Turniej Czterech Skoczni: Kamil Stoch będzie mógł wystartować w Bischofshofen
Kamil Stoch, który w serii próbnej przed konkursem skoków w Innsbrucku zaliczył upadek, uspokoił kibiców. Polak przeszedł badania w szpitalu i zapewnił, że nie odniósł poważniejszych obrażeń.
2017-01-04, 21:25
Posłuchaj
Stoch w serii próbnej oddał najdłuższy skok, ale lądowanie zakończyło się upadkiem. To wszystko za sprawą źle przygotowanego zeskoku. Polakowi na nierównościach odpięła się linka trzymająca buty z nartami.
"Rakieta z Zębu" była mocno poobijana. Najbardziej ucierpiały obojczyk i biodro. Mimo wszystko Kamil pojawił się na starcie konkursu i w jednoseryjnej loterii wietrznej zajął czwarte miejsce. Po zawodach pojechał jednak na badania.
"No dobrze, koniec siania plotek. Pora na wiadomości z pierwszej ręki. Jestem po prześwietleniu, poza małym krwiakiem nic mi nie jest. Z bólem jakoś sobie poradzę. Zamierzam z pełną mocą skakać najlepiej jak potrafię. Jesteście ze mną?" - napisał na Facebooku, czym uspokoił swoich fanów.
REKLAMA
Po konkursie w Innsbrucku spadł w klasyfikacji generalnej TCS na drugie miejsce. Do lidera Daniela-Andre Tande z Norwegii traci 1,7 pkt. Trzeci Stefan Kraft traci do najlepszego polskiego skoczka 14,9 pkt. Ostatni akord w piątek w Bischofshofen.
bor
REKLAMA