Tomasz Gollob szczerze o wypadku. "Uraz jest ogromny, uderzenie musiało być atomowe"
Tomasz Gollob udzielił Mateuszowi Puce z "Przeglądu Sportowego" pierwszego wywiadu po wypadku na torze motocrossowym. - Jestem dobrej myśli i wierzę, że wyjdę z tego. Zaakceptowałem sytuację, w jakiej jestem, ale się z nią nie pogodziłem - powiedział legendarny żużlowiec.
2017-10-04, 10:32
Tomasz Gollob to legenda polskiego speedwaya, mistrz świata z 2010 roku. 23 kwietnia 2017 roku uległ bardzo poważnemu wypadkowi na torze motocrossowym w Chełmnie.
Doznał urazu kręgosłupa w odcinku piersiowym, złamał też siódmy krąg piersiowy. Doszło również do przemieszczenia między szóstym a siódmym kręgiem oraz do uszkodzenia rdzenia kręgowego. Miał stłuczone oba płuca. Przeszedł długą operację i był przez lekarzy utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.
Od 2 maja znajdował się na oddziale neurochirurgii 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy pod opieką prof. Marka Harata, a 22 maja został przeniesiony do kliniki rehabilitacji.
Tomasz Gollob dla "PS" Po przebudzeniu liczyłem, że wszystko pójdzie łatwiej
- W końcu pogodziłem się z tym, że niczego nie da się przyspieszyć. Poza tym, wielką przyjemnością są choćby krótkie wizyty w domu. Po dwóch, trzech godzinach wracam na oddział, ale czuję się znacznie lepiej - zdradził.
REKLAMA
Samego momentu wypadku nie pamięta. - Kompletnie nic nie pamiętam z tych zawodów. Uderzenie musiało być atomowe. Takie wspomnienia szybko wymazuje się z pamięci - powiedział "Przeglądowi Sportowemu".
- Niestety, uraz jest ogromny a mój stan zdrowia nie jest tak dobry, jakbym tego oczekiwał. Ale i tak jest lepiej niż w pierwszych dniach po wypadku. Z relacji lekarzy wiem, że stoczyli prawdziwą walkę o moje życie. Po przebudzeniu liczyłem, że wszystko pójdzie łatwiej - dodał.
Z Matuszem Puką z "PS" oraz Joanną Cedrych z nc+, m.in. o wypadku Tomasza Golloba, rozmawialiśmy w naszym programie "Z Miłości do Sportu":
REKLAMA
kbc, "Przegląd Sportowy", PAP
REKLAMA