KSW 39 Colosseum: Pudzianowski vs. Kowalczyk. Trafi kosa na kamień? "Pudzian mógł ze mną wygrywać dźwigając walizki"
- Sporty siłowe i sporty walki to zupełnie inny świat. Mariusz mógł ze mną wygrywać jeżeli chodzi o dźwiganie walizek, ale w oktagonie to ja będę dominował. W klatce damy sobie ostro po gębie - mówi w rozmowie z PolskimRadiem.pl Tyberiusz Kowalczyk, który podczas gali KSW 39 Colosseum zmierzy się z Mariuszem Pudzianowskim.
2017-05-23, 13:25
Starcie Mariusza Pudzianowskiego z Tyberiuszem Kowalczykiem to walka, która będzie jedną z bardziej wyczekiwanych podczas gali KSW 39 Colosseum na Stadionie Narodowym 27 maja 2017 roku. Podczas targów Forum MMA o pojedynku byłych strongmanów rozmawialiśmy z jednym z nich, Tyberiuszem Kowalczykiem.
Tyberiusz to cesarz rzymski (Tiberius Claudius Nero), który w rzymskich amfiteatrach popularyzował walki gladiatorów, ma pan oryginalne imię, które jak ulał pasuje do pana obecnej profesji.
Wymyślił je o sześć lat starszy brat, nie wiem gdzie je wcześniej usłyszał, ale pewne jest, że Tyberiusz to jeden z tych wodzów Rzymu, którzy wspierali walki gladiatorów, dlatego jakby mogło mnie zabraknąć podczas gali KSW 39 Colosseum na Stadionie Narodowym w Warszawie?
Powiedział pan w jednym z wywiadów, że pana najbliższy rywal Mariusz Pudzianowski nie ma umiejętności bicia się, że nie rusza się dobrze w ringu. "Zobaczycie, że trafi kosa na kamień” – mówił pan. W czym Tyberiusz "Tyberian" Kowalczyk jest lepszy od Mariusza "Pudziana” Pudzianowskiego?
Tyberiusz Kowalczyk Czy z MMA można żyć? Teraz, na tym poziomie myślę, że tak
- Wiem, że Mariusz ciężko trenuje, ale ja także bardzo się do tego pojedynku przykładam. Staram się, by 27 maja "Pudzian” zobaczył na co mnie stać.
Wielokrotnie wypowiadał się pan o Pudzianowskim bardzo dobrze, chwalił pan jego profesjonalizm, znacie się od wielu lat, rywalizowaliście w strongmanach, nie ma między Wami złej krwi?
- Mariusz za darmo pięciu tytułów mistrza świata nie dostał. Znam go od lat. Jest mega pracusiem, mega sportowcem. Przykładem dla innych młodych ludzi. Jednak sporty siłowe i sporty walki to zupełnie inny świat. Mariusz mógł ze mną wygrywać jeżeli chodzi o dźwiganie walizek, ale w oktagonie to ja będę dominował. W klatce damy sobie ostro po gębie.
REKLAMA
Czy walka na KSW 39 na Narodowym będzie formą rozliczenia się za to, co się wydarzyło przed laty w strongmanach?
- Każdy sportowiec ma coś sobie do udowodnienia. Nie jest ważne w jakiej dyscyplinie. Każdy chce wygrywać i ja tę chęć mam bardzo wielką, mam nadzieję, że nawet większą niż Pudzianowski.
Martin Lewandowski, współwłaściciel federacji KSW powiedział mi, że on ani jego partner biznesowy Maciej Kawulski, nie stymulują tej gry medialnej, która rozgrywana jest między zawodnikami przed walką. Ten teatr przed galą Colloseum jeszcze przed nami?
- Show już trwa i zobaczymy, co się jeszcze wydarzy przed walką. Na razie jest spokojnie i grzecznie, ale te nerwy, czym bliżej gali, na pewno puszczą. Mam jednak nadzieję, że to będzie sportowy pojedynek i tak do tego podchodzę.
W MMA jest pan o wiele krócej od Pudzianowskiego, który w klatce pojawia się od ośmiu lat. Pana życie to jednak nie tylko MMA i trening, czym zajmuje się pan jeszcze?
- Mam własną firmę, która zajmuje się organizacją imprez.
REKLAMA
A czy można żyć tylko z samego MMA? W Polsce jest to coraz bardziej popularny sport, na galę na Stadionie Narodowym ma przyjść ponad 40 tysięcy widzów.
Powiązany Artykuł

Borys Mańkowski o starciu z Mamedem Khalidovem: to dla mnie walka życia
- Teraz, na tym poziomie myślę, że tak. Ale trzeba zabezpieczyć przyszłość, bo sportu nie będziemy uprawiać całe życie. Już teraz muszę myśleć o mojej rodzinie i o jej przyszłości. Ale pewnie jak skończę z MMA, to pojawi się inna dyscyplina, bo jak się ma duszę sportowca to już do końca życia.
Gala na Stadionie Narodowym to wiele pojedynków na najwyższym poziomie. Na który pan czeka szczególnie?
Wszystkie pojedynki zapowiadają się ekscytująco i trudno wskazać ten jedyny. Każdy zgromadzi swoich kibiców.
Starcie Mamed Khalidov – Borys Mańkowski wywołuje jakieś specjalne emocje? Komu pan będzie kibicował?
Zawodnikowi KSW ….
Rozmawiała Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl
REKLAMA
***
W walce wieczoru KSW 39 po raz pierwszy historii na przeciwko siebie stanie dwóch aktualnych mistrz KSW: czempion kategorii średniej Mamed Khalidov (32-4-2, 12 KO, 17 Sub) oraz posiadacz tytułu w wadze półśredniej Borys Mańkowski (19-5-1, 3 KO, 7 Sub). Na PGE Narodowym fani mieszanych sztuk walki zobaczą też inne czołowe nazwiska organizacji KSW, m.in mistrza KSW w wadze ciężkiej Fernando Rodriguesa Jr (11-2, 8 KO, 2 Sub), który zmierzy się z Marcinem Różalskim (6-4, 3 KO, 2 Sub).
Swoich tytułów bronić będą też trzej pozostali posiadacze pasów KSW: półciężki Tomasz Narkun (13-2, 3 KO, 2 Sub) w starciu z niebezpiecznym Marcinem Wójcikiem (10-4, 3 KO 5 Sub), piórkowy Marcin Wrzosek (12-3, 5 KO, 3 Sub) w pojedynku z parterowym asem Kleberem Koike Erbstem (21-4-1, 2 KO, 18 Sub) oraz najlepszy lekki w Polsce Mateusz Gamrot (12-0, 4 KO, 3 Sub).Legenda MMA i zwycięzca pierwszego turnieju KSW Łukasz "Juras” Jurkowski (15-10, 4 KO, 6 Sub) zmierzy się z byłym mistrzem KSW w wadze półciężkiej Rameau Thierrym Sokoudjou (17-16, 11 KO, 1 Sub).
W Warszawie zadebiutuje medalista olimpijski w zapasach Damian Janikowski.
REKLAMA
REKLAMA