Ekstraklasa: Górnik przegrał z Zagłębiem w zaległym meczu

2017-03-07, 20:57

Ekstraklasa: Górnik przegrał z Zagłębiem w zaległym meczu

Posłuchaj

- Nie zasłużyliśmy na porażkę - uważa Przemysław Pitry z Górnika (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Pierwotnie mecz ten miał się odbyć przed niespełna miesiącem, ale wówczas w Lublinie był dziesięciostopniowy mróz i dobrze dla zawodników, a także dla murawy na Arenie Lublin, że do spotkania doszło w normalnych warunkach. Gospodarze, zamykający tabelę ekstraklasy, usilnie szukają punktów, ale tym razem mimo zupełnie przyzwoitej gry podopieczni Franciszka Smudy znów schodzili z boiska pokonani. 

Mecz rozpoczął się bardzo szczęśliwie dla Zagłębia, które już w 6. min. objęło prowadzenie, po tym jak pozostawiony bez opieki Filip Starzyński spokojnie ułożył się do strzału z linii pola karnego zdobywając zwycięskiego - jak się później okazało - gola.

Dwie minuty później zdobywca bramki po raz drugi próbował pokonać Sergiusza Prusaka, jednak tym razem bramkarz Górnika obronił jego silny i precyzyjny (nad murem) strzał z rzutu wolnego z ok. 25 metrów.

Zdeprymowani łęcznianie jeszcze przez kilka minut nie mogli ochłonąć, ale po kwadransie gry zaczęli przejmować inicjatywę i praktycznie do końca spotkania nadawali ton wydarzeniom na boisku. Byli bardziej agresywni, nieźle operowali piłką, często ich akcje kończyły się dośrodkowaniami z obydwu skrzydeł, brakowało natomiast wykończenia.

REKLAMA

M.in. w 18. minucie dobrym strzałem zza narożnika pola karnego popisał się Grzegorz Bonin, ale świetnie też interweniował Martin Polacek. W 33. min ponownie Bonin próbował pokonać bramkarza Zagłębia, uczynił to jednak zbyt słabym kopnięciem piłki ułatwiając obronę golkiperowi gości.

Na minutę przed przerwą Górnik był chyba najbliżej wyrównania, kiedy po ładnej wymianie podań między Javierem Hernandezem i Boninem do podania tego ostatniego nie zdążył Bartosz Śpiączka, uprzedzony przez obrońcę Zagłębia.

Druga połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, ale ich ciągły napór nie przyniósł efektu bramkowego, w czym niewątpliwie zasługa bardzo uważnie grającej defensywnie drużyny z Lubina. Mimo dobrej postawy na boisku, Górnik poniósł kolejną porażkę.

Górnik Łęczna - KGHM Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Filip Starzyński (6.)

REKLAMA

Górnik: Sergiusz Prusak - Gabriel Matei, Aleksander Komor, Gerson, Leandro - Grzegorz Bonin, Krzysztof Danielewicz (56. Przemysław Pitry), Łukasz Tymiński (41. Paweł Sasin), Javier Hernandez, Nika Dzalamidze (73. Piotr Grzelczak) - Bartosz Śpiączka

Zagłębie: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Sebastian Madera, Lubomir Guldan, Daniel Dziwniel - Jan Vlasko (86. Jakub Tosik), Jarosław Kubicki, Filip Starzyński (75. Artur Siemaszko), Łukasz Piątek, Arkadiusz Woźniak - Adam Buksa (61. Adrian Rakowski)

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej