Rosja 2018: Dania - Polska. Ostatnia prosta biało-czerwonych w drodze na mundial
W piątek biało-czerwoni wracają do walki o udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Rosji. O godzinie 20.45 zmierzą się z Duńczykami. Podopieczni Adama Nawałki są w bardzo dobrej sytuacji, a wygrana sprawi, że wyjazd na mundial będzie o krok.
2017-09-01, 14:00
Posłuchaj
Selekcjoner Adam Nawałka zapewnia, że wszyscy zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry (IAR)
Dodaj do playlisty
Początek piątkowego spotkania na obiekcie Telia Parken w Kopenhadze o godzine 20.45. Zapraszamy na relację do radiowej Jedynki - spotkanie skomentuje Andrzej Janisz.
- Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji, ale zasłużyliśmy sobie na to ciężką pracą. Siła woli i determinacja naszych zawodników sprawiają, że jesteśmy pewni siebie. Oczywiście szanujemy wszystkich rywali, dlatego przygotowujemy się do meczu z każdym z nich bardzo poważnie - podkreślił selekcjoner Adam Nawałka.
Na cztery kolejki przed końcem biało-czerwoni mają 16 punktów - wygrali pięć meczów i zanotowali jeden remis. Trzeba przyznać, że misja jest jak dotąd realizowana niemal perfekcyjnie, i choć Nawałka miał trochę problemów, wszystkie cele udało się osiągnąć. Mamy prowadzenie w grupie, zawodników, którzy tworzą zgrany kolektyw, szkoleniowca, który jest w stanie trzymać wszystkich w ryzach. Jesteśmy w bardzo dobrym miejscu i jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, już wkrótce będziemy mogli świętować awans na najważniejszą piłkarską imprezę.

Jeśli wyniki najbliższych meczów ułożą się korzystnie, szampany będzie można otworzyć już w poniedziałek, po meczu z Kazachstanem na Stadionie Narodowym. W pozostałych spotkaniach grupy E Kazachstan zmierzy się z Czarnogórą (18:00), a Rumunia z Armenią (20:45).
W ubiegłym roku Polacy pokonali Duńczyków w Warszawie 3:2. Prowadzili 3:0, jednak stracili dwie bramki i doprowadzili do nerwowej końcówki, zakończonej jednak happy endem. Kto był bohaterem? Tu nie ma niespodzianki - Robert Lewandowski popisał się w tamtym spotkaniu hat-trickiem, demolując defensywę rywali.
REKLAMA
Duńczycy na pewno marzą o zemście, ale to biało-czerwoni będą faworytami. Wygląda jednak na to, że będzie to najtrudniejszy sprawdzian w eliminacjach. Przeciwnik potrzebuje wygranej jak tlenu, żeby przedłużyć swoje szanse na awans. Największą gwiazdą gospodarzy jest Christian Eriksen, 25-letni ofensywny pomocnik Tottenhamu. Prawdziwy rozgrywający, nienaganny pod względem technicznym, operujący piłką z polotem i finezją. Jeśli będzie miał miejsce, by rozwinąć skrzydła, to on może być największym zagrożeniem naszej bramki.
- Mamy do wykonania wielką misję zdobycia trzech punktów i nie sprawimy zawodu publiczności, która zapełni stadion Parken. Nie będziemy jak kiedyś bywało drużyną defensywną. Najlepszą obroną jest atak. To stara prawda, lecz w naszym przypadku tą frazę zamierzamy odwrócić pokazując, że najlepszym atakiem jest skuteczna obrona - mówił w wywiadzie telewizyjnym selekcjoner Duńczyków.
Powiązany Artykuł

Rosja 2018: Dania - Polska. Mecz ostatniej szansy dla gospodarzy?
Biało-czerwoni wystąpią w możliwie najmocniejszym składzie - kontuzji doznał jedynie Sławomir Peszko, który i tak głównie zasiadał na ławce rezerwowych reprezentacji. Nawałka nie zdecydował się także na to, by powołać Grzegorza Krychowiaka. Defensywny pomocnik stracił ostatni rok, nie był w stanie przebić się do pierwszego składu PSG i będzie próbował wrócić do gry w barwach występującego w Premier League West Bromwich Albion.
Duńczycy zamierzają postraszyć naszą defensywę Nicklasem Bendtnerem, napastnikiem mającym status legendy - na nasze szczęście nie do końca wzięło się to z zachwytów nad jego piłkarskimi umiejętnościami, w większym stopniu za kult tej postaci odpowiadają internauci. Żarty i docinki nie zmieniają faktu, że napastnik potrafi strzelać gole. Tym razem w reprezentacji zastąpi kontuzjowanego Yussufa Poulsena z RB Lipsk, strzelca jednego z goli w poprzednim meczu obu drużyn.
REKLAMA
Źródło: TVP
Droga biało-czerwonych do Rosji powoli dobiega końca. Na ostatniej prostej to Polacy dyktują warunki, chcą kolejnych zwycięstw. Jeśli wszystko pójdzie po myśli Adama Nawałki, dwa pewne kroki sprawią, że będzie można rozpocząć odliczanie do wyjazdu na mundial.
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA