Rosja 2018: Wayne Rooney żegna się z reprezentacją Anglii. Odchodzi absolutna legenda

Wayne Rooney odrzucił powołanie do kadry Anglików na najbliższe mecze eliminacyjne do mistrzostw świata w Rosji. 31-letni napastnik Evertonu jednocześnie ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej.

2017-08-23, 19:00

Rosja 2018: Wayne Rooney żegna się z reprezentacją Anglii. Odchodzi absolutna legenda

- Fantastycznie było otrzymać w tym tygodniu telefon od Garetha Southgate'a (selekcjoner drużyny narodowej Anglii - przyp.), który chciał mnie z powrotem w składzie na najbliższe mecze (z Maltą i Słowacją - przyp.). Naprawdę to doceniam. Jednakże myślałem już o tym długo i intensywnie, i powiedziałem Garethowi, że na dobre kończę reprezentacyjną karierę - oświadczył Wayne Rooney.

W wieku 31 lat Rooney jest już legendą ekipy popularnych "Synów Albionu". Dzierży rekord najwięcej rozegranych meczów w kadrze Anglii spośród piłkarzy z pola. Jest też najskuteczniejszym strzelcem kadry narodowej w historii. Napastnik Evertonu zagrał w 119 spotkaniach dla swojego kraju, w których strzelił 53 gole.

YouTube/FATV

Rooney żegna się niskim ukłonem

REKLAMA

"

Wayne Rooney Reprezentowanie Anglii było dla mnie zawsze czymś nadzwyczajnym

- To była bardzo trudna decyzja dla mnie. Przedyskutowałem ją ze swoją rodziną, klubowym trenerem w Evertonie i moimi najbliższymi. Reprezentowanie Anglii było dla mnie zawsze czymś nadzwyczajnym. Za każdym razem, gdy występowałem, jako piłkarz, bądź kapitan - było to wielkim zaszczytem i chciałem podziękować wszystkim, którzy mi w tym pomagali. Ale wydaje mi się, że teraz jest dobry czas, by pożegnać się niskim ukłonem - dodał Rooney.

Wychowanek Evertonu występował w reprezentacji Anglii od 2003 roku. Nie udało mu się jednak osiągnąć z nią upragnionego sukcesu. Na mistrzostwach Europy doszedł jedynie do ćwierćfinału. Na mistrzostwach świata - 1/4 finału również okazała się szczytem możliwości drużyny narodowej z Rooneyem w składzie.

- Zawsze będę pasjonował się występami reprezentacji Anglii. Niewielu rzeczy żałuję, ale na pewno jedną z nich jest brak sukcesu z drużyną narodową na ważnym turnieju. Mam jednak nadzieję, że ekscytujący piłkarze, których Gareth powołuje do składu - spełnią swoje ambicje i wszyscy razem będą wspierać drużynę. Pewnego dnia to marzenie się spełni i mam nadzieję, że będę obserwował to jako fan lub w jakiejś innej roli - powiedział 31-letni zawodnik.

YouTube/RedWay7

REKLAMA

"

Wayne Rooney Teraz skupiam całą swoją energię na tym, by pomóc klubowi w osiąganiu sukcesów

Rooney chce się teraz skupić na grze w Evertonie, którego jest wychowankiem i do którego powrócił w tym sezonie po wielu latach gry w Manchesterze United. - Odejście z Manchesteru United było ciężkie, ale wiem już teraz, że powrót do mojego domu - Evertonu, był właściwą decyzją. Teraz skupiam całą swoją energię na tym, by pomóc klubowi w osiąganiu sukcesów - zaznaczył.

Rooney mógł grać dla Irlandii

Kariera reprezentacyjna Wayne'a Rooney'a mogła się potoczyć zupełnie inaczej. Zawodnik mógł reprezentować Irlandię ze względu na to, że z tego kraju pochodziła jego babcia. Tamtejsza federacja zwróciła się do niego z ofertą gry dla "Zielonej armii", ale 16-letni wówczas Rooney stanowczo odmówił. Niedługo potem Rooney został najmłodszym piłkarzem, jaki wystąpił w reprezentacji Anglii, gdy w wieku 17 lat i 111 dni zadebiutował w towarzyskim meczu z Australią w lutym 2003 roku.

W swoim pierwszym wielkim turnieju - Euro 2004 pobił kolejny rekord. Został najmłodszym strzelcem w historii mistrzostw Europy po tym, jak dwukrotnie pokonał bramkarza Szwajcarii w meczu grupowym (Anglia wygrała wówczas 3:0). Rooney zdobył kolejne dwa trafienia w ostatnim starciu grupowym z Chorwacją (4:2), ale nabawił się kontuzji i nie mógł pomóc swoim kolegom w ćwierćfinałowym pojedynku z gospodarzami turnieju - Portugalią. Anglicy odpadli wówczas po rzutach karnych.

REKLAMA

YouTube/NIXBLACK

Kolejnym ważnym punktem w karierze reprezentacyjnej Rooneya był występ na mistrzostwach świata w Niemczech w 2006 roku. Rooney przyjechał jednak na turniej zmagając się z kontuzją i nie był w stanie poprowadzić "Synów Albiobnu" do sukcesu. Anglia ponownie odpadła w ćwierćfinale po rzutach karnych z Portugalią, a Wayne Rooney konkurs "jedenastek" oglądał z szatni po tym, jak w 62. minucie otrzymał czerwoną kartkę po starciu z ówczesnym klubowym kolegą z Manchesteru United - Cristiano Ronaldo.

YouTube/IcelandicMonster

W 2008 roku Anglia odpadła w eliminacjach do Euro po porażce w ostatniej kolejce z Chorwacją (2:3) na Wembley. Na kolejny wielki turniej trzeba było zatem poczekać aż do mistrzostw świata 2010 w RPA. Zawody okazały się jednak kolejną klęską "Synów Albionu". Już w pierwszym meczu z Algierią po bezbramkowym remisie - sami fani z Anglii wygwizdali drużynę prowadzoną wówczas przez Fabio Capello. Rooney skrytykował wówczas kibiców za tego typu zachowanie, co wywołało kolejne kontrowersje. Zespół zdołał wyjść z grupy, ale już w kolejnej rundzie doznał sromotnej porażki z Niemcami (1:4).

REKLAMA


Powiązany Artykuł

rooney 1200.jpg
Rooney zapisuje się w historii. Gol numer 200

Euro 2012 też nie było szczęśliwe dla napastnika reprezentacji Anglii. Rooney jeszcze przed turniejem w Polsce i na Ukrainie dostał czerwoną kartkę w ostatnim meczu kwalifikacji z Czarnogórą. W efekcie nie zagrał w dwóch pierwszych meczach grupowych z Francją (1:1) i Szwecją (3:2). W ostatnim spotkaniu tej fazy z Ukrainą wystąpił jednak od pierwszych minut i strzelił gola, który dał drużynie awans do kolejnej fazy z pierwszego miejsca. Historia porażek Anglików w ćwierćfinale dużych imprez powtórzyła się jednak znów. Tym razem po rzutach karnych odpadli oni z Włochami.

Od katastrofy po opaskę kapitańską

W eliminacjach do mundialu w Brazylii Rooney został najlepszym strzelcem Anglii w historii spotkań o stawkę, gdy zdobył 27. tego typu bramkę w meczu z Czarnogórą (4:1). Świetne kwalifikacje w wykonaniu Rooneya (7 goli - najskuteczniejszy w swojej ekipie) nie przełożyły się jednak na dobry występ "Synów Albionu" w Kraju Kawy. To tam wychowanek Evertonu doznał największej klęski w historii swoich występów na dużych międzynarodowych turniejach.

Anglia odpadła już w pierwszej fazie zawodów - po raz pierwszy od 1958 roku (pomijając lata, gdy nie zakwalifikowała się na MŚ). Podopieczni Roya Hodgsona na początku przegrali z Włochami (1:2), potem z Urugwajem (1:2), a na koniec fatalnego turnieju zaledwie zremisowali z Kostaryką (0:0). Rooney w tych zawodach zaliczył asystę i gola, ale to było za mało, by marzyć o awansie do kolejnej rundy.

Po katastrofie w Brazylii - Rooney został kapitanem kadry narodowej. Opaskę przejął po Stevenie Gerrardzie, który po MŚ 2014 zakończył reprezentacyjną karierę. W kwalifikacjach do mistrzostw Europy 2016 pobił kolejny rekord - ilości goli strzelonych dla "Synów Albionu". 8 września 2015 roku w meczu na Wembley ze Szwajcarią po skutecznie wykonanym rzucie karnym Rooney zaliczył swoje 50. trafienie. Tym samym przeskoczył w tej kategorii legendarnego Bobby Charltona.

REKLAMA

YouTube/FATV


Powiązany Artykuł

Marcin Nowak.jpg
Blog Na Spalonym

Przed turniejem Euro 2016 wychowanek Evertonu został przesunięty na środek pomocy. W pierwszym spotkaniu na turnieju we Francji "Synowie Albionu" zremisowali z Rosją 1:1, w kolejnym pokonali Walię 2:1, a na koniec zmagań grupowych zanotowali bezbramkowy remis ze Słowacją, co dało im awans do kolejnej fazy. W spotkaniu 1/8 finału Anglicy trafili na jedną z rewelacji turnieju - Islandię. Początek spotkania należał do podopiecznych Roya Hodgsona - już w 4. minucie spotkania sam Wayne Rooney zdobył gola z rzutu karnego. Dwie minuty później ich rywale zdołali jednak wyrównać, a w 18. minucie Islandia prowadziła już 2:1. Taki wynik utrzymał się do końca spotkania i Wayne Rooney wraz z kolegami z drużyny ponownie musiał przeżywać rozczarowanie.

Jak się okazało po dzisiejszym oświadczeniu piłkarza Evertonu - był to jego ostatni wielki turniej. Anglia traci więc absolutną legendę. Rooney nie zostawia jednak zespołu w złej sytuacji. "Synowie Albionu" prowadzą w grupie F eliminacji do mundialu w Rosji i liczą na następców najskuteczniejszego w historii napastnika - 24-letniego zawodnika Tottenhamu Hotspur Harry'ego Kane'a, czy 19-letniego Marcusa Rashforda z Manchesteru United. Czy to ci piłkarze doprowadzą wreszcie Anglię do sukcesów na wielkiej imprezie? Czas pokaże.


Marcin Nowak, PolskieRadio.pl, The Guardian

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej