Premier League: Wenger nie ma dość. Arsenalu jednak kurczowo się nie trzyma

Zostanie czy odejdzie? To pytanie, dotyczące menadżera Arsenalu, jak bumerang pojawia się praktycznie w każdym sezonie. Nie inaczej jest i tym razem.

2017-02-17, 19:03

Premier League: Wenger nie ma dość. Arsenalu jednak kurczowo się nie trzyma

Wydaje się, że dyskusje na temat wpływu Arsene’a Wengera na grę „Kanonierów”, toczone są niemal od zawsze. Nic więc dziwnego, że nasiliły się one po kompromitującej porażce 1:5 w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Bayernem w Monachium.

- Jestem tu już 20 lat. Myślę, że w życiu powinno się robić to, co jest dla nas ważne. To naturalne, że ludzie będą cię osądzać. Moja praca czyni mnie osobą publiczną i muszę to zaakceptować. Mam swoje wartości i postrzegam ten zawód na swój sposób. Muszę pogodzić się z tym, że każdy może mieć swoją opinię na ten temat - powiedział sam zainteresowany.

Francuz jest przekonany, że w przyszłym sezonie wciąż będzie siedział na ławce rezerwowych. Nie przesądza jednak, że w Londynie.

"

Arsene Wenger Niezależnie co się wydarzy, w następnym sezonie wciąż będę trenerem. W Arsenalu lub innym miejscu. To jest pewne

- Przez lata miałem mnóstwo okazji żeby objąć inną drużynę. Ten zespół i jego przyszłość nie jest mi obojętne. To ważne żeby Arsenal zawsze był w dobrych rękach. Nie ma znaczenia czy w moich, czy kogoś innego. Jestem przekonany, że tak właśnie będzie. Niezależnie co się wydarzy, w następnym sezonie wciąż będę trenerem. W Arsenalu lub innym miejscu. To jest pewne - dodał.

REKLAMA

Arsenal pod wodzą Francuza tylko raz zagrał w wielkim finale Champions League, ale w 2006 roku musiał uznać wyższość Barcelony. Na mistrzostwo Anglii zespół czeka od sezonu 2003/2004.

- Nie lubię porażek i chcę dla tego klubu wszystkiego co najlepsze. Czuję się za niego odpowiedzialny. To twardy orzech do zgryzienia, ale przynajmniej mam doświadczenie i siłę żeby się z tym zmierzyć. Pracuję tu na tyle długo, że to niemożliwe by nie zależało mi na tym klubie - zaznaczył.

Press Association/x-news

bor, x-news

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej