Liga Mistrzów: Real zaczyna podróż po trzeci z rzędu tytuł, Napoli z Polakami wkracza do gry
Po kapitalnym wtorkowym powrocie Ligi Mistrzów czas na pozostałe mecze pierwszej kolejki fazy grupowej. W środę do akcji przystąpi między innymi obrońca trofeum, Real Madryt.
2017-09-13, 13:25
Posłuchaj
28 goli w 8 meczach, wielka piłkarska jakość, w pełni udany powrót do gry - to zafundował nam wtorek Ligi Mistrzów, na który czekaliśmy od wielkiego finału, w którym Real Madryt został pierwszą drużyną w historii, która obroniła tytuł w tych rozgrywkach.
Powiązany Artykuł
Serwis Specjalny
Nie ma jednak czasu na to, by wszystko to przeżywać. W środę kolejna porcja piłkarskich wrażeń. Wydaje się, że wielkie emocje są gwarantowane.
Real Madryt podejmie na własnym boisku cypryjski APOEL, kibice na Santiago Bernabeu mogą spodziewać się gradu bramek. "Królewscy" litości raczej nie pokażą, zwłaszcza, że w Primera Division zdarzyły im się już potknięcia. Tutaj nie można sobie na nie pozwolić.
REKLAMA
Osobną kwestią jest to, że w akcji zobaczymy Cristiano Ronaldo, który na krajowym podwórku musiał odpoczywać z powodu zawieszenia. W kadrze powetował siebie brak gry, w Lidze Mistrzów na pewno zrobi wszystko, by śrubować rekord największej liczby trafień. Zwłaszcza, że prasa rozpływała się nad wczorajszym występem jego największego rywala, który na Camp Nou rozmontował Juventus.
W drugim meczu grupy H Tottenham zmierzy się na Wembley z Borussią Dortmund, w której składzie prawdopodobnie pojawi się Łukasz Piszczek.
Jeśli wskazywać spotkanie, w którym możemy być świadkami prawdziwej kanonady, to właśnie pojedynek Anglików i Niemców może osiągnąć temperaturę wrzenia.
Wiemy, że i jedni i drudzy uwielbiają ofensywny futbol, preferują grę techniczną, ale potrafią też atakować pressingiem i walczyć o każdy centymetr boiska. W ubiegłym sezonie londyńczycy nie popisali się i nie zdołali wyjść z grupy. Teraz, w rywalizacji z arcytrudnymi przeciwnikami, za wszelką cenę chcą pokazać się z lepszej strony.
Borussia z nowym trenerem spróbuje zaś potwierdzić, że to ona obok Realu jest faworytem do tego, by zapewnić sobie awans do kolejnej rundy.
Polskie akcenty środowych meczów? Oczywiście znajdziemy ich więcej niż tylko możliwy występ Łukasza Piszczka.
REKLAMA
W kadrze Napoli są Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik, a Szymon Marciniak będzie sędzią głównym meczu grupy F, w którym Feyenoord Rotterdam zagra z Manchesterem City.
Maszyna Pepa Guardioli stopniowo się rozpędza, wyższy bieg wrzuciła kilka dni wcześniej, kiedy rozgromiła Liverpool aż 5:0. Jeśli setki milionów funtów nie przyniosą rezultatów, trudno będzie wskazać coś, co pomoże "Obywatelom" w zawojowaniu europejskich pucharów.
Piłkarze Juergena Kloppa muszą zaś szybko się otrząsnąć - dziś wieczorem oni także wyjdą na boisko, żeby stanąć naprzeciwko Sevilli.
REKLAMA
Do europejskich pucharów wraca także Kamil Glik, środkowy defensor Monaco.
Jeden z najskuteczniejszych obrońców Europy będzie miał za zadanie zatrzymać napastników RB Lipsk. Czy dołoży także coś pod drugą bramką? Nie będziemy przesadnie zdziwieni.
Początek wszystkich meczów tradycyjnie o godzinie 20.45.
Program dnia:
Środa, 13 września
Grupa E
Liverpool - FC Sevilla
REKLAMA
NK Maribor - Spartak Moskwa
Grupa F
Szachtar Donieck - SSC Napoli (mecz w Charkowie)
Feyenoord Rotterdam - Manchester City
Grupa G
RB Lipsk - AS Monaco
REKLAMA
FC Porto - Besiktas Stambuł
Grupa H
Tottenham Hotspur - Borussia Dortmund
Real Madryt - APOEL Nikozja
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA