Rajd Dakar 2018: Rafał Sonik działa według zasad. "Rozkładam siły i pomagam innym"

W sobotę ruszył 40. Rajd Dakar - najbardziej wymagająca impreza w świecie motosportu. Ponad pół tysiąca uczestników, w tym 10 Polaków, czeka blisko dziewięć tysięcy kilometrów jazdy po peruwiańskich piaskach, boliwijskich płaskowyżach i w argentyńskim upale. Rafał Sonik w rozmowie z Tomaszem Gorazdowskim mówił o zasadach, które warto przestrzegać podczas wyścigu.

2018-01-06, 11:37

Rajd Dakar 2018: Rafał Sonik działa według zasad. "Rozkładam siły i pomagam innym"
Rafał Sonik na trasie Abu Dhabi Desert Challenge. Foto: materiały prasowe

Rafał Sonik to zwycięzca rywalizacji quadów z 2015 roku. Przed rokiem był czwarty. W tej edycji także mierzy wysoko, ale przestrzega przed nadmiernymi oczekiwaniami. - Niektórzy zawodnicy jadąc na Dakar ogłaszają, że jadą po zwycięstwo. Nie chcę nakładać na siebie takiej presji, bo przy tak długim i nieprzewidywalnym rajdzie to nie tylko ryzykowne, ale też potencjalnie może powodować ogromną frustrację. To mój dziesiąty start w Dakarze. Będę oczywiście walczyć o najwyższe cele, ale nauczony doświadczeniem wolę zachować ostrożność i celować w podium - mówił przed startem w Limie Sonik. 

Powiązany Artykuł

Przygoński 1200.jpg
Dakar 2018: cel minimum Przygońskiego? Poprawić siódmą pozycję

W rozmowie z Tomaszem Gorazdowskim Sonik zapytany o najważniejsze zasady, których przestrzega by dojechać do mety morderczego wyścigu, a nawet go wygrać, dodaje: - Kiedyś jeden z mistrzów powiedział mi, żebym jechał płynnie, a prędkość i wyniki przyjdą. Najważniejsze w Dakarze jest to, by nie starać się wygrać dziś i jutro i każdego kolejnego dnia, bo wtedy najczęściej kończy się kontuzją kraksą i problemami. Zdaniem kierowcy każdy człowiek ma określoną zdolność fizjologiczną przyjmowania na siebie trudów i koncentracji, dlatego uważa, że zwycięzcami najczęściej zostają ci, którzy potrafią rozłożyć siły na kilkanaście dni. - To rozłożenie sił moim zdaniem ma decydujące znaczenie - podkreśla Sonik w rozmowie z dziennikarzem radiowej Trójki. 

Podobnie jak w poprzedniej edycji, Rafał Sonik tworzy nieformalny team z drugim polskim quadowcem Kamilem Wiśniewskim. Sonik  podkreśla, jak ważne w trudnych momentach jest wsparcie kolegi. Doświadczony uczestnik przestrzega także innej zasady. - Kiedy z kimś jest jakiś problem, trzeba długo się zastanowić zanim odmówi się pomocy - mówi Sonik i dodaje. - Choćby dlatego, że każdego następnego dnia może być potrzeba, aby ktoś pomógł nam.  

REKLAMA

Tomasz Gorazdowski, radiowa Trójka/montaż Mateusz Rekłajtis PolskieRadio.pl

***

Liczba biało-czerwonych, którzy stają na starcie Dakaru od dwóch lat utrzymuje się na podobnym poziomie. W tym roku motocyklami będą się ścigali Maciej Giemza, Paweł Stasiaczek, Jakub Piątek i Maciej Berdysz, quadami pojadą Rafał Sonik i Kamil Wiśniewski, za kierownicą Mini zasiądzie Jakub Przygoński, pilotami w innych załogach będą Sebastian Rozwadowski i Maciej Marton, a w ekipie belgijskiej ciężarówki znajduje się Michał Wrzos. Dakarowymi debiutantami tym gronie są Giemza i Wrzos. Pozostali znają smak ścigania się po bezdrożach Ameryki Południowej. 

Zapraszamy do śledzenia naszego serwisu Dakar 2018, a w nim między innymi relacji Tomasza Gorazdowskiego, który z bliska obserwuje wyścig.

REKLAMA

ah, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej