Formuła 1: Robert Kubica wystartuje w GP Belgii? Renault podjęło decyzję
Nico Huelkenberg oraz Jolyon Palmer, kierowcy zespołu Renault będą próbowali zdobyć punkty dla teamu w wyścigu o Grand Prix Belgii – poinformował Cyril Abiteboul, szef Renault. To oznacza, że kibice Roberta Kubicy oraz sam kierowca wciąż czekają na powrót do królowej sportów motorowych.
2017-08-22, 13:13
Świat oczekuje na powrót Roberta Kubicy do ścigania na torach Formuły 1, ale właściciele Renault nie zmieniają na razie zdania i nie zamierzają mieszać w swoim składzie w trakcie mistrzostw. Podkreślają, że testy na Hungaroringu w których uczestniczył Polak miały dla zespołu bardzo duże znaczenie.
Menadżer Kubicy Robert jest w pełni gotów do powrotu na tory F1 i jeżeli dostanie okazję, to z niej skorzysta
- Bez wątpienia, to był bardzo udany i produktywny dzień dla wszystkich członków naszego zespołu. Podróż Roberta do tego miejsca oraz ponowna możliwość poprowadzenia przez niego maszyny Formuły 1 była czymś absolutnie niebywałym – podkreślił Abiteboul i dodał, że Nico Huelkenberg i Jolyon Palmer powinni skorzystać na ich pracy, w trakcie zbliżającego się weekendu wyścigowego w Belgii.
Renault zajmuje w klasyfikacji konstruktorów ósme miejsce wyprzedzając McLarena i Saubera. Ekipa ma na swoim koncie 26. oczek. Punktował tylko Nico Huelkenberg. Na koncie Jolyona Palmera nie pojawiły się punkty.
Od testów Roberta Kubicy na węgierskim Hungaroringu minęły trzy tygodnie. Dla Polaka był to powrót do Formuły 1 po ponad sześcioletniej przerwie spowodowanej kontuzją. 32-latek za kierownicą modelu R. S. 17 pokonał dystans 142 okrążeń. Uzyskał szósty rezultat w gronie testujących kierowców.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

"Robert Kubica pojedzie w paru wyścigach w tym roku" - czyli dziewięć szans Polaka w F1
Renault w oficjalnym komunikacie informowało, że testy były przeprowadzane by między innymi ocenić możliwości Kubicy pod kątem powrotu do ścigania w F1 w sezonie 2018. Pojawiły się także głosy, że Kubica może otrzymać szansę jeszcze w tym roku.
Pewne jest, że w GP Belgii (27 sierpnia 2017) Kubica już nie wystartuje. Pozostaje mu zatem jeszcze osiem szans, tyle bowiem wyścigów F1 pozostanie do rozegrania po starcie kierowców na Spa - Circuit de Francorchamps. Jednak szanse na starty Polaka w tym sezonie są niewielkie.
Polak na tory wrócił w tym roku. Pierwszą szansę testowania maszyny (i siebie) od Renault dostał na torze w Walencji, gdzie przejechał 116 okrążeń. Potem poprowadził auto na pokazach w Wielkiej Brytanii i na francuskim torze Paul Ricard. Potem na Węgrzech wsiadł do tegorocznego bolidu.
Po wypadku w lutym 2011 roku, gdy Robert Kubica rozbił auto podczas rajdu we Włoszech, a potem przeszedł ponad 20 operacji, długo mówiło się, że nie jest w stanie rywalizować w Formule 1. Najwięcej emocji i znaków zapytania związanych było z ręką Kubicy. Czy jest sprawna i wystarczająco silna.
REKLAMA
ah, PolskieRadio.pl
REKLAMA