Premier League: grupa pościgowa wypisuje się z walki o mistrzostwo Anglii?

Pierwszą bramkę w Liverpoolu zdobył obrońca gości David Luiz - z rzutu wolnego w 24. minucie. Wyrównał w 57. Holender Georginio Wijnaldum (57.). Chelsea miała później jeszcze rzut karny, ale strzał reprezentanta Hiszpanii Diego Costy z 11 metrów obronił Belg Simon Mignolet.

Londyńczycy pewnie zmierzają po tytuł mistrzowski, nawet mimo straty punktów w Liverpoolu. Mają 56 punktów i o dziewięć wyprzedzają lokalnych rywali - Arsenal i Tottenham Hotspur.

Grupa pościgowa nie wykorzystała tego potknięcia Chelsea. Arsenal przegrał u siebie z Watfordem 1:2, a "Koguty" tylko zremisowały na wyjeździe z ostatnim przed tą kolejką Sunderlandem.

Liverpool ma 46 punktów i jest czwarty. Styczeń był dla tego klubu wyjątkowo nieudany. Podopieczni Niemca Juergena Kloppa rozegrali dziewięć meczów, z których wygrali tylko jeden - rewanż Pucharu Anglii z Plymouth Argyle, występującym w czwartej dywizji. Poza tym "The Reds" ponieśli cztery porażki (m.in. odpadli z FA Cup oraz z Pucharu Ligi) i mieli tyle samo remisów.

REKLAMA

W lepszych nastrojach jest zespół Swansea City, który wygrał u siebie z Southampton 2:1 (Fabiański rozegrał cały mecz) i wciąż trzyma się ponad strefą spadkową. Ma 21 punktów i o dwa wyprzedza 18. w tabeli zespół Crystal Palace, który pokonał na wyjeździe AFC Bournemouth. W bramce gospodarzy całe spotkanie rozegrał Artur Boruc.

21 punktów ma także mistrz ubiegłego sezonu Leicester City. We wtorek "Lisy", bez Marcina Wasilewskiego i Bartosza Kapustki w kadrze, przegrały na wyjeździe z Burnley 0:1. Była to ich 12. ligowa porażka w bieżących rozgrywkach. To najgorszej spisujący się obrońca tytułu w historii Premier League.

23. kolejka zakończy się w środę. Tego dnia swoje mecze rozegrają drużyny z Manchesteru - City (43 pkt) i United (41).

bor

REKLAMA