Liga Mistrzów: błysk geniuszu Karima Benzemy wprowadził Real do finału

Posłuchaj

"Real czarną bestią Atletico" - okrzyknęli po meczu eksperci. Komentarze hiszpańskiej prasy zebrała Ewa Wysocka (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wszyscy, którzy myśleli, że wynik pierwszego meczu zabił emocje w tej rywalizacji, musieli być miło zaskoczeni. Atletico znane jest raczej z ogromnej dyscypliny w grze defensywnej, ale tym razem postawiło wszystko na jedną kartę.

I już po kwadransie odrobiło dwie bramki. Najpierw po rzucie rożnym głową do siatki piłkę skierował Saul Niguez, a chwilę później Raphael Varane "wyciął" w polu karnym Fernando Torresa, a "jedenastkę" na bramkę nie bez problemów zamienił Antoine Griezmann.

Piłkarze Realu sprawiali wrażenie zaskoczonych takim obrotem sytuacji i całkowicie oddali pole gry rywalom. A kibice zaczęli sobie przypominać, że przecież dwa lata temu podopieczni Diego Simeone potrafili ograć "Królewskich" aż 4:0. Zamarzyła się im pewnie remontada, jak wtedy kiedy w obecnej edycji Ligi Mistrzów straty w starciu z PSG odrobiła Barcelona (pierwszy mecz 0:4, rewanż 6:1). I trzeba przyznać, że ich pupile dawali im ku temu podstawy.

Real sprawiał wrażenie zamroczonego po ciosie boksera, ale musiał ruszyć do przodu w myśl zasady, że najlepszą obroną jest atak.

Real przejdzie do historii?

Kiedy drużynie nie idzie często decydują indywidualności. I tak było również tym razem. Fantastyczną akcją popisał się Karim Benzema, ograł na małej przestrzeni trzech rywali i wyłożył piłkę Toniemu Kroosowi. Jego strzał zdołał odbić Jan Oblak, ale dobitka Isco okazała się skuteczna. Co więcej, sytuacja miała miejsce tuż przed przerwą i to podopieczni Zinedine'a Zidane'a uzyskali psychologiczną przewagę.

Atletico do awansu potrzebowało trzech goli, ale strzelić trzy gole Realowi w 45 minut wcale nie jest łatwo. Gospodarze musieli sobie zdawać z tego sprawę bowiem na początku drugiej połowy oddali pole gry ekipie "Los Blancos". Ci natomiast poczuli luz w grze i momentami bawili się piłką.

Owszem rywale stworzyli sobie jeszcze dwie dogodne sytuacje, ale można było odnieść wrażenie, że "Królewscy" mają losy awansu pod kontrolą. I tak istotnie było, a w nagrodę Real stanie przed szansą obrony trofeum wywalczonego przed rokiem. Gdyby mu się udało byłyby pierwszą taką drużyną w historii.

Ich finałowy rywal - Juventus Turyn, który w dwumeczu rozprawił się z AS Monaco 4:1, po środowej porażce Realu jest jedynym niepokonanym zespołem w tej edycji Champions League.

W przeszłości czterech triumfatorów LM dotarło do finału w kolejnym sezonie, ale w decydującym meczu doznało porażki. Aż trzy z tych przypadków miały miejsce w latach 1995-97 (kolejno AC Milan, Ajax Amsterdam i Juventus Turyn). Czwarty raz zdarzyło się to w 2009 roku, gdy broniący trofeum Manchester United uległ w finale Barcelonie 0:2.

TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO:

Atletico Madryt - Real Madryt 2:1

Bramki: 1:0 Saul Niguez (12.), 2:0 Antoine Griezmann (15.), 2:1 Isco (42.)

22.38 - Koniec! Atletico wygrywa 2:1 po dobrym meczu, ale to Real stanie przed szansą obrony trofeum jako pierwsza drużyna w historii

85. min. - Pięć minut do końca. Nie chcemy odbierać szans gospodarzom, ale strzelenie Realowi trzech goli w tak krótkim czasie to mission impossible

77. min. - Gameiro miał przed sobą pustą bramkę, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu Sergio Ramos

75. min. - Świetny rajd Benzemy w polu karnym, ale zabrakło strzału

71. min. - Griezmann zdecydował się na zaskakujący strzał, ale Navas czujny na posterunku

70. min. - Piłka w siatce, ale w górze chorągiewka sędziego. Ronaldo był na minimalnym spalonym

66. min. - Ależ to była okazja! Njapierw Navas obronił dobry strzał Carrasco, a dobijający piłkę głową Gameiro trafił w podnoszącego się bramkarza. To powinien być gol

60. min. - Pierwszy kwadrans po przerwie na korzyść Realu

58. min. - Dobra okazja Ronaldo, ale piłka leci obok bramki

50. min. - Teraz z wolnego uderzał Griezmann, ale nad poprzeczką

47. min. - Z ostrego kąta z rzutu wolnego groźnie strzelał Ronaldo, Oblak wypiąstkował piłkę przed siebie

21.51 - Zaczynamy drugą połowę

21.34 - Pierwsza, naprawdę świetna połowa za nami. Jedno jest pewne. W tym meczu dogrywki nie będzie

42. min. - Real strzela bramkę i stawia Atletico pod ścianą. Świetna akcja Benzemy, który ograł na małej przestrzeni trzech rywali i spod linii końcowej odegrał piłkę do Kroosa. Jego strzał jeszcze Oblak odbił, ale przy dobitce Isco z bliska był już bezradny. Atletico do awansu potrzebuje aż trzech goli

40. min. - Atletico nigdy nie przegrało meczu LM , w którym gola strzelał Saul Niguez. Pięć razy wygrało i zanotowało jeden remis

38. min. - Isco strzelał z pola karnego, ale prosto do "koszyczka" Oblaka

30. min. - Pół godziny gry za nami. Czyżbyśmy mieli być świadkami kolejnej w tej edycji rozgrywek remontady?

26. min. - Real próbuje przejąć inicjatywę. Wiadomo, że najlepszą obroną jest atak

23. min. - Oglądamy świetny mecz. Atletico potrzebuje już tylko jednego gola do dogrywki

16. min. - 2:0!!! Griezmann uderzył fatalnie, ale piłka po rękach Navasa wpadła jednak do bramki

15. min. - Rzut karny dla Atletico! Torres faulowany przez Varane'a

12. min. - I mamy pierwszą bramkę! Koke precyzyjnie dośrodkowuje z rzutu rożnego i Saul Niguez precyzyjnym strzałem głową wyprowadza gospodarzy na prowadzenie

8. min. - W polu karnym gości upadł Carrasco, gwizdek arbitra milczy. Gwiżdżą za to kibice

7. min. - W odpowiedzi głową z kilku metrów strzelał Casemiro, instynktownie piłkę w bok odbił Oblak

5. min. - Pierwsza naprawdę dobra akcja Atletico. Koke próbował zaskoczyć Navasa strzałem w krótki róg, ale ten popisał się refleksem i wybił piłkę na rzut rożny

4. min. - Będzie walka! Już mamy pierwszą żółtą kartkę. Ukarany Danilo z Realu

20.45 - ZACZYNAMY!

20.40 - To ostatni mecz w Lidze Mistrzów na Vicente Calderon. W przyszłym sezonie piłkarze Atletico grać będą na innym stadionie

20.30 - Strzelcy ostatnich dziewięciu bramek dla Realu w Champions League. Nic więcej dodawać nie trzeba...

20.20 - Keylor Navas na rozgrzewce. Jak dużo pracy zafundują mu dzisiaj piłkarze Atletico?

20.10 - Real dzisiaj na czarno

20.00 - Entuzjazm kibiców Realu jest tak duży, że najwięksi optymiści kupili już bilety lotnicze do Walii (finał odbędzie się w Cardiff). Komentujący mecze "Królewskich" przyznali też, że uważają dzisiejsze spotkanie za formalność. Jak zwykle opanowany trener Realu Zinedine Zidane zapowiedział, że jego drużyna będzie grała jak zawsze i bez względu na wynik sprzed tygodnia będzie chciała zwyciężyć

19.50 - A oto składy na dzisiejszy mecz

19.40 - Atletico i Real to dobrzy znajomi nie tylko z Primera Division. Oba zespoły spotkały się w finale Ligi Mistrzów w 2014 i 2016 roku. W obu przypadkach lepszy był Real (raz po dogrywce, a raz po rzutach karnych). Z kolei dwa lata temu "Królewscy" wyeliminowali Atletico w ćwierćfinale LM

19.30 - Jeśli gospodarze chcą dokonać cudu, jako inspirację mogą potraktować starcie z 2015 roku, kiedy triumfowali aż 4:0. W tym sezonie Real jednak bardzo rzadko pozwala sobie na wpadki, a w tym przypadku jego odpadnięcie z rozgrywek byłoby wydarzeniem wręcz szokującym

19.20 - Atletico znane jest raczej z defensywnego stylu gry, ale takie podejście nic im dzisiaj nie da. W pierwszym meczu podopieczni Diego Simeone po hat-tricku Cristiano Ronaldo przegrali bowiem aż 0:3. Pozostaje im liczyć na cud?

19.10 - Zapraszamy na relację NA ŻYWO ze starcia na Vicente Calderon

Bartosz Orłowski, PolskieRadio.pl