Rocznica meczu na Wembley. Zwycięski remis z Anglią, który otoczono kultem
17 października 1973 roku - najważniejsza data w historii polskiej piłki nożnej? Na Wembley reprezentacja Kazimierza Górskiego wywalczyła heroiczny remis, który otworzył nam drogę do mundialu w RFN. U nas możecie posłuchać archiwalnej relacji Polskiego Radia.
2017-10-17, 10:39
Posłuchaj
Mijają 44 lata od zwycięskiego remisu Polaków na Wembley. Nasza piłkarska reprezentacja zremisowała wówczas z drużyną Anglii 1:1, awansując po raz pierwszy po II wojnie światowej do finałów mistrzostw świata. Tego dnia cały świat usłyszał o biało-czerwonych (choć trzeba pamiętać, że dwa lata wcześniej zostaliśmy mistrzami olimpijskimi w Monachium), a trener Kazimierz Górski przeszedł do historii.
Faworytami na słynnym londyńskim stadionie Wembley byli Anglicy. Ich światowej sławy trener Alf Ramsey, wcześniej poprowadził drużynę do tytułu mistrzów świata, a z kolejnego mundialu w Meksyku odpadł w ćwierćfinale, choć prowadził z Niemcami 2:0.
Zwycięstwo Polaków uznano za sensację. Był to dzień klęski angielskiego futbolu. Po meczu londyńskie gazety ukazały się z tytułami w formie nekrologów "Koniec świata" oraz "Żegnaj, chwało". Słynny szkoleniowiec Brain Clough, który zdobędzie potem dwa Puchary Europy nazwie bramkarza Jana Tomaszewskiego mianem "klauna".
Powiązany Artykuł
Tak "Orły Górskiego" pofrunęły w świat
Bramkę dla naszej drużyny zdobył środkowy napastnik Jan Domarski, który zastąpił kontuzjowanego Włodzimierza Lubańskiego. Legenda polskiej piki, do niedawna najlepszy strzelec w historii kadry doznał kontuzji w pierwszym spotkaniu z Anglikami (2:0). Nie pojechał też na MŚ do RFN. W Londynie zabrakło też wykluczonego za próbę ucieczki z kraju Jana Banasia.
REKLAMA
Strzelił gola strzelił pod brzuchem angielskiego bramkarza, Petera Shiltona. Bramka ta do dziś jest uważana za najważniejszego gola w historii polskiego futbolu, a dziennik "The Times" umieścił ją na liście 50. najważniejszych bramek w historii piłki nożnej. Polacy zawdzięczali też zwycięstwo w dużej mierze talentowi bramkarza Jana Tomaszewskiego. Po meczu londyńska prasa nazwała go "człowiekiem, który zatrzymał Anglię". Dał się pokonać tylko z rzutu karnego.
Youtube.com
Trener Kazimierz Górski podkreślał, że mecz na Wembley był jednym z najważniejszych w dziejach polskiego futbolu. Podczas Mistrzostw Świata w 1974 roku w RFN i Berlinie Zachodnim reprezentacja Polski była jedną z największych niespodzianek. Ostatecznie zajęła w turnieju trzecie miejsce, po RFN i Holandii. Królem strzelców z siedmioma bramkami został Grzegorz Lato. Na drugim miejscu, z pięcioma golami znaleźli się Andrzej Szarmach i Holender Johan Neeskens.
REKLAMA
Biało-czerwoni wpędzili Anglików w kryzys - "Trzech Lwów" zabrakło na kolejnym mundialu w Argentynie (1978). "Orły Górskiego" usadowiły się w historii i tego miejsca nikt im nigdy nie odbierze.
kbc, IAR
REKLAMA