Ekstraklasa: Ruch Chorzów - Cracovia Kraków. Zwycięstwo"Pasów", Piątek autorem pierwszego gola po zimowej przerwie

Cracovia Kraków pokonała 1:0 Ruch Chorzów w pierwszym meczu powracającej po zimowej przerwie piłkarskiej Ekstraklasy.

2017-02-10, 20:07

Ekstraklasa: Ruch Chorzów - Cracovia Kraków. Zwycięstwo"Pasów", Piątek autorem pierwszego gola po zimowej przerwie
Zawodnik Ruchu Chorzów Łukasz Moneta (z lewej) i Diego (z prawej) z Cracovii podczas meczu 21. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Posłuchaj

- Naszym celem było zdobyć w Chorzowie trzy punkty - powiedział obrońca Cracovii Paweł Jaroszyński (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na inaugurację piłkarskiej wiosny piłkarze Cracovii odnieśli pierwsze w sezonie wyjazdowe zwycięstwo. Porażka mocno komplikuje sytuację Ruchu, który już i tak zamykał tabelę.

"

Jacek Zieliński Nie było to widowisko wysokich lotów. Jednak chyba nikt się nie spodziewał fajerwerków w meczu, w którym spotkała się ostatnia ekipa z trzecią od końca

Decydująca akcja meczu miała miejsce w 88. minucie. Wówczas Marcin Budziński zagrał do wbiegającego w pole karne "Niebieskich" debiutującego w ekipie gości Słowaka Jaroslava Mihalika, ten odegrał do Krzysztofa Piątka, a inny z rezerwowych umieścił piłkę w siatce.



Gdy drużyny rozpoczynały grę, był lekki mróz. W pierwszych sekundach gospodarze postanowili nieco rozgrzać i podnieść ciśnienie swoich kibiców. Nie był to jednak efekt ich wspaniałej akcji, lecz słabej postawy w defensywie. Tuż po gwizdku sędziego piłkę dostał Adam Pazio i tak podał ją do bramkarza, że o mało Ruch nie stracił gola.

Potem na murawie działo sie niewiele ciekawego. Przez pierwsze minuty przewagę miała Cracovia, ale nie potrafiła jej udowodnić golem. Po ok. 20 minutach inicjatywę przejął Ruch. W 25. minucie ładnie uderzył Patryk Lipski, ale Grzegorz Sandomierski zdołał odbić piłkę. W pierwszej połowie obie drużyny oddały tylko po jednym celnym strzale.

W drugiej gra zespołów także nie była porywająca. Chorzowianie najbliżsi zdobycia gola byli 76. minucie, jednak strzał Łotysza Eduardsa Visnakovsa nie zaskoczył golkipera "Pasów".

W kadrze krakowian na to spotkanie zabrakło m.in. Mateusza Cetnarskiego i Florina Bejana. Ten pierwszy przechodzi jeszcze rehabilitację, zaś Rumun został wypożyczony do drużyny ze swojego kraju Concordii Chiajna.

Po meczu Ruch - Cracovia (0:1) powiedzieli:

Jacek Zieliński (trener Cracovii): "Nie było to widowisko wysokich lotów. Jednak chyba nikt się nie spodziewał fajerwerków w meczu, w którym spotkała się ostatnia ekipa z trzecią od końca. Przed spotkaniem mówiłem chłopakom, że może to być pojedynek, w którym zadecyduje jedna bramka. Miło, że to my ją strzeliliśmy. Zagraliśmy +na zero z tyłu+, przywieziemy z wyjazdu w końcu trzy punkty i trzymamy Ruch na dużym dystansie punktowym".

Waldemar Fornalik (trener Ruchu Chorzów): "Przegraliśmy bardzo ważny mecz. Było to takie typowe spotkanie wprowadzające w sezon, na remis. Było sporo szarpanej gry z obu stron. Ten remis powinien się utrzymać do samego końca. Nie potrafiliśmy jednak utrzymać koncentracji do 90. minuty i nieszczęście stało się faktem. Mieliśmy dziś małą siłę rażenia, w ofensywie za bardzo nie postraszyliśmy Cracovii. Ta dobrze się organizowała w obronie. Jednak akcji z jednej, jak i drugiej strony zbyt dużo nie było. Sytuacja jest trudna, ale to nie jest koniec. Jak mówił jeden z wielkich trenerów, dopóki piłka w grze wszystko się może wydarzyć".

Ruch Chorzów - Cracovia Kraków 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Krzysztof Piątek (88).

Żółta kartka - Cracovia Kraków: Piotr Malarczyk.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 6 179.

Ruch Chorzów: Libor Hrdlicka - Martin Konczkowski, Michał Helik, Marcin Kowalczyk, Adam Pazio - Kamil Mazek (88. Miłosz Trojak), Patryk Lipski, Maciej Urbańczyk, Łukasz Surma (80. Milen Gamakow), Łukasz Moneta - Jarosław Niezgoda (73. Eduards Visnakovs).

Cracovia Kraków: Grzegorz Sandomierski - Diego Ferraresso (80. Jaroslav Mihalik), Piotr Malarczyk, Hubert Wołąkiewicz, Paweł Jaroszyński - Jakub Wójcicki, Damian Dąbrowski, Marcin Budziński, Miroslav Covilo, Sebastian Steblecki (90+1. Erik Jendrisek) - Mateusz Szczepaniak (66. Krzysztof Piątek).

(ah)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej