Rosja 2018: Zbigniew Boniek "oszalałby ze szczęścia" po mistrzostwie i nie porównuje się do Lewandowskiego
Zbigniew Boniek ma na koncie medal mistrzostw świata jako piłkarz. Czy obecna reprezentacja powtórzy sukces jego sukces z 1982 roku? Z szefem polskiej piłki rozmawiał Andrzej Janisz.
2017-10-10, 12:53
Posłuchaj
Biało-czerwoni po 12 latach ponownie wystąpią na najważniejszej piłkarskiej imprezie świata. Będzie to ich ósmy mundial w historii, z turniejów w RFN (1974) i Hiszpanii (1982) wracali jako trzecia drużyna globu.
- Chciałbym, żeby ta drużyna zdobyła złoty medal, oszalałbym ze szczęścia. Ale musimy myśleć realnie. Myślimy tylko o tym, jak wyjść z grupy - zapowiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z Andrzejem Janiszem z Polskiego Radia.
Sukcesu i awansu nie byłoby, gdyby nie selekcjoner Adam Nawałka, pierwszy trener kadry w historii, który awansował zarówno na Euro jak i MŚ. - Adam potrafi z drużyny i piłkarzy wyciągnąć, to co najlepsze. Ludzie są zaskoczeni jakimś powołaniem, a zawodnik wchodzi na boisko i strzela ważne bramki - dodał.
Powiązany Artykuł
Adam Nawałka z kadrą do 2018 roku
Zaznaczył, że Nawałka "trzyma drużynę skoncentrowaną i nawet w sparingach nie gramy towarzysko".
REKLAMA
Dolał tez łyżkę dziegciu do reprezentacyjnej beczki miodu. - Reprezentacja powinna być wypadkową piłki klubowej, a tak nie jest. Ale na to potrzeba jeszcze troszeczkę czasu - powiedział prezes PZPN.
Nie chciał się porównywać do Roberta Lewandowskiego czy kadry Antoniego Piechniczka do tej Nawałki. - Czasami śmieszą mnie pytania, kto był najlepszym polskim piłkarzem. Żaden medal tej drużyny nie przyćmi naszego osiągnięcia - zaznaczył.
Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy Andrzeja Janisza ze Zbigniewem Bońkiem.
kbc
REKLAMA