
Był to rewanż za lipcowy pojedynek w Krakowie, wygrany przez gospodarzy 5:1. Wtedy w roli trenera Piasta zadebiutował Jiri Necek, wcześniej asystent Radoslava Latala, który niespodziewanie tuż przed startem sezonu pożegnał się z klubem. 1 września Latal wrócił i zajął miejsce zwolnionego Necka.
Przed piątkowym spotkaniem Czech deklarował, że piątkowy mecz będzie zupełnie inny od tego pierwszego, który oglądał w telewizji.
Wielką szansę na dobre otwarcie dla gospodarzy miał w 3. minucie Hebert, tyle, że z kilku strzelił głowa wprost w ręce bramkarz gości.
A potem warunki gry dyktowała Cracovia. Krakowianie częściej byli w natarciu, oddali więcej strzałów. Jakub Szmatuła ze sporymi problemami obronił uderzenia Erika Jendriska i Mateusza Szczepaniaka.
W 29. minucie przy dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego z rzutu rożnego obrońcy Piasta nie upilnowali Miroslava Covilo i było 0:1.
Do przerwy gospodarze nie mieli pomysłu na wyrównanie. W efekcie Grzegorz Sandomierski nie musiał się wykazywać.
W przerwie szkoleniowiec gliwiczan zrobił dwie zmiany, wpuszczając na boisko Gerarda Badię i Sasę Zivca. Rywale zaczęli drugą połowę od „bomby” Jendriska obronionej przez Szmatułę, chwilę potem ten sam zawodnik gości mógł podwyższyć prowadzenie po składnej kontrze. Tym razem trafił w stojącego przed pustą bramką obrońcę Piasta.
Gospodarze robili, co mogli, by przedostać się pod bramkę przeciwnika. Zespół trenera Jacka Zielińskiego umiejętnie im przeszkadzał już w środku boiska, nie rezygnując przy tym z prób zdobycia drugiego gola.
20 minut przed końcem szkoleniowiec Piasta wymienił obrońcę Edvinasa Girdvainisa na napastnika Sandro Gotala.
Emocjonującą końcówkę zapewnił kibicom w 80. minucie Badia. Hiszpan strzałem zza pola karnego zaskoczył bramkarza gości. Piast ruszył do przodu, a na trybuny został odesłany przez sędziego żywiołowo reagujący na decyzje arbitra asystent trenera Piasta Bogdan Wilk.
Groźniejsza i skuteczniejsza okazała się Cracovia. Dwa razy udanie interweniował Szmatuła, po silnym uderzeniu Marcina Budzińskiego skapitulował w doliczonym czasie.
To nie był jednak koniec meczu. Po faulu Diego na Gotalu sędzia podyktował rzut karny, zamieniony na gola przez Austriaka.
Cracovii zabrakło kilkudziesięciu sekund do pierwszego wyjazdowego zwycięstwa w sezonie
Piast Gliwice - Cracovia Kraków 2:2 (0:1).
Bramki: 0:1 Miroslav Covilo (29-głową), 1:1 Gerard Badia (80), 1:2 Marcin Budziński (90+1), 2:2 Sandro Gotal (90+2-karny).
Żółta kartka - Cracovia Kraków: Miroslav Covilo, Piotr Polczak, Krzysztof Piątek, Damian Dąbrowski.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 4 532.
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Edvinas Girdvainis (69. Sandro Gotal), Uros Korun, Hebert - Tomasz Mokwa, Marcin Pietrowski, Michał Masłowski (46. Sasa Zivec), Martin Bukata, Patrik Mraz - Bartosz Szeliga, Josip Barisic (46. Gerard Badia).
Cracovia Kraków: Grzegorz Sandomierski - Diego Ferraresso, Piotr Malarczyk (15. Piotr Polczak), Hubert Wołąkiewicz, Tomasz Brzyski - Jakub Wójcicki (75. Krzysztof Piątek), Damian Dąbrowski, Marcin Budziński, Miroslav Covilo, Erik Jendrisek (73. Paweł Jaroszyński) - Mateusz Szczepaniak
ps