Tenis: Roger Federer i Rafa Nadal połączą siły. "To będzie dziwne uczucie"
Roger Federer, po wielu latach rywalizacji z Rafaelem Nadalem, w pierwszej edycji pokazowego turnieju Laver Cup w Pradze zagra z Hiszpanem w jednej drużynie. - Świetnie mieć go wreszcie po tej samej stronie kortu - przyznał z uśmiechem szwajcarski tenisista.
2017-09-19, 08:27
Według oficjalnych statystyk Federer zmierzył się z Nadalem 37 razy, z czego 14 był lepszy. Dodatkowo obaj kilkakrotnie zmierzyli się w meczach pokazowych. W turnieju na cześć wybitnego australijskiego zawodnika Roda Lavera, który rozgrywany będzie od piątku do niedzieli w Czechach, połączą siły w drużynie Europy.
- To będzie dziwne uczucie. A tak na poważnie, to świetnie mieć Rafę wreszcie po tej samej stronie kortu. Może wystąpimy razem w deblu, a może po prostu będę go tylko wspierał podczas jego spotkań, siedząc obok. Kibicowanie mu to coś zupełnie innego po tych wszystkich latach - podkreślił Szwajcar.
36-letni zawodnik nie błyszczał ostatnio. Z US Open odpadł w ćwierćfinale i w mediach głośno było o jego kłopotach z plecami.
- Nie robiłem zbyt wiele od czasu nowojorskiego turnieju, głównie wypoczywałem. W ubiegłym tygodniu spędziłem trochę czasu na siłowni, a treningi na korcie zacznę w Pradze - podsumował triumfator tegorocznych Australian Open i Wimbledonu.
Jak dodał, mimo że Laver Cup jest imprezą pokazową, to nie przyjechał do Czech dla show, a po to, by wygrać.
W drużynie Europy - poza Federerem i Nadalem - wystąpią też: Czech Tomas Berdych, Niemiec Alexander Zverev, Austriak Dominic Thiem i Chorwat Marin Cilic. Kapitanem będzie zaś słynny przed laty Szwed Bjoern Borg. W ekipie "reszty świata", którą poprowadzi Amerykanin John McEnroe, zaprezentują się: Argentyńczyk Juan Martin del Potro, Australijczyk Nick Kyrgios, Kanadyjczyk Denis Shapovalov oraz Amerykanie John Isner, Jack Sock i Sam Querrey.
Każdego dnia mają odbywać się po trzy mecze singlowe oraz jeden deblowy. Przy remisie o końcowym wyniku ma decydować kolejne spotkanie w grze podwójnej. Za występ zawodnicy nie dostaną punktów rankingowych, ale mogą liczyć na sowite premie finansowe.
79-letni Laver to jedyny tenisista w historii, któremu udało się zdobyć dwa kalendarzowe Wielkie Szlemy. W sumie wygrał 11 turniejów tej rangi.
(ah)
REKLAMA
REKLAMA