Turniej Czterech Skoczni: siedmiu Polaków w konkursie. Kot skoczy z Murańką, Stoch z Kraftem

Stoch potwierdził, że jest w dobrej formie podczas dwóch skoków treningowych. Skoczek z Zębu wygrał obie serie i podobnie jak przed konkursem w Garmisch-Partenkirchen, nie skakał w kwalifikacjach. Mógł sobie na to pozwolić ze względu na fakt, że znajduje się w czołowej "10" klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (4. miejsce).

Ten manewr spowodował jednak, że w konkursie będzie skakał z numerem 50 i zmierzy się ze zwycięzcą kwalifikacji. A tym został Austriak Stefan Kraft (134,5 m). Będzie to ostatnia para, a jej smaczku dodaje fakt, że to właśnie Kraft w klasyfikacji TCS znajduje się tuż za plecami Stocha, ustępując Polakowi o zaledwie 0,8 pkt.

Biało-czerwoni w komplecie przebrnęli kwalifikacje, a na słowa uznania zasługują szczególnie Maciej Kot i Piotr Żyła. Ten pierwszy zajął drugie miejsce (132 metry) i w "bratobójczym" pojedynku zmierzy się z Klemensem Murańką - 115 metrów.

Żyła uzupełnił podium kwalifikacji (dwa metry bliżej od Kota) i jest faworytem w starciu ze swoim rywalem - Andersem Fannemelem z Norwegii.

Stefan Hula był 16. po lądowaniu na 122,5 m, 20. Dawid Kubacki - 124 metry, 34. Jan Ziobro - 120,5. Przeciwnikiem Huli będzie Czech Lukas Hlava (122,5 m), Kubacki aby awansować do finału będzie musiał skoczyć lepiej niż Austriak Florian Altenburger (120 metrów), natomiast Ziobro musi pokonać Austriaka Markusa Schiffnera (122,5 m).

W konkursach Turnieju Czterech Skoczni obowiązuje w pierwszej serii system pucharowy - zawodnicy startują w parach, a przegrany odpada, z wyjątkiem pięciu tzw. lucky loserów z najwyższymi notami.

Po dwóch konkursach liderem turnieju jest Stoch z dorobkiem 591,2 pkt, który o 0,8 pkt wyprzedza Krafta - 590,4 pkt i Norwega Daniela Andre Tande - 584,6 pkt. Na piątej pozycji jest Żyła - 570,0 pkt, a na ósmej Maciej Kot - 548,5 pkt.

Początek pierwszej serii konkursowej w środę o godzinie 14.

bor, kbc