Rosja 2018: Entliczek - pentliczek, dziś poznamy pierwsze tajemnice mundialu. Wypijemy szampana, czy nerwosan?

2017-12-01, 09:32

Rosja 2018: Entliczek - pentliczek, dziś poznamy pierwsze tajemnice mundialu. Wypijemy szampana, czy nerwosan?
Robert Lewandowski. Foto: MediaPictures.pl / Shutterstock, Inc.

Antoni Piechniczek uważa, że losowanie grup mundialu należy traktować ze spokojem. - Trzeba mieć poczucie własnej wartości i przyjąć los z dobrodziejstwem inwentarza - zaznaczył były trener reprezentacji Polski, który dwukrotnie prowadził ją w mistrzostwach świata.

Posłuchaj

O losowaniu w rozmowie z Piotrem Dąbrowskim mówi były reprezentant Polski, uczestnik mistrzostw świata w 2002 roku Tomasz Kłos (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Początek ceremonii w Moskwie o godz. 16. Na relację zapraszamy do radiowej Jedynki - w Moskwie są Andrzej Janisz i Cezary Gurjew, a także na nasz profil na Facebooku - Polskie Radio Sport, gdzie także przeprowadzimy relację z wydarzeń z Moskwy w wyjątkowy sposób, a uczynią to Bartosz Orłowski i Martin Ruszkiewicz.

- Ważna jest pewność siebie. To jest tylko pierwszy etap, przed którym stoi nasza reprezentacja. Czekamy na ciekawych, atrakcyjnych przeciwników, na to aby były dobre mecze z założeniem, iż z grupy wyjdziemy - podkreślił Piechniczek.

Jeżeli chodzi definicje trudnej czy łatwej grupy to, jak tłumaczył, jest ona zawsze dyskusyjna.

Powiązany Artykuł

Rosja 2018 1200.jpg
Rosja 2018: kogo los nam da? Biało-czerwoni poznają rywali na mundialu



- Nigdy nie wiadomo, czy w dniu meczu wylosowany wcześniej zespół będzie w optymalnej formie, czy też trochę gorszej. W 1982 roku trafiliśmy na Włochów i nikt nie zakładał, że to oni zostaną mistrzami świata, a my zdobędziemy trzecie miejsce. Nie spodziewano się, że obie drużyny z naszej grupy dojdą aż tak daleko - wspomniał Piechniczek.

Jego opinię potwierdzają statystycy. Badania wykazały, że przewidywanie zwycięzców piłkarskich MŚ jest bardzo trudne, a futbol pozostaje sportem z dużym prawdopodobieństwem niespodziewanych rezultatów. Nauka stoi też po stronie Piechniczka, gdy ten za najważniejsze uznaje zajęcie pierwszego miejsca w grupie.

- Założenie po losowaniu jest takie, że z grupy się wyjdzie. Natomiast chodzi o to, żeby zająć pierwsze miejsce i w fazie pucharowej trafić na potencjalnie łatwiejszego rywala - wskazał dwukrotny selekcjoner biało-czerwonych, wspominając słabszy występ swojego zespołu w fazie grupowej mundialu w Meksyku w 1986 roku, wskutek czego Polska już w 1/8 finału trafiła na Brazylię i przegrała 0:4.

Za kadencji Piechniczka FIFA ustalała rozstawienie zespołów tuż przed samym losowaniem w oparciu o wewnętrzne kryteria. Choć prasa rozpisywała się wtedy o zakulisowych rozmowach i spotkaniach, doświadczony szkoleniowiec zaprzeczył, że dochodziło to jakiś tajnych ustaleń z poszczególnymi reprezentacjami. Popiera jednak obecnie obowiązujący system podziału na koszyki na podstawie miejsca w rankingu FIFA.

- Gdyby zespoły dobierano z jednej puli, mogłoby dojść do prawdziwej "grupy śmierci". Wyobraźmy sobie zestaw Brazylia, Argentyna, Rosja i Francja... Przecież ranga i wartość mistrzostw by podupadły - przyznał Piechniczek

Co do idei sztywnego podziału na cztery koszyki selekcjoner również nie znajduje lepszej alternatywy.

- Czy te koszyki są obiektywne, czy nie to jest inny problem, ale raczej minimalny. Weźmy np. możliwość, że w jednej grupie zagrają Polska z Hiszpanią (1. i 2. koszyk - przyp. red.). Co to za różnica, który zespół jest wyżej w rozstawieniu. Nie da się wszystkich uszczęśliwić. System rankingowy pozwala uniknąć pewnych nieporozumień, nie można klasyfikować drużyn tylko za zasługi i trofea - analizował.

Źródło/TVP Sport

Drużyny podzielono na cztery koszyki. Rosja automatycznie trafiła do pierwszego. Pozostałe wyselekcjonowano na podstawie pozycji zajmowanej w rankingu FIFA w październikowym notowaniu. Zgodnie z przyjętymi zasadami, w jednej grupie nie będą mogły grać zespoły z tej samej konfederacji. Wyjątkiem są reprezentacje europejskie, których jest 14 wliczając gospodarzy. W dwóch grupach zagra po jednej, w pozostałych sześciu - po dwie z nich.

ah

Polecane

Wróć do strony głównej