Szymon Kołecki: jak wszedłem do oktagonu, to czułem się jak u siebie
Ta walka była dobrym przetarciem, dużo się nauczyłem - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Szymon Kołecki po swoim pierwszym pojedynku w MMA.
2017-03-07, 15:41
Posłuchaj
Szymon Kołecki, złoty i srebrny medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów, w debiucie w Profesjonalnej Lidze MMA pokonał Dariusza Kaźmierczuka przez techniczny nokaut w 33. sekundzie walki na gali w podwarszawskich Łomiankach.
Pierwsza walka za tobą, szybkie zwycięstwo. Jak wrażenia po debiucie?
Muszę sobie na spokojnie obejrzeć tę walkę, bo nawet nie wiem po jakich ciosach to starcie zostało sprowadzone do parteru. Wiem, że tam było trochę klinczu, jakieś podcięcie, później dałem sobie zablokować rękę - to było zdecydowanie niepotrzebne. Dużo nauczyłem się pod względem otoczki - wejścia do oktagonu, tej atmosfery związanej z pojedynkiem. Wiem, co może mnie spotkać. Nie nabrałem natomiast praktyki w walce, to jeszcze przede mną.
Powiązany Artykuł
"Szybko, łatwo i przyjemnie". Kołecki nokautuje w debiucie
Był stres przed walką?
Zawsze jest stres. Kiedyś Andrzej Cofalik powiedział mi, że tylko głupiec się nie stresuje. Ważne jest, jak ten stres wykorzystasz - czy go zakumulujesz i to ci wyjdzie na dobre, czy on cię osłabi. Ja się czułem bardzo dobrze - jak wszedłem do oktagonu, to czułem się jak u siebie.
Jest różnica między podnoszeniem ciężarów a MMA?
Ogromna. W ciężarach jesteś skupiony na sztandze, tutaj jesteś w oktagonie - masz naprzeciwko siebie rywala, do tego cała ta otoczka. To jest naprawdę duża różnica.
REKLAMA
Jak rozmawialiśmy dwa miesiące temu - mówiłeś, że masz podpisany kontrakt z PL MMA na trzy walki i że te pierwsze starcia będą trochę na przetarcie.
Pierwsza walka w Łomiankach była dobrym przetarciem, dużo się nauczyłem. Te pierwsze ciosy na pewno nie doszły, a to nie ma prawa się dziać. Te ciosy muszą dochodzić, one muszą trafiać przeciwnika. Dużo pracy jeszcze przede mną.
Co dalej - kiedy znów zobaczymy Szymona Kołeckiego w akcji?
Według planów PL MMA - następna gala ma być 20 maja lub w okolicach tej daty. Jeśli nie będę miał żadnej kontuzji w tym terminie, to na pewno będę walczył.
Artur Jaryczewski, PolskieRadio.pl
REKLAMA