Liga Mistrzów: siedem drużyn może we wtorek świętować awans

Posłuchaj

Bayern będzie musiał poradzić sobie bez czołowego zawodnika - Roberta Lewandowskiego. O szczegółach Maciej Wiśniewski (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W czwartej kolejce pary są identyczne jak w poprzedniej, zmieniają się jedynie gospodarze meczów. Przed dwoma tygodniami mistrzowie Niemiec pokonali Szkotów 3:0. Lewandowski miał swoje okazje, ale bramki nie strzelił. Teraz zabraknie go w kadrze meczowej. To efekt urazu, którego nabawił się w ostatnim spotkaniu Bundesligi. To nic poważnego, ale w Bawarii wolą dmuchać na zimne.

- Względy ostrożności zdecydowały, że Robert został na miejscu. Trener Jupp Heynckes nie chciał ryzykować. Gdybyśmy grali np. z Realem Madryt, pewnie byłby z nami - tłumaczył decyzję klubu prezydent Karl-Heinz Rummenigge.

Heynckes nie będzie mógł skorzystać także z Thomasa Muellera oraz Francuza Francka Ribery'ego. Kontuzję już od dawna leczy też bramkarz Manuel Neuer, a pod znakiem zapytania jest też występ innego reprezentanta "Trójkolorowych" Kingsleya Comana.

W Glasgow nie próbują nawet ukrywać zadowolenia z takiego obrotu sprawy. - Doskonale wiemy, jak groźni są Lewandowski i Mueller. To, że ich zabraknie powoduje, że nasze szanse rosną - wyjaśnił obrońca Celticu Dedryck Boyata.

Bayern po trzech kolejkach zajmuje drugie miejsce w grupie B, tracąc trzy punkty do mającego komplet zwycięstw Paris Saint-Germain. Paryżanie zagrają u siebie z Anderlechtem i jeśli wygrają, a Celtic nie wygra z Bayernem, awansują do kolejnej fazy rozgrywek. Bayern z kolei awansuje w przypadku swojej wygranej i braku wygranej Anderlechtu w stolicy Francji.

Ciekawie zapowiada się też wtorkowe spotkanie grupy C w Rzymie, gdzie AS Roma podejmie mistrza Anglii Chelsea Londyn. W poprzedniej kolejce po zaciętym meczu padł remis 3:3. Goście, jeśli wygrają, będą pewni awansu, ale tylko pod warunkiem, że w Madrycie Atletico nie wygra z Karabachem Agdam. To wydaje się jednak mało prawdopodobne.

Blisko awansu z grupy A jest też inny angielski klub - Manchester United. Stanie się on faktem jeśli "Czerwone Diabły" pokonają przed własną publicznością Benfikę Lizbona, a CSKA Moskwa nie wygra na wyjeździe z FC Basel. Podopieczni Jose Mourinho cieszyć też się będą w przypadku remisu, pod warunkiem, że Szwajcarzy wygrają z Rosjanami. Wtedy już we wtorek awansuje i United i ekipa z Bazylei.

Podobna sytuacja jest w grupie D. Wygrana Barcelony z Olympiakosem Pireus, przy jednoczesnej stracie punktów Sportingu Lizbona w Starciu z Juventusem Turyn, daje Hiszpanom awans. Wygrana lub remis "Dumy Katalonii" i wygrana "Starej Damy" to awans Messiego i spółki oraz mistrzów Włoch.

We wtorkowych meczach Champions League możemy zobaczyć czterech Polaków. Jakuba Rzeźniczaka w barwach Karabachu, Łukasza Teodorczyka w Anderlechcie oraz Łukasza Skorupskiego z Romy i Wojciecha Szczęsnego z Juventusu. Dwaj ostatni mają jednak małe szanse na występ. Obaj są rezerwowymi bramkarzami w swoich klubach.

Program 4. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów:

wtorek:

grupa A
FC Basel - CSKA Moskwa (godz. 20.45)
Manchester United - Benfica Lizbona (20.45)

Tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Manchester United 3 3 0 0 8-1 9
2. FC Basel 3 2 0 1 7-3 6
3. CSKA Moskwa 3 1 0 2 3-7 3
4. Benfica Lizbona 3 0 0 3 1-8 0

grupa B
Paris St. Germain - RSC Anderlecht (20.45)
Celtic Glasgow - Bayern Monachium (20.45)

1. Paris St. Germain 3 3 0 0 12-0 9
2. Bayern Monachium 3 2 0 1 6-3 6
3. Celtic Glasgow 3 1 0 2 3-8 3
4. RSC Anderlecht 3 0 0 3 0-10 0

grupa C
Atletico Madryt - Karabach Agdam (20.45)
AS Roma - Chelsea Londyn (20.45)

1. Chelsea Londyn 3 2 1 0 11-4 7
2. AS Roma 3 1 2 0 5-4 5
3. Atletico Madryt 3 0 2 1 1-2 2
4. Karabach Agdam 3 0 1 2 1-8 1

grupa D
Olympiakos Pireus - Barcelona (20.45)
Sporting Lizbona - Juventus Turyn (20.45)

1. FC Barcelona 3 3 0 0 7-1 9
2. Juventus Turyn 3 2 0 1 4-4 6
3. Sporting Lizbona 3 1 0 2 4-5 3
4. Olympiakos Pireus 3 0 0 3 3-8 0

bor, PolskieRadio.pl, PAP