Liga Mistrzów: Bayern Monachium słabym ślusarzem. PSG skutecznie zatrzasnęło drzwi ekipie Lewandowskiego
Bayern Monachium chciałby pewnie szybko wymazać z pamięci mecz 2. kolejki Ligi Mistrzów - zatrzasnąć drzwi i zapomnieć o wyjeździe do Paryża, gdzie Paris Saint-Germain pokazało kunszt, a mistrzowie Niemiec wystąpili w roli chłopca do bicia.
2017-09-28, 14:30
Posłuchaj
Paris Saint-Germain pokonało Bayern Monachium 3:0 (2:0) w meczu drugiej kolejki grupy B piłkarskiej Ligi Mistrzów. Bramki dla paryżan zdobyli Dani Alves (2'), Edinson Cavani (31') i Neymar (63').
- Źle rozpoczęliśmy to spotkanie. Zabrakło nam odpowiedniej równowagi, a kontry rywala były dla nas zbyt mocne - powiedział trener Bayernu Carlo Ancelotti po meczu w Paryżu.
Bayern pierwszego gola stracił już w drugiej minucie meczu co miało zdaniem trenera Ancelottiego ogromne znaczenie.
REKLAMA
- Po tym, jak szybko straciliśmy gola, musieliśmy zmienić nasz plan taktyczny. W efekcie mieliśmy też swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy. Po tym, jak straciliśmy bramkę, nie było jednak łatwo się podnieść. W tym właśnie tkwił problem. Zabrakło nam odpowiedniej równowagi, a kontry rywala były dla nas zbyt mocne - ocenił włoski szkoleniowiec.
Powiązany Artykuł

Liga Mistrzów: PSG - Bayern. Pokaz siły paryżan. Jasny przekaz poszedł w świat
Całe spotkanie w barwach mistrzów Niemiec rozegrał Robert Lewandowski, który po spotkaniu nie był zadowolony i rozluźniony i nie tryskał energią. - Widać, że mamy słabszy okres. Czasami wystarczy jedno spojrzenie, przyjęcie i wrzutki nie są w idealnym momencie. Jeżeli wszystko działałoby idealnie, to łatwiej by się grało. Mamy małe problemy i musimy sobie z nimi poradzić - podkreślił Lewandowski, który był także pytany o swoją przyszłość w Bayernie. - Sam nie wiem, trudno odpowiedzieć na to pytanie - stwierdził tajemniczo "Lewy".
Niemieckie media są jednomyślne - za porażkę Bayernu z PSG odpowiada włoski trener Carlo Ancelotti, cytowany jest także szef klubu Karl-Heinz Rummenigge, który zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji.
- Nie możemy przejść obok tej porażki obojętnie. Musimy to dokładnie przeanalizować i wyciągnąć konsekwencje - powiedział Rummenigge po meczu w Paryżu. Nie zdradził jednak, co dokładnie ma na myśli.
Z kolei niemieckie media nie mają wątpliwości - winny jest Ancelotti, a niektóre jak "Focus", czy "Der Westen" napisały wprost, że czas Włocha w Monachium dobiegł końca. "Nie ma chemii, nie ma zrozumienia, nie ma wyników" - skomentowano.
REKLAMA
W kolejnym meczu Ligi Mistrzów Bayern spotka się z Celtikiem Glasgow.
Emocjonujący mecz - jak zwykle barwnie z Paryża opisuje - Marek Brzeziński. Zapraszamy do wysłuchania.
ah, PolskieRadio.pl
REKLAMA