NBA: Washington Wizards nie dali szans Sacramento Kings. Niedzielny pogrom faworytów

Sześć punktów Marcina Gortata pomogło Washington Wizards zmieść z boiska Sacramento Kings wygrywając prawie 40 punktami. Mistrzowskiej formy wciąż nie mogą odnaleźć Golden State Warriors i Cleveland Cavaliers. Oba zespoły w niedzielę solidarnie przegrały swoje mecze. Hitem wieczoru był szalony rzut Victora Oladipo, który dał jego Indiana Pacers wygraną z San Antonio Spurs.

2017-10-30, 10:20

NBA: Washington Wizards nie dali szans Sacramento Kings. Niedzielny pogrom faworytów

Polski jedynak w NBA zagrał 18 minut i trafił trzy z siedmiu rzutów z gry. Jego dorobek uzupełnia dziewięć zbiórek, dwie asysty oraz przechwyt. Popełnił dwa faule. Mała liczba minut Gortata to zasługa dużej przewagi, jaką szybko osiągnęli jego koledzy.

Wizard po dwóch kwartach prowadzili 30 punktami, więc trener Scoot Brooks zdecydował, że nie będzie męczył swoich najlepszych zawodników. Dzięki temu dwucyfrową zdobycz zaliczyli rezerwowi Jodie Meeks i Mike Scott.

REKLAMA

- To był prawdopodobnie nasz najlepszy mecz, zarówno jeśli chodzi o grę w ataku jak i w obronie. Mam nadzieję, że będziemy w stanie kontynuować taką postawę - podsumował mecz trener Wizards.

Bohaterem wieczoru był Victor Oladipo, który na 10 sekund przed końcem, dał Indianie rzutem za trzy punkty prowadzenie 95:94. Życie jak mógł utrudniał mu LaMarcus Aldridge, ale młody gwiazdor Pacers tego wieczoru miał "dzień konia". Ostatecznie rzucił 25 punktów, a pomagał mu jak mógł Domantas Sabonis, który dołożył 22 "oczka". Obaj koszykarze latem przenieśli się do Indianapollis z Oklahoma City, więc znają się doskonale. Litwin, co ciekawe, trafił wszystkie 9 rzutów za 2 punkty. 

- Szczerze mówiąc, naprawdę nie chciałem rzucać z tak daleka, ale zdałem się na wyczucie i po prostu spróbowałem. Lubię rzucać w końcówce meczu. To coś, o czym marzysz - mówił tuż po meczu podekscytowany Oladipo.

REKLAMA

Trwają kłopoty Cleveland Cavaliers i Golden State Warriors. Finaliści z ubiegłego sezonu przegrali niedzielne mecze. Szczególnie dotkliwą porażkę zaliczyli "Kawalerzyści", którzy nie sprostali słabo dysponowanym od początku sezonu New York Knicks, ulegając 95:114.

To trzecia z rzędu porażka najlepszego zespołu wschodu w ubiegłym roku, który wciąż gra bez kontuzjowanego gwiazdora Isaiah Thomasa. Kluczem do wygranej Knicks była dobra forma strzelecka Tima Hardaway'a Juniora i Kristapsa Porzingisa. Łotysz od początku rozgrywek wziął na siebie ciężar gry w drużynie z "Wielkiego Jabłka" i sprawdza się w tej roli coraz lepiej. "Cavs" po przegranej nie lamentowali

- Który to miesiąc? Październik? Nie mam zamiaru doprowadzić się przez to teraz do szaleństwa, sezon trwa zbyt długo. Doświadczałem podobnych sytuacji już zbyt wiele razy - mówił po meczu LeBron James.

REKLAMA

Równie źle, co forma "Kawalerii" wygląda dyspozycja Golden State Warriors. Mistrzowie NBA męczyli się z kolejnymi średniakami, żeby w końcu przegrać 107:115. Detroit Pistons swoją wygraną zawdzięczają zniwelowaniu 14-punktowego deficytu. "Wojownicy" popełnili aż 25 strat, a poza trio najlepszych strzelców - Thompson, Durant i Curry, którzy w sumie zdobyli 84 punkty, nie było chętnych, żeby im pomóc.

Z drugiej strony cała piątka "Tłoków" zagrała bardzo równo, a poprowadził ją Avery Bradley, zdobywca 23 punktów. Dzięki wygranej, Pistons mają w tej chwili najlepszy bilans w Konferencji Wschodniej.

REKLAMA

Tempa nie zwalnia Giannis Antetokounmpo. Grecki koszykarz przewodzi klasyfikacji strzelców, średnio notując 34,2 punktów. W niedzielę zdobył 33 i miał 12 zbiórek, a jego Milwaukee Bucks pokonali na wyjeździe zespół Atlanta Hawks 117:106. Atlanta, która postawiła w tym roku na przebudowę składu, na razie jest na dnie. Młodzież co prawda się stara, ale "Jastrzębiom" zawsze czegoś brakuje w końcówkach spotkań.

Wyniki niedzielnych meczów:

Sacramento Kings - Washington Wizards 83:110 (16:35, 16:28, 28:25, 23:22)

(Bogdanovic 15, Mason III 11, Labissiere 10 - Wall 19, Porter Jr. 16, Beal 15)

Indiana Pacers - San Antonio Spurs 97:94 (26:24, 27:24, 15:16, 29:30)

REKLAMA

(Oladipo 23, Sabonis 22, Bogdanovic 15 - Aldridge 26, Gasol 17, Gay 10)

Cleveland Cavaliers - New York Knicks 95:114 (19:29, 35:33, 21:30, 20:22)

(Love 22, James 16, Rose 15 - Hardaway Jr. 34, Porzingis 32, Kanter 18)

Golden State Warriors - Detroit Pistons 107:115 (35:27, 22:25, 24:30, 26:33)

REKLAMA

(Thompson 29, Durant 28, Curry 27 - Bradley 23, Jackson 22, Harris 16)

Atlanta Hawks - Milwaukee Bucks 106:117 (16:28, 32:33, 25:31, 33:25)

(Schroder 21, Prince 17, Bazemore 15 - Antetokounmpo 33, Middleton 27, Brogdon 16)

Charlotte Hornets - Orlando Magic 120:113 (27:24, 34:25 32:37, 27:27)

REKLAMA

(Walker 34, Howard 22, Lamb 20 - Simmons 27, Fournier 23, Gordon 17)

Brooklyn Nets - Denver Nuggets 111:124 (36:29, 27:31, 21:40, 27:24)

(Dinwiddie 22, Hollis-Jefferson 18, Harris 16 - Murray 26, Jokic 21, Chandler 18)

Tabele:

REKLAMA

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION
Z P Proc. 
1. Boston 4 2 .667
2. Toronto 3 2 .600
3. Brooklyn 3 4 .429
4. NY Knicks 2 3 .400
5. Philadelphia 2 4 .333

CENTRAL DIVISION

1. Detroit 5 2 .714
2. Milwaukee 4 2 .667
3. Indiana 3 3 .500
4. Cleveland 3 4 .429
5. Chicago 1 4 .200

SOUTHEAST DIVISION

1. Orlando 4 2 .667
2. Washington 4 2 .667
3. Charlotte 3 3 .500
4. Miami 2 3 .400
5. Atlanta 1 6 .143

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

1. Portland 4 2 .667
2. Minnesota 3 3 .500
3. Utah 3 3 .500
4. Denver 3 3 .500
5. Oklahoma City 3 3 .500

PACIFIC DIVISION

1. LA Clippers 4 1 .800
2. Golden State 4 3 .571
3. LA Lakers 2 4 .333
4. Phoenix 2 4 .333
5. Sacramento 1 5 .167

SOUTHWEST DIVISION

1. Memphis 5 1 .833
2. Houston 5 2 .714
3. San Antonio 4 2 .667
4. New Orleans 3 3 .500
5. Dallas 1 6 .143

Piotr Tokarski, PAP, PolskieRadio.p

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej