K2 dla Polaków: pogoda nie rozpieszcza uczestników wyprawy. "Teraz chyba organizujemy turniej szachowy"

2018-02-27, 10:25

K2 dla Polaków: pogoda nie rozpieszcza uczestników wyprawy. "Teraz chyba organizujemy turniej szachowy"
K2 . Foto: shutterstock/Punnawit Suwattananun

Na K2 załamanie pogody. Dwa dwuosobowe zespoły, które działały w górze schodzą do bazy. Wspinaczkę uniemożliwia silny wiatr. którego porywy mogą przekraczać prędkość nawet 100 kilometrów na godzinę - mówi kierownik narodowej wyprawy na K2 - Krzysztof Wielicki.

Posłuchaj

Na K2 załamanie pogody. Zespoły schodzą w dół 1x (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Wieje, zadyma, namioty zawalone. Turniej szachowy chyba będziemy organizować. Przymusowa przerwa w pracy - przyznał Wielicki.

Od kilku tygodni sytuacja pod K2 nie jest najlepsza, dodatkowo samotna "szarża" Urubki na pewno nie pomogła jeśli chodzi o atmosferę w zespole. Zdaniem Krzysztofa Wielickiego nie ma takiej opcji żeby teraz zrezygnować.

- Nie wiem czy damy radę czy nie, ale spróbować musimy. Teraz byłoby wstyd gdybyśmy chcieli powiedzieć, że wracamy - dodał. 

Dziś do miejscowości Skardu miał wyruszyć Denis Urubko który po wyłamaniu się z wyprawy i samotnej nieudanej próbie ataku szczytowego, wczoraj zrezygnował z udziału w ekspedycji. Zejście zostało jednak przełożone na jutro.

- Raczej milcząco się rozstajemy. Wydawało się, że jest w porządku, ale jednak nie do końca - powiedział Krzysztof Wielicki.

W sobotę rosyjski himalaista z polskim obywatelstwem bez wiedzy uczestników i kierownika narodowej wyprawy na ostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik, samotnie ruszył z bazy w stronę szczytu. Przerwał jednak atak i wrócił do bazy.

Według zasad, które przyjął himalaista zima w górach wysokich trwa od grudnia do końca lutego. Między innymi tym tłumaczył swą próbę samotnego zdobycia szczytu przed końcem miesiąca.

mb

Polecane

Wróć do strony głównej