El. MŚ 2018: Polska - Dania. "Jak w baśni Andersena, król okazał się nagi"

Duńskie media skomentowały zwycięstwo swoich piłkarzy nad dominującą dotychczas w grupie eliminacji mistrzostw świata Polską 4:0 w Kopenhadze. W opiniach i ocenach pojawia się nawet określenie "cud".

2017-09-02, 08:49

El. MŚ 2018: Polska - Dania. "Jak w baśni Andersena, król okazał się nagi"

Posłuchaj

Andrzej Janisz (PR1) komentuje drugą połowę spotkania Dania - Polska w el. do MŚ 2018
+
Dodaj do playlisty

"Na stadionie Parken wydarzył się cud. To było jak przeżycie na żywo baśni naszego Hansa Christiana Andersena sprzed 150 lat pt. 'Nowe szaty cesarza', w której ten król okazał się naprawdę nagi" - to jeden z komentarzy duńskich mediów.

Powiązany Artykuł

piłka nożna Polska - Dania 1200.jpg
Rosja 2018: Dania - Polska. Najgorszy mecz biało-czerwonych za kadencji Adama Nawałki. Walka o mundial do ostatniej kolejki?


"Przyjazd do Kopenhagi piątej drużyny rankingu FIFA i niekwestionowanego lidera grupy paraliżował publiczność naszego stadionu narodowego, media i piłkarzy, lecz tylko do pierwszego gwizdka. Polski buldożer, z gwiazdą Bayernu Monachium Robertem Lewandowskim na czele, w zaskakujący sposób nie pokazał jednak nic specjalnego. Teraz nasza naszpikowana przeszkodami droga do mistrzostw świata znów jest otwarta" - oceniono.

Dziennik "Ekstrabladet" napisał, że Duńczycy dali "pokaz gry jakiej nie widzieliśmy od lat i w jaką już nie wierzyliśmy, że jest możliwa". Gazeta dodała, że "nareszcie krytykowany selekcjoner Norweg Age Hareide, spadkobierca po legendarnym Mortenie Olsenie, pokazał na co go stać i to w stylu zasługującym na najwyższe uznanie".

"Kompletnie zaskoczył swoją taktyką nie tylko rywala, lecz i nas wszystkich. To był magiczny i bajkowy wieczór" - podkreślono.

Dziennik "BT" ocenił, że był to mecz, jakiego nie pamiętają młode generacje Duńczyków, a potencjalni rywale na przyszłorocznym mundialu w Rosji już mają się czego bać.

"To spotkanie może być przełomem, a przecież pod wodzą Hareide dopiero powoli się rozkręcamy. Trochę późno w tych eliminacjach, lecz w stylu dającym jednak nadzieję na awans" - zaznaczyli dziennikarze.

"Politiken" skomentował, że "w piątek na Parken - podczas dzikiej piłkarskiej fiesty - taktyczny majstersztyk Hareide otworzył drzwi na mundial silnym kopniakiem".

"To był niezapomniany wieczór, który zostanie zapisany w annałach duńskiego futbolu" - dodała gazeta.

Duński nadawca publiczny telewizyjno-radiowy DR skwitował, że "drużyna bawiąc się na boisku rozbiła faworyta grupy, jeszcze dzień wcześniej uznawanego za niepokonanego i strasznego, bo w końcu oficjalnie piątą reprezentację globu".

Mimo porażki, pierwszej w tych eliminacjach, biało-czerwoni z dorobkiem 16 pkt otwierają tabelę grupy E kwalifikacji MŚ. O trzy punkty mniej mają Dania i Czarnogóra.


"Na stadionie Parken wydarzył się cud. To było jak przeżycie na żywo baśni naszego Hansa Christiana Andersena sprzed 150 lat pt. +Nowe szaty cesarza+, w której ten król okazał się naprawdę nagi" - to jeden z komentarzy duńskich mediów.

"Przyjazd do Kopenhagi piątej drużyny rankingu FIFA i niekwestionowanego lidera grupy paraliżował publiczność naszego stadionu narodowego, media i piłkarzy, lecz tylko do pierwszego gwizdka. Polski buldożer, z gwiazdą Bayernu Monachium Robertem Lewandowskim na czele, w zaskakujący sposób nie pokazał jednak nic specjalnego. Teraz nasza naszpikowana przeszkodami droga do mistrzostw świata znów jest otwarta" - oceniono.

Dziennik "Ekstrabladet" napisał, że Duńczycy dali "pokaz gry jakiej nie widzieliśmy od lat i w jaką już nie wierzyliśmy, że jest możliwa". Gazeta dodała, że "nareszcie krytykowany selekcjoner Norweg Age Hareide, spadkobierca po legendarnym Mortenie Olsenie, pokazał na co go stać i to w stylu zasługującym na najwyższe uznanie".

"Kompletnie zaskoczył swoją taktyką nie tylko rywala, lecz i nas wszystkich. To był magiczny i bajkowy wieczór" - podkreślono.

Dziennik "BT" ocenił, że był to mecz, jakiego nie pamiętają młode generacje Duńczyków, a potencjalni rywale na przyszłorocznym mundialu w Rosji już mają się czego bać.


"To spotkanie może być przełomem, a przecież pod wodzą Hareide dopiero powoli się rozkręcamy. Trochę późno w tych eliminacjach, lecz w stylu dającym jednak nadzieję na awans" - zaznaczyli dziennikarze.

"Politiken" skomentował, że "w piątek na Parken - podczas dzikiej piłkarskiej fiesty - taktyczny majstersztyk Hareide otworzył drzwi na mundial silnym kopniakiem".

"To był niezapomniany wieczór, który zostanie zapisany w annałach duńskiego futbolu" - dodała gazeta.

Duński nadawca publiczny telewizyjno-radiowy DR skwitował, że "drużyna bawiąc się na boisku rozbiła faworyta grupy, jeszcze dzień wcześniej uznawanego za niepokonanego i strasznego, bo w końcu oficjalnie piątą reprezentację globu".

Mimo porażki, pierwszej w tych eliminacjach, biało-czerwoni z dorobkiem 16 pkt otwierają tabelę grupy E kwalifikacji MŚ. O trzy punkty mniej mają Dania i Czarnogóra.

REKLAMA

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej