Rosja 2018: Delaney podbił Erywań, Dania wciąż na plecach Polski

Ormianie znowu pokazali się z dobrej strony i postraszyli biało-czerwonych, którzy w następnym meczu pojadą do Erywania. Tak było też w ich poprzednim meczu z Rumunami, gdy gola straciła dopiero w doliczonym czasie. 

Teraz gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. Na prowadzenie wyszli już w szóstej minuty, gdy pięknym strzałem - klasycznym "opadającym liściem" popisał się Rusłan Korjan. Kasper Schmeichel tylko przyklęknął.

Po kwadransie Duńczycy obudzili się. Wyróżniający się w meczu z Polską Cornelius jeszcze nie znalazł z bliska sposobu na Meliksetjana, ale w 16. minucie wyrównał strzałem głową Thomas Delaney, pomocnik bremeńskiego Werderu. To on w Kopenhadze rozpoczął strzelanie do polskiej bramki.

REKLAMA

W 29. minucie goście zadali kolejny cios. Bohaterem "Dynamitu" został będący w wyśmienitej formie Christian Eriksen. Rozgrywający Tottenhamu cudownie przymierzył z rzutu wolnego. Ma już na koncie sześć trafień w tych eliminacjach. W 81. minucie  na 3:1 strzałem z 25. metrów podwyższył Delaney, a ten sam piłkarz w doliczonym czasie gry skompletował hat-tricka. Oczywiście po podaniu Eriksena.

Duńczycy mają tyle samo punktów, co Polska (16). Biało-czerwoni mogą znowu odskoczyć - od 20.45 grają z Kazachstanem. trzecia jest Czarnogóra, która do Danii i kadry Nawałki traci trzy punkty, a wieczorem podejmuje Rumunię.

Armenia - Dania 1:4 (1:2)

Bramki: dla Armenii - Rusłan Korjan (6); dla Danii - Thomas Delaney trzy (17, 81, 90+3), Christian Eriksen (29)

Armenia: Grigor Meliksetjan - Howhannes Hambartsumjan, Warazdat Harojan, Gael Andonjan - Kamo Howhannisjan, Artak Grigorjan, Henrich Mchitarjan, Artak Edigarjan, Lewon Hajrapetjan (38. Gagik Daghbaszjan) - Sargis Adamjan (58. Tigran Barseghjan), Rusłan Korjan (76. Aras Ozbiliz

Dania: Kasper Schmeichel - Henrik Dalsgaard, Simon Kjaer, Andreas Bjelland, Jens Stryger Larsen - William Kvist, Christian Eriksen, Thomas Delaney, Pione Sisto (67. Viktor Fischer) - Andreas Cornelius (78. Lasse Schoene), Nicolai Joergensen

kbc