US Open 2017: Nadal czekał w półfinale, ale się nie doczekał. Federer za burtą turnieju

Czterech zaciętych setów potrzeba było do wyłonienia półfinałowego rywala dla Hiszpana Rafaela Nadala. Choć faworytem był Szwajcar Roger Federer, tym razem musiał uznać wyższość Argentyńczyka Juana Martina Del Potro i to on będzie miał szansę na wygranie tegorocznego US Open.

2017-09-07, 08:23

US Open 2017: Nadal czekał w półfinale, ale się nie doczekał. Federer za burtą turnieju

Wiele zmieniło się w tenisie na przestrzeni ostatnich lat, ale nie to. 8 lat temu Roger Federer i Juan Martin Del Potro spotkali się w finale turnieju na kortach Flushing Meadows. Sensacyjnie lepszy okazał się wtedy 20-letni Argentyńczyk. Choć od tamtego pojedynku minęło już trochę czasu, to zwycięzca w spotkaniach obu tych tenisistów w Nowym Jorku wciąż jest ten sam.

Spotkanie zaczęło się bardzo spokojnie, a rywale na przemian wygrywali swoje gemy do stanu 6:5 dla Del Potro. W kolejnym Roger Federem w kluczowym momencie postanowił zaryzykować i stracił seta. Najpierw dwa razy przestrzelił serwisem popełniając podwójny błąd, by chwilę później pomylić się pod siatką. Dzięki temu argentyński przeciwnik go przełamał i wygrał pierwszego seta 7:5.

REKLAMA

Federer musiał zebrać się w sobie i w drugim secie oglądaliśmy już znacznie lepszego, choć nie perfekcyjnego Szwajcara. Kluczowy moment tej partii miał miejsce przy stanie 2:1 dla tenisisty z Bazylei. Dzięki dobremu uderzeniu obok bezradnego Del Potro zdobył swoje przełamanie, wyszedł na prowadzenie 3:1, po czym spokojnie rozprawił się z rywalem wracając do gry po zwycięstwie 6:3.

Najcięższe działa obaj tenisiści wytoczyli w trzecim secie. Ich pociski mijały jednak pole nazbyt często. Zarówno jeden jak i drugi oddał przeciwnikowi gema z powodu podwójnego błędu serwisowego. Pachniało tie-brakiem, do którego wreszcie doszło przy stanie 6:6. Ostateczny bój był grą nerwów i niewykorzystanych okazji Federera. Szwajcar miał aż cztery piłki setowe, z których nie skorzystał. Del Potro skontrował go przy stanie 9:8. To oznaczało zwycięstwo 7:6 w secie i prowadzenie w meczu 2:1.

Po porażce w trzecim secie Federer jakby stracił impet i zaczął popełniać szkolne błędy. Piątego gema oddał po dwóch fatalnych zagraniach. Najpierw trafił prostym smeczem w siatkę, żeby chwilę później nie znaleźć recepty na bekhend Argentyńczyka. Del Potro zwietrzył szansę i szedł do końca meczu jak po swoje. Tylko w ostatnim gemie dał jeszcze iskierkę nadziei Szwajcarowi, ale ten zamiast wrócić do gry, nie poradził sobie pod siatką i zostało mu już tylko patrzeć jak rywal cieszy się z wygranej w secie 6:4 i całym meczu 3:1. 

REKLAMA

- Czuję się tutaj jak w domu. Za każdym razem kiedy kibicujecie mi na trybunach jestem bardzo szczęśliwy i uwielbiam wasze wsparcie - mówił tuż po wygranej Juan Martin Del Porto, dla którego będzie to pierwszy wielkoszlemowy półfinał od czterech lat.

Tym samym w Nowym Jorku nie dojdzie do rozgrzewającego do czerwoności pojedynku Federer - Nadal. Dla Szwajcara to w ogóle był pierwszy przegrany mecz w turnieju wielkoszlemowym w tym roku. Podczas Australian Open i Wimbledonu nie znalazł pogromcy.

REKLAMA

Argentyńczyk do tej pory tylko raz był na kortach Flushing Meadows w najlepszej czwórce...i od razu wygrał US Open.

ćwierćfinał gry pojedynczej US Open 2017:

Juan Martin del Potro (Argentyna, 24) - Roger Federer (Szwajcaria, 3) 7:5, 3:6, 7:6 (10:8), 6:4

pary półfinałowe:

REKLAMA

Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 12) - Kevin Anderson (RPA, 28)
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Juan Martin del Potro (Argentyna, 24)

Piotr Tokarski, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej