Steven Gerrard zakończył karierę. "Jak umrę, przynieście mnie na Anfield"
To już jest koniec - Steven Gerrard ogłosił zakończenie wspaniałej piłkarskiej kariery. Niemal cały czas związany był z Liverpoolem, piłkarską emeryturę zaliczył w USA. - Moje serce zawsze będzie czerwone. Jak umrę, przynieście mnie na Anfield - powiedział kiedyś.
2016-11-24, 13:09
W Liverpoolu spędził 17 lat jako senior. Wcześniej przez dekadę szkolił się w tamtejszej akademii. Nigdy nie sięgnął po najwieksze marzenie życie, czyli mistrzostwo Anglii.
- Brak mistrzostwa to nie jest mój jedyny żal, ale chyba największy. Chciałbym móc powiedzieć, że wygrałem wszystko - przyznał były kapitan Liverpoolu.
Gerrard wystąpił w ponad 700 spotkaniach w koszulce "The Reds". W sezonie 2013/14 był bliski wywalczenia tytułu, ale w jednym z dwóch decydujących meczów poślizgnął się w pobliżu własnej bramki i pozwolił napastnikowi Chelsea Londyn przejąć piłkę. Skończyło się to utratą gola, a ostatecznie porażką 0:2 i wicemistrzostwem Anglii.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Gerrard, czyli legenda Liverpoolu
- Były momenty niesamowite, ale były też okrutne. Wspominam też z bólem finały Pucharu Anglii, w których nie mogłem zagrać, czy przegrany finał Ligi Mistrzów w 2007 roku. Żadna kariera nie przebiega gładko, ale na pewno jestem dumny ze swojej i nie zamieniłbym jej na żadną inną - powiedział Gerrard.
Gerrard triumfował z Liverpoolem w Champions League w 2005 roku, a w pamiętnym finale z AC Milan, wygranym po rzutach karnych, został wybrany piłkarzem meczu. Po trofeum sięgnął wspólnie z bramkarzem Jerzym Dudkiem.
Ma również w dorobku zwycięstwo w Pucharze UEFA, dwukrotnie w Pucharze Anglii i w trzech edycjach Pucharu Ligi. W reprezentacji Anglii rozegrał 114 meczów, strzelając 21 goli.
REKLAMA
Youtube.com
kbc
REKLAMA