Ekstraklasa: Lechia Gdańsk pierwszym liderem. Sezon oficjalnie rozpoczęty

Lechia Gdańsk pokonała na wyjeździe Wisłę Płock 2:0 (2:0) w meczu otwarcia sezonu 2017/18 piłkarskiej Ekstraklasy. Tym samym "Biało-zieloni" zostali pierwszym liderem tabeli.

2017-07-14, 20:36

Ekstraklasa: Lechia Gdańsk pierwszym liderem. Sezon oficjalnie rozpoczęty

Posłuchaj

Trener Wisły Jerzy Brzęczek nie był zadowolony z postawy swoich piłkarzy i ze swojego debiutu w roli szkoleniowca Nafciarzy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Przed rokiem, w inauguracyjnym spotkaniu ekstraklasy Wisła pokonała Lechię 2:1, tym razem historia się nie powtórzyła.

Drużyna z Gdańska przyjechała w mocno osłabionym składzie, bez pauzującego za kartki Sławomira Peszki, kontuzjowanych Rafała Wolskiego, Grzegorza Wojtkowiaka oraz Stevena Vitoria, który pojechał na turniej do Kanady. Gospodarze zagrali tylko w nieco zmienionym składzie. Nowy trener Jerzy Brzęczek miał do dyspozycji wszystkich zawodników z wyjątkiem Jose Kantego.

Powiązany Artykuł

piłka nożna 1200 F.jpg
Ekstraklasa

Marco Paixao znów świetnie wchodzi w sezon

Przed rokiem wynik spotkania otworzył w 15. min. Marco Paixao. Pierwszą bramkę w sezonie 2017/2018 również strzelił Paixao, w 24. min. głową. Akcje rozpoczął Mario Maloca, podał do Pawła Stolarskiego, a ten posłał futbolówkę na głowę napastnika Lechii, który umieścił ją w siatce.

Na drugiego gola w meczu kibice czekali do 37. min. Rzut rożny wykonywał Milos Krasic, „na słupku” stał Dominik Furman, który w chwili, gdy piłka zaczęła spadać, zrobił dwa kroki w przód. W to miejsce wbiegł Mateusz Matras, wpychając udem piłkę do bramki.

Kibice oczekiwali, że po przerwie Wisła rzuci się do ataku, tak się jednak nie stało. Pierwszą akcję w tej części przeprowadził w 53. min. Arkadiusz Reca, który rajd lewą stroną boiska zakończył strzałem obronionym przez Dusana Kusiaka.

W 57. min. boisko opuścił Furman. Najpierw sędzia pokazał mu żółtą kartkę za faul na Marco Paixao, chwilę później, za dyskusję z sędzią – drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną. Po zejściu Furmana z boiska, w 61. min. znów przed szansą na zdobycie kontaktowego gola stanął Reca, tym razem jednak nie trafił w światło bramki.

Płocczanie z minuty na minutę tracili coraz więcej sił, a goście wprost przeciwnie, zaczęli mocniej atakować. W 77. min. przed szansa stanął Marco Paixao, minutę później strzelał Aleksandar Kovacevic, w 79. min. mógł podwyższyć Krasic, a w 83. min., z pięciu metrów nad poprzeczką posłał piłkę Grzegorz Kuświk.

Wisła całkowicie została zepchnięta do defensywy, ale próbowała zaskoczyć rywali z kontry - w 90. min. znakomitym podaniem popisał się Nico Varela, piłka poszybowała wprost do Kamila Bilińskiego, który nie trafił w bramkę.

REKLAMA

Nowy sezon pełen zmian

Najważniejsza zmiana zaszła w systemie rozgrywek. Wciąż obowiązywać będzie wzbudzająca skrajne emocje ESA 37, ale w przeciwieństwie do poprzednich sezonów, po rundzie zasadniczej zniesiono podział punktów. Właśnie dzielenie dorobku drużyn przez lata wywoływało kontrowersje. Zwolennicy używania kalkulatorów przypominają sezon 2013/2014, kiedy po 30. kolejce Legia Warszawa miała aż 10 punktów przewagi nad poznańskim Lechem. W takiej sytuacji rozgrywanie siedmiokolejkowej "dogrywki" bez dzielenia punktów faktycznie mijałoby się z celem.


Powiązany Artykuł

VAR 1200.jpg
Bez podziału punktów, z VAR-em i bez największej gwiazdy

Miniony sezon dał natomiast sporo argumentów przeciwnikom pomniejszania zdobyczy zespołów. Po rundzie zasadniczej pierwszą i drugą drużynę dzielił ledwie punkt i podział punktów nie był konieczny do zachowania emocjonującej końcówki. Ostatecznie podział punktów znika, nie znika natomiast podział na grupę mistrzowską i spadkową po trzydziestu kolejkach.

Pomoc dla sędziów

Drugą zmianą jest wprowadzenie systemu VAR (video assistant referee). Stosowany coraz częściej w światowym futbolu, w końcu dotarł do Polski. VAR to tak naprawdę zespół ludzi, który pracuje razem nad oceną niektórych decyzji sędziego przy pomocy powtórek wideo. Zespół składa się z tytułowego - sędziego asystenta wideo, jego pomocnika oraz operatora powtórek wideo. Wszyscy oni zasiądą w naszpikowanej monitorami sali (w Polsce będzie to wóz). Na ekranach pod różnym kątem będą mogli zobaczyć daną sytuację, co ma im pomóc w weryfikacji postanowień arbitra głównego.

REKLAMA

System może być użyty w czterech przypadkach: w sytuacji związanej z golem, przy rzucie karnym, bezpośredniej czerwonej kartce i przy pomyleniu zawodników przez sędziego.

Wisła Płock - Lechia Gdańsk 0:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Marco Paixao (24-głową), 0:2 Mateusz Matras (37).

Żółta kartka - Wisła Płock: Dominik Furman. Lechia Gdańsk: Marco Paixao. Czerwona kartka za drugą żółtą - Wisła Płock: Dominik Furman (57-niesportowe zachowanie).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 6 889.

Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Damian Byrtek, Przemysław Szymiński, Paul Parvulescu - Damian Rasak, Dominik Furman, Giorgi Merebaszwili, Piotr Wlazło (71. Nico Varela) - Arkadiusz Reca (80. Jakub Łukowski), Mateusz Piątkowski (68. Kamil Biliński).

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Paweł Stolarski, Michał Nalepa, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak - Lukas Haraslin, Daniel Łukasik (59. Aleksandar Kovacevic), Mateusz Matras, Milos Krasic (81. Grzegorz Kuświk) - Marco Paixao (80. Mateusz Lewandowski), Flavio Paixao.


man, PolskieRadio.pl, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej